W takim przypadku zgodzę się, należy takie sprawy zgłaszać na policję, ale są też kancelarie, które chcą sobie dorobić na prawdziwych torrentowcach i wtedy nie ma mowy o jakimś naruszeniu prawa. Strzelam, że w tym temacie chodzi raczej o tą drugą sytuację. Mimo wszystko nie powinien płacić, jak niby mu udowodnią, że to akurat on pobierał?