To dziwna sprawa, bo poznałem malżeństwo co mają tytuły doktorów i wykładaja na UŁ, i maja po 2 tys na reke, to taki gruby hajs jak za tyle nauki? + musza jezdzic na wszelkie konferencje, za które musza sami sobie zaplacic.
Nie wiem jak ty, ale ja nigdy nie widziałem załogi 2-osobowej, na papierku jasne takie coś może istnieje, ale zazwyczaj kierowcy sami jezdza, ale co do pracy, to ta prace wybieraja ludzie z pasja, niech zwykły Janusz nie mysli sobie, że zrobi prawko na tira i będzie śmigal, bo szybko sie wypali, toi trzeba lubić, możesz zarabiac 2-3 tys i byc codziennie w domu, a mozesz zgarniac 6-8 tys ale być ciągle poza domem i wydawac minimum 1000 na smieciowe zarcie. ALe bycie takim kierowca to nie bułka z masłem, masz np postój idziesz sobie spac a tu ci spuszczaja paliwko całe i jestes w pizdzie :) albo wpierdalaja ci sie ludzie do naczepy i proboja emigrowac.
Twarz kierowcy po 28 latach pracy :)
http://joemonster.org/i/l/kierowca_02.jpg