Mam problem, a mianowicie dotyczy on wypowiedzenia najmu mieszkania. Właścicielka mieszkania dowiedziała się ostatnio, iż razem z dziewczyną wzięliśmy kotka ze schroniska. Robi z tego powodu straszne awantury, a w umowie nie ma nic o zakazie posiadania zwierząt. Nie wspomniała nawet o tym słówka. Grozi nam wypowiedzeniem ze skutkiem natychmiastowym i grozi policją (xD) jak nie usuniemy kotka z mieszkania. Ostatecznie postawiła nam warunek i ultimatum - jeśli złożymy wypowiedzenie to w okresie wypowiedzenia możemy mieszkać tyle, że bez kota.. I tutaj pytanie. Właściciele mogą stawiać sobie tak warunki, które nie zostały umieszczone w umowie najmu? Dziewczyna się trochę martwi, zaś dla mnie to trochę śmieszne. Czekam na odpowiedź.
Zakładki