Mój ojciec robi w Lorenzie na magazynie.
Wózkiem widłowym pakuje tiry.
Zarabia spokojnie 2000zł.
Zapierdolu aż takiego nie ma, bo pracuje tylko i wyłącznie na wózku.
Ręcznie co najwyżej jak spierdoli z wideł paletę z chipsami czy orzeszkami, ale za to im nie odcinają kasy w wypłaty, zbierasz wszystko, kartony, folia i jedziesz dalej.
Jedna osoba pakuje dużego tira "po kule" 30 minut, czyli można obliczyć ile samochodów na zmianę.
Nocki są podobno zajebiste, bo dużo się siedzi i nudzi, ponieważ w nocy nie ma aż tyle samochodów do ładowania
Bardzo dobrze ich traktują, dostają nawet owoce :D
Praca przez agencje, 3 zmianowa
Ja pracuje w agencji ubezpieczeń.
Wystawiam polisy samochodowe, mieszkań, domów, podróże itd itp
Siedzę dziennie po 8 godzin, 10 - 18, z czego dużo tego czasu spędzam na internecie, chociażby teraz jak piszę posta :D
Ogólnie praca spokojna, męczy kręgosłup i oczy od monitora jako iż to praca z komputerem.
A tak to jeździsz do ludzi z polisami, umowami po podpisy, dużo ludzi przy okazji częstuje kawą/herbatą więc nie narzekam :D
Czasami wkurwiający są ludzie, ale tragedii nie ma, bo to sporadyczne wyjątki.
Jedyny minus tej pracy oprócz zmęczenia oczu i kręgosłupa, to zajebany cały dzień, ale wieczór dla nas, no i praca z pieniędzmi, jeśli się z hajsem jebniesz i źle wpłacisz/przelejesz/pobierzesz to obrywasz ze swojej wypłaty, ale to się na 99,9% nie zdarza, bo na wszystko są kwitki, potwierdzenia itd.
Na rękę 1700zł
Zakładki