Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
Bo tak wyglądają właśnie realia. Możesz mieć milion papierów, szkół i kursów i mieć głowę na karku ale i tak w pracy spotkasz się z nowymi rzeczami na które w szkole cię nie przygotowali. Nawet idąc do konkretnej pracy po konkretnym kierunku. Więc oczekiwanie na niewiadomo jakie zarobki na początku 'bo ja studia skończył ;;;;' to po prostu idiotyzm. Ja po liceum pracowałem na budowach, na studia nie chciałem iść a miałem zamiar zrobić prawko na C i dodatkowe uprawnienia w tym kierunku, zarobiłem sobie kasę, porobiłem te badziewia i szok. Nikt nie chciał przyjąć 19to latka na kierowce bo brak doświadczenia, poszedłem w końcu do hurtowni i przez rok czasu jebałem po 12-14 godzin dziennie za 1400zł miesięcznie i nabierałem doświadczenia aż pojawiła się inna oferta. Zmieniłem firmę i nagle zacząłem pracować jako kierowca/dystrybutor za 2500-3000zł a ilość godzin zależała od tego jak szybko zrobię co mam zrobić, raz było to 3 godziny raz 12, zazwyczaj około 6-8. Tylko w tej branży największym problemem jest to, że masz zerowe możliwości rozwoju, jak już nabierzesz doświadczenia to będziesz jeździł i jeździł i tak aż w końcu ktoś młodszy się zastąpi, a przy obecnych cenach na rynku i konkurencji wejście na rynek transportu z własną firmą i osiągnięcie sukcesu graniczy z cudem.
Zakładki