Hyakinthos napisał
W skrócie studia okazały się niewypałem. Zaczynając od tego czego się uczę, idąc przez ludzi na roku, kończąc na samym odczuciu dotyczącym studiowania. No po prostu mi to nie pasuje.
to uczucie kiedy znasz to uczucie
politechnika here.
kierunek studiów wybrał mi ojciec, bo powiedział że jest po nim bardzo dobra praca, bede mogl mu pomoc, on też sam skończył polibude (budownictwo).
co najlepsze ze mnie to sie wgl nie widzi, nie interesuje mnie to co mam mozliwosc robic po tych studiach,
jeszcze kurwa jak mam sobie wyobrazić tych przyjebów z ktorymi jestem na roku to mnie krew zalewa
3/4 roku... nie no dobra 80% ludzi na moim roku to ludzie w okularach, z brodą, kuce albo inne informatyki, ktorzy zachwycają się każda dziewczyną która przejdzie i mowia co by to oni nie zrobili xD
na szczescie jstem w grupie z 3 kolezkami z liceum wiec jakos to idzie
ostatnia była integracja naszego roku (220 osób) - przyszlo 8 osób, w tym 3 z poza kierunku xD bo wiekszosc tych przyjebow mieszka w cycowie czy innej wiosce, albo nie pije alkoholu,nie lubi sie integrowac
jeszcze jak sobie wyobraze kurwa ze po skonczeniu studiow przyjdzie mi pracować z równie spierdolonymi ludźmi to mam ochotę sie zajebać.
tyle ode mnie.
Zakładki