Nie bardzo rozumiem o czym tutaj jest cała dyskusja...
Jak zakładasz własną firmę, pewnie chodzi ci o jednoosobową działalność gospodarcza, gdzie jako osoba fizyczna ją prowadzisz to odpowiadasz prywatnym majątkiem majątkiem za przedsiębiorstwo. Dochody firmy = twoje dochody. Przychody z prowadzenia działalności - koszty uzyskania przychodów (trzeba je także wskazywać rozsądnie, ponieważ tutaj można unikać podatku dochodowego zmniejszając sobie przychody, a kupując rzeczy które nie trafiają do przedsiębiorstwa, a sam wykorzystujesz prywatnie, więc de facto przestają być kosztami uzyskania przychodów) - ZUS = zysk brutto - podatek (w zależności jakiej formie liniowy 19%, zmienny w zależności od dochodów 18% albo 32 %, ryczałt albo karta podatkowa z tym, że te dwie dotyczą określonych działalności) = twój osobisty zysk netto na koniec miesiąca.
Konto firmowe = konto właściciela (tylko broń boże nie myśl, że chodzi o konta osobiste w banku, formalnie zakłada się "konto firmowe" na REGON i to konto się zgłasza i używa do operacji firmowych), czyli jak osoba prowadząca jednoosobową działalność gospodarcza mówi ci, że bierze coś na firmę to nie oznacza, że nie kupuje czegoś z własnej kieszeni, ale że zamierza wpisać to do listy kosztów uzyskania przychodów w firmie i de facto płacić mniejszy podatek, a większości przypadków nawet odzyskać VAT-u od zakupu.
Jak zatrudnisz ludzi to ich wynagrodzenie i zus-y także wchodzą w koszty uzyskania przychodów, więc zmniejszają ci podatek. Jeszcze dochodzi możliwość bycia podatnikiem VAT, więc możesz uzyskać zwrot VAT-u (99% prawdopodobieństwa, że po zwrocie VAT skarbówka zrobi kontrole w przedsiębiorstwie) lub odkładać na dalsze okresy rozliczeniowe i nie płacić VAT, więc de facto będzie on zostawać w twojej kieszeni, ale wtedy Skarbówka nie robi kontroli.
Żadnej wypłaty nic. Być może pomieszałeś kilka form prawnych działalności gospodarczej, na moje oko spółki z o.o lub spółki cywilnej.
Zakładki