Hmm, mam 18 lat, w wakacje prawdopodobnie będzie już prawko. Mam siostrę w Irlandii, więc tak sobie myślę że mógłbym do niej lecieć na miesiąc+ w celach powiedzmy zarobkowych. Tylko nie wiem jak ma się sprawa z zatrudnianiem osób bez doświadczenia itp za granicą? Gdzie mógłbym pracować z powiedzmy średnią + znajomością języka (raczej nie miałbym problemów z porozumiewaniem się). Precyzując, chodzi o Dublin.
Co do pracy.
1)Robiłem przy 'zbiórce' wiśni, chyba 2 lata temu. Pierwsze parę dni ból pleców (mimo iż robota na stojąco, to ręce przez 90% czasu trzyma się nad głową, mięśnie nie wyrabiają), ale robota łatwa, z tym że nudna. No i zależy od sadownika, my robiliśmy od 6-7 do 18-19, z przerwą na obiad (w sumie i tak nie chce się jeść, bo wpierdala się co chwila owoce które zapychają). Z kasą różnie, zależy od umiejętności, ceny owoców. Po paru dniach gdy nabierze się wprawy (i robi się na akord oczywiście) można wyciągnąć spokojnie 100+ PLN/dzień.
2) W zeszłym roku pracowałem przez tydzień (xD) w lesie. Przy zbiórce drewna (starsze typki, na ogół menele i nieroby ze stawką 2x taką jak ja, co 2h ścieli sobie drzewko a potem pili). Praca polegała na tym, że jeździłem z kumplem ciągnikiem po lesie i zbieraliśmy 120cm klocki na wóz. Robota wchuj męcząca, kumpel po powrocie nie robił nic innego tylko spał. Trzeba mieć trochę "pary" żeby w ogóle się za takie coś zabrać. A kasa nieadekwatna do wykonywanej pracy, bo 8 zł/h...
Zakładki