Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
Otwierasz firme, robisz dwa wpisy CEIDG, zalatwiasz swiadectwo niekaralnosci oraz VAT-R (lub VAT-5), kupujesz busa (lub bierzesz leasing, np. dpd ma calkiem ciekawe oferty leasingowe w PUGu).
Zanim to wszystko zrobisz najpierw oczywiscie rozmowa. Tutaj zostanie Ci przedstawione jakie sa stawki na jakich rejonach, jakie rejony sa wolne itd. Dogadujesz sie jaki bedziesz robic rejon, pozniej masz szkolenia no i startujesz - najpierw z mniejsza iloscia paczek, a pozniej Ci zwiekszaja tak zeby robic min 70-80 stopow dziennie. Tzn. tak to powinno wygladac natomiast niewiele jest firm kurierskich czy oddzialow w firmach, ktore takie wprowadzanie nowego przewoznika sumiennie stosuja. Gdybys przypadkiem podpisal umowe w poniedzialek, a we wtorek wyjebaliby Cie na rejon z 70 paczkami to nie powinienes byc zdziwiony. Dodatkowo umowa jest tak skonstruowana, ze w zasadzie nie masz zdefiniowanego "rejonu". Jak np. na Twoj rejon paczek jest za duzo - chuja to firme obchodzi, masz sobie sciagnac drugiego busa lub jechac na dwa razy (jak masz czas). Prawda jest taka, ze dzis masz jeden rejon, a jak sie koordynatorowi zamarzy to jutro mozesz jezdzic zupelnie gdzie indziej np. 70 km dalej. Zazwyczaj tak sie nie dzieje, ale umowa na cos takiego pozwala. No i na poczatku trzeba liczyc sie z tym, ze dostaniesz jakis chujowy rejon, dobre rejony wlasciwie we wszystkich firmach sa poobstawianie i bardzo rzadko sie zwalniaja bo trzepia na nich dobra kase. Np. ja na Bielsku mialem rejon (tzn. moj przewoznik mial), na ktorym wychodzil 4,5k netto / dwa tygodnie i robil samochodem dziennie 25-30km. Jak sie mozna domyslic przy takich przebiegach nie istnieje cos takiego jak amortyzacja samochodu czy koszta paliwowe.
Faktury w zaleznosci od firmy sa raz w miesiacu albo raz na dwa tygodnie. @Astinus ;
Musialbys jakies konkretniejsze pytania zadac jezeli Cie to interesuje.
Zakładki