Witam mam taki problem ponieważ co pół roku nawiedza mnie policja pod zarzutem posiadania broni i narkotyków
Opisze jak wyglądała sprawa przy pierwszej rewizji
Otwieram dzwi dostaje z tak zwanego licia w twarz , docinki policji ty kurwo zamknij morde itp przeszukanie dało tyle ze został ujawniony nabój od strzelby. Złozyłem wyjasnienia i skarge na policji o tak zwanym samowolnym przeszukaniu opisałem jak policjanci zachowywali się na mojej posesji . Niestety nie pojechalem na rozpoznanie ponieważ ich bylo 7 ja bylem sam i tak nic bym nie wskurał .
zeznałem ze nabój był dziadka i ze wczesniej mieszkał w tym mieszkaniu co ja teraz i sprawa bodajże została umorzona
Sprawa nr 2 wczoraj dnia 06.03.2014 o godzinie 11.20 kolejna rewizja powód ?
Posiadanie narkotyków i broni palnej
przeszukanie dalo tyle ze została znaleziona nie moja amunicja 90 sztuk ostrej amunicji do kbks . Tłumaczyłem policji ze komurke użyczyłem sąsiadowi i ze zeczy które w niej są nie są moje. tak samo powiedziałem podczas zeznania . Tego samego dnia policja była u mojego sąsiada który wszystko potwierdził i moje pytanie
Czemu jeżeli tego samego dnia było wiadome że rzeczy nie należą do mojej osoby ja znajdowałem sie na tak zwanym dołku do dnia 07.03.2014 do godziny 12.30 . Siedziałem tam około 22 godziny chociaż juz dnia 06-03-2014 było pisemne oświadczenie ze przedmioty nie należa do mojej osoby . Zdziwiło mnie to tym bardziej ze dnia 07-03-2014 zostałem skuty w kajdanki i przewieziony do innej placówki gdzie pobrano mi odciski palców dlaczego przecież jestem nie winny ? co moge z tym zrobić bo moim zdaniem nie powinno to tak wyglądać
Zakładki