kaaczekk napisał
Te procenty o których mówisz, że niby mała część wraca do klienta to kompletna bzdura. Austriacy specjalnie postarali się o certyfikat TUV, który dokładnie opisuje, że wszystkie korzyści płynące z programu są w pełni wypłacane do klienta. 2% na konto bankowe, i reszta na konto korzyści.
Przeciez mowisz dokladnie to samo co ja, tylko uzywasz innych slow i jeszcze twierdzisz, ze to bzdury xD
Jesli kupuje usluge za 100zl i mam 30% korzysci, to tylko 2zl trafia spowrotem do mnie, drobny procent idzie do ludzi wyzej, a reszta to glownie wynagrodzenie dla inteligentnych ludzi, ktorzy siedza w zarzadzie. 28zl "korzysci" to piramida finansowa, z ktorej praktycznie nikt nie korzysta, sam zyskujesz maxymalnie 2% ( a czesto mniej) . To juz VISA/Mastercard daje to samo i nie bawisz sie w zadne MLMy, korzysci, sekty itd. Dostajesz karte, uzywasz i placisz. Karta jest akceptowana na calym swiecie.
Powiem wiecej. Jedyna osoba, ktora zarobila a nie stracila na Lyoness, ktora znam to... ja. I to nie dzieki SUPER STRUKTURZE, super eventom, liderom i innym pierdoleniu. Ale o tym zaraz.
Gdy Lyoness wchodzil do Polski, byl to chyba 2009 rok (glowy nie dam), zafascynowalo to mojego kolege. Bardzo szybko zaslepily go JEDNOSTKI, PASYWNY DOCHOD, STRUKTURY, ZEGARKI W PREZENCIE, GARNITURY itp. Oczywiscie pewnego dnia chcial zrekrutowac mnie. Przeanalizowalem sprawe i wydala sie ciekawa. Dostalem karte Lyoness (papierowa). Przepatrzylem partnerow dookola. Mam znizki w Careefour (1%), jakas stacja paliw i tyle... W careffourze wymagali platnosci bonami, a do pracy jezdzilem rowerem, wiec nijak mi sie to niekalkulowalo. Na tym poprzestalem oszczedzanie z Lyonnes.
Ale ten kolega poszedl dalej. Kupil status "premium" (chyba jakies 9000zl) i wprowadzil tam swoja firme (naprawial kompy). Jezdzil na spotkania w calej europie, kupowal jednostki na "rynkach wschodzacych", z nadzieja, ze przeciez niedlugo zamknie sie rynek i on bedzie mial kupe pasywnego dochodu.
No i... troche zarobil. Zadne kokosy, ale faktycznie po paru latach byla z tego kasa. Ale...
- co kilka miesiecy dokupuej kolejne jednostki, zeby utrzymac sie na odpowiednim poziomie, jezdzi na kolejne szkolenia. W konsekwencji traci lub zarabia grosze.
Minely przynajmniej 4 lata. Mimo mocnej motywacji, dziesiatek szkolen i wyjazdow zagranicznych i sporych pieniedzy na start (jego rodzice nie narzekaja na ich brak) - nadal nie jest w stanie sie z tego utrzymac.
Raz pojechalem z nim na szkolenie. Bylo srednio-nudno, ale bez bajerow motywacyjnych, typu okrzyki, piosenki i trzymanie sie za rece (xD). Po co o tym mowie? A bo najlepsze zaczyna sie w tym momencie...
Po spotkaniu, wiekszosc osob udala sie na kolacje do jedynej w okolicy knajpy, ktora jest partnerem Lyoness. Jedli zapiekanki po 6-7zl, kawe, haburgera... Ja siedzialem i w kocnu pomyslalem: - No kurwa, to jest to :D
Stara, brzydka knajpa z drogim, przecietnym zarciem, kreci sie tylko dzieki zaslepionym MLMowcom, ktorzy spotykaja sie tam po kazdym spotkaniu a nawet sami tam przychodza tylko po to, zeby zarobic kolejne 30groszy korzysci :D
Tydzien pozniej sam swiadczylem uslugi w Lyoness. Oczywiscie nie kupilem statusu premium za 9000zl, tylko zaproponowalem mu, zeby sprzedawal moje uslugi.
Duzo nie zarobilem. Jakies kilka tysiecy w ciagu roku. Ludzie kupowali moje uslugi, nie widzac strony www, refernecji, prtfolio... nic. Wazne, ze dawalem 20% korzysci Lyoness.
Dlatego "budowanie rynku" jest swietna nazwa. Znajdz leniow, korzy maja duzo znajomych. Powiedz im, ze beda bogaci. Rzuc im ochlapy i zarabiaj na ich slepym dazeniu do wielkich pieniedzy. W miedzy czasie trzeba im rzucic jakies ochlapy i zrobic kilka szkolen motywacyjnych. W prawdzie system jest slaby, bo ci najnbizej sa zazwyczaj nieaktywni, ale zawsze znjadzie sie "ambitny", ktory zrobi tak jak moj kumpel - bedzie brnal dalej, i dalej a ja bede mial nowych klientow. System jest sprytny i pozwala zarobic. Ale nie jeleniom tylko tworcom programu i przedsiebiorcom.
Skoro ja, przecietnie inteligentny random z forum o Tibii zdalem sobie z tego sprawe, to ludzie, ktorzy stworzyli system sa milionerami. A lamusy dupa cicho.
Zakładki