Arinori napisał
@
w00z ;
@
thebattlestar ;
@
Alex Hope ;
@
Astinus ;
@
Zwytkly ;
Ja nie mówię ze chcę zarabiać od razu 2-3 tysiące czy bóg wie ile na rękę ,wiem ze doświadczenie=pieniądze ,mam na razie problem typu "nie wiem co chce robić w życiu" ale chodzi tylko o prace bo nie wiem sam gdzie chciałbym robić. Chciałbym się rozwinąć tak abym mógł zarabiać tyle samo lub więcej niż Monter zabudowy i robót wykończeniowych w budownictwie taki z doświadczeniem i czy istnieje taka abym nie marnował 90% życia w pracy a miał czas na życie prywatne ?
Niestety 2, a nawet te 3 tysiące na rękę to nie są duże pieniądze ;/
Poszukaj czegoś związanego z Twoimi zainteresowaniami i sprawdź czy będzie Ci się to podobało jako praca, bo to też nie jest takie oczywiste. Ja w zeszłym roku zacząłem dużo działać przy swoim samochodzie - spodobało mi się, więc poszedłem do pracy do warsztatu jako pomocnik i szybko to olałem, bo pierdolić się z zawieszeniem we własnym samochodzie to jedno, a robić to samo za marne grosze w cudzym aucie to już zupełnie inna bajka xD
Ale zainteresowała mnie kwestia skrzyń automatycznych - moją udało mi się naprawić (przynajmniej częściowo ;d), teraz czekam do września na kurs z obsługi i naprawy automatów, a jak tylko będę miał trochę gotówki wolnej, to kupię sobie jakieś tanie auto z uszkodzoną skrzynią i spróbuję naprawić, żeby odsprzedać to dalej. To jest już przyjemniejszy dla mnie temat i może być całkiem dochodowy, jeśli tylko uda mi się to ogarnąć.
Nie ukierunkowuj się od razu na zarabianie dużych pieniędzy, tylko skup się na znalezieniu czegoś, co będzie Ci odpowiadało. W czym będziesz mógł dalej się rozwijać i stawać się coraz lepszy = brać coraz większe pieniądze. Dzisiaj ludzie zarabiają dosłownie na wszystkim, jeśli są tylko wystarczająco dobrzy, więc imo nie ma sensu jebać się z maszyną do tynkowania i zmuszać się do wstania z łóżka codziennie rano, jeśli z czegoś, co sprawia Ci radochę też mógłbyś dostatnio żyć.
@
Arinori ;
A póki co, jeśli kompletnie nie masz pojęcia, w którą stronę pójść, a pracować trzeba, to sprawdź sobie oferty na magazynach u Ciebie w mieście (o ile jakieś są ;p). Można trafić całkiem sensowną pracę za znośne pieniądze - to niestety rzadkość, ale jak się szuka, to się w końcu coś znajdzie. Ja pracowałem w jednym magazynie, gdzie na początku tylko zasuwałem ze skanerem i paleciakiem, ale szybko zacząłem ogarniać ciekawsze rzeczy, jak koordynacja wysyłek, współpraca z logistyką itd, po jakimś czasie miałem samodzielne stanowisko, gdzie nikt mi nie stał nad głową, a więcej czasu poświęcałem na czytanie książek, niż pracę. Pieniądze były straszne, ale teraz z doświadczeniem na takim stanowisku mógłbym poszukać czegoś podobnego w innej firmie, za rozsądniejszą kasę.
Teraz mój znajomy załapał się na magazyniera w jakimś markecie - chłopak 19 lat, umiejętności poza pchaniem paleciaka i obsługą skanera - żadnych, przyjmuje tam dostawy, wykłada towar i pracując 10-18 dostaje 12zł netto/godzinę, także nie ma co narzekać. A już mu powiedzieli, że od września dostanie drugi sklep do ogarnięcia i 2,5k netto na umowie o pracę.
Zakładki