Reklama
Strona 236 z 252 PierwszaPierwsza ... 136186226234235236237238246 ... OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 3,526 do 3,540 z 3770

Temat: Jak wyglada praca w... Opisz swoje doswiadczenia

  1. #3526
    Avatar Hunted
    Data rejestracji
    2015
    Posty
    1,903
    Siła reputacji
    10

    Domyślny

    czy tutaj połowa forum pracuje w spedycji XD

  2. #3527
    Avatar Vailandur
    Data rejestracji
    2016
    Położenie
    Nie
    Posty
    7,538
    Siła reputacji
    14

    Domyślny

    a druga polowa jest dilerami

  3. Reklama
  4. #3528
    Avatar boryss
    Data rejestracji
    2011
    Położenie
    We daj reputka
    Wiek
    26
    Posty
    2,561
    Siła reputacji
    15

    Domyślny

    no i mamy INZYNIERA SRODOWISKA
    mondrego to i fajnie posluchac
    Cytuj Panic napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    kurwa 7 miliardow ludzi na ziemii, kazdy zasrywa instagramy i yt swoim smrodem z nadzieja ze dostanie pieniadze i slawe, nadchodzi moment w ktorym kazdy tworzy jakis kontent a nie ma komu tego konsumowac

  5. #3529
    Avatar Master
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Santa Motyka
    Wiek
    22
    Posty
    13,883
    Siła reputacji
    28

    Domyślny

    Cytuj GM Gorn napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    to możliwe jest to co chłop mówił, tj. że w poprzednim miesiącu on sam wykonał 200 zleceń? mówił też coś o prowadzeniu 10 aut.
    ta firma posiada własne naczepy, więc zakładam, że przewoźnikom płacą mniej niż inni, więc teoretycznie większy zysk, ale zapewne dają po prostu mniejszy % prowizji spedytorom.
    Ja sobie nie wyobrazam pracy na 200 zleceniach w malej/sredniej spedycji. Tak jak kolega up mowi wg. mnie 100-120 to jest juz naprawde duzo i roboty jest dosc.
    200 to jest w chuj i wiem, ze tylke robia, ale to w takich spedycjach typu CEVA gdzie maja stale kontrakty na np. 30 zestawow miesiecznie dla jednego klienta na stalej trasie, to wtedy ogarniecie takiego zlecenia to jest 5 minut roboty. Znajomy pracowal i mowil, ze 200-250 zlc to nie bylo nic nadzwyczajnego, faktycznie roboty bylo duzo, ale dalo sie to ogarnac. Natomiast w takiej pracy zwyklego spedzia gdzie samemu szukasz klienta, a jeszcze np. na busy, expresy to sobie nie wyobrazam wiecej jak 100-120.

    Prowadzenie wlasnych samochodow jest raczej chujowsze imho. W sensie trzeba sie uzerac z kierowcami, auta zawsze musza byc poladowane, za odpowiednia stawke itd. Mi by sie przy tym nie chcialo robic.

    A co do ilosci zlecen to roznie to jest, zalezy jakich sie klientow polapie. Ja robie malo zlecen, teraz np. na 13 zleceniach mialem dajmy na to 3,500EUR, zazwyczaj robie zlecenia tak miedzy 130-180EUR, ale zdarzaja sie strzaly za 500+. Ja na przyklad chcialbym robic wiecej zlecen za mniej kasy tak jak battlestar bo mam za duzo wolnego czasu i to mnie rozleniwia, a poza tym kazde 5 dyszek to kolejna kaska wiadomo, a czasu mam duzo zeby to ogarnac. Tylko nie wiem, nie umiem jakos sobie takich klientow ogarnac co by dawali wiecej ladunow za mniejsza kase.
    Cytuj Venzet napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ogólnie to przyjęte jest np. wśród prezesów i osób wysoko postawionych że zegarek na ich ręku powinien być równowartości jednej miesięcznej pensji, tak by odzwierciedlać jednocześnie status majątkowy danej osoby.
    Cytuj Zakon napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    1 mam mieszkanie bez kredytu, 2 zarabiam pewnie 5x Twojej wyplaty, 3 pracuje z topowymi firmami finansowymi z UK bezposrednio wspolpracujac z bank of london, zamknij pizde

  6. #3530
    Boruciarz

    Domyślny

    kurwa pierdoleni busiarze. dosc.

    master masz teraz powiedziec o co w ogole chodzi w tej spedycji. wytlumacz o chuj chodzi, przeiez to nie ty kierujesz tym autem. jak to dziala, ty po prostu jestes w kontkacie z mariem i mu mowisz chuju jedziesz tu i tu, a potem tam i tam i tylko tyle?

  7. #3531
    Avatar Koczek
    Data rejestracji
    2010
    Wiek
    32
    Posty
    10,418
    Siła reputacji
    21

    Domyślny

    cusz, to by się zgadzało
    DZIABNIJ SIĘ ARIS

  8. #3532
    Avatar Master
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Santa Motyka
    Wiek
    22
    Posty
    13,883
    Siła reputacji
    28

    Domyślny

    Cytuj Poncjusz_Piłat napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    kurwa pierdoleni busiarze. dosc.

    master masz teraz powiedziec o co w ogole chodzi w tej spedycji. wytlumacz o chuj chodzi, przeiez to nie ty kierujesz tym autem. jak to dziala, ty po prostu jestes w kontkacie z mariem i mu mowisz chuju jedziesz tu i tu, a potem tam i tam i tylko tyle?
    Tlumaczylem to juz. Jeszcze raz kurwa w skrucie dla cb:
    1) Pozyskujesz klienta - dzwonisz, mailujesz, jezdzisz - robisz co chcesz, stajesz na fiucie i tanczysz brekdensa zeby kogos zainteresowac
    2) Jak go zainteresujesz i zechce z TOBA pracowac to wysyla Ci zapytanie na przewoz ladunku jakiegos - to moze byc cokolwiek automotivy, meble, szmaty, kamienie szlachetne, elektronika, kable kurwa turbosprezarki do samolotow w/e
    3) Wyceniasz mu takie zapytanie (bo jestes doswiadczonym i madrym spedytorem i wiesz jaki jest koszt i czas przewozu danego towaru np palety 500kg z punktu A do punktu B, ze np kosztuje to 800EUR)
    4) On potwierdza, ze pasuja mu takie koszty i jedziemy z tym za np. ustalone 1000EUR, przesyla Ci na to zlecenie transportowe
    5) Teraz Ty masz zlecenie transportowe na 1000EUR, wiesz skad dokad przewiezc towar i, ze zaladunek masz np. jutro tj. 24/01 i dostawe na 25/01
    6) I teraz musisz znalezc kogos co ci ten towar przewiezie chyba, ze sam wsiadziesz w alfe i zapierdalasz po to ale to nie polecam dla cb takiej opcji i tutaj masz takie solucje:
    a) Masz se jakas siatke zaufanych przewoznikow co to Ci zglaszaja auta codziennie i masz liste np 200 autow gdzie jakie jest i se sprawdzasz aha ten ziomek jest w tym kodzie to pisze do niego i ugaduje sie znim, ze mi to przewiezie w danym czasie i w danych piniadzach
    b) Masz liste przewoznikow z autami mailowa np. wiec wysylasz, ze masz taki i taki ladun, placisz tyle i tyle i dejcie znac jak ktos chce to dla mn przewiezc
    c) Wrzucasz na transa (gielda taka) i czekasz az ktos sie zglosi czyli zazwyczaj po 5 sekundach masz 125 ofert od przewoznikow (jezeli jest to ladunek Wlochy-Niemcy na przyklad czyli ogolnie cywilizacja-cywilizacja w jakies w miare normalnej stawce np. 0.40eur za km na busa)
    7) Ugadujecie sie z tym przewoznikiem, robisz mu zlecenie transportowe na przewoz tego towaru, np za kwote 800EUR, ale nadmieniasz, ze masz horom curke i lepiej jakby dla dobrych relacji zrobil cene tak z 700EUR, po czym on mowi, ze ma horom curke tez i, ze 750EUR to bedzie tak w sam raz ty mowisz z bulem serca dobra zamykam oczy i nie pacze jak mnie okradasz
    8) Wszystko dogadane to pozniej se tylko nadzorujesz/lukasz na gps/dopytujesz i dopilnowujesz zeby to dojechalo jak nalezy, jak sa jakies problemy na zaladunku/rozladunku itd. to je rozwiazujesz w miare mozliwosci i informujesz swojego klienta co i jak. W razie jak sie zjebie jakies auto czy cos to ogarniasz zastepstwo i przeladunek i takie tam, ale takie grube problemy zdarzaja sie rzadko ogolnie.

    No i w sumie tyle, cieszysz sie z zarobionych 250eur dla firmy, a dla siebie 200-400pln w zaleznosci jaka se tam stawke wynegocjujesz z firma swoja.
    Niezbyt skomplikowane, trzeba tylko byc skurwielem bez serca, bez ambicji, wyzbyc sie godnosci i moralnosci homo sapiens, do tego duzo mowic niekoniecznie madrze i latwo nawiazywac relacje miedzyludzkie i voila.
    Jezeli masz stalego i dobrego klienta, masz wyczute jakie stawki lubi i jakie przechodza to proces od otrzymania zapytania do znalezienia przewoznika to czesto jest 10-15 minut. No i tyle w sumie co tu duzo wincyj mowic.

    Jedyny najwiekszy problem i zagadka jak juz masz te wymienione wyzej cechy to jest pozyskanie i utrwalenie relacji z klientami. Czyli kurwa jak w kazdym handlu uslugami niestety. Niczym sie nie roznisz od zaplutego akwizytora z teczuszka co chodzi od domu do domu, niczym. Tylko zamiast zapitalac po chaupach na -17c to sobie siedzisz w cieplym biurze przed kąputerkiem i wysylasz maile, dzwonisz itd.

    Pozdro z farszem mordziaty.
    Ostatnio zmieniony przez Master : 23-01-2019, 10:25
    Cytuj Venzet napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ogólnie to przyjęte jest np. wśród prezesów i osób wysoko postawionych że zegarek na ich ręku powinien być równowartości jednej miesięcznej pensji, tak by odzwierciedlać jednocześnie status majątkowy danej osoby.
    Cytuj Zakon napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    1 mam mieszkanie bez kredytu, 2 zarabiam pewnie 5x Twojej wyplaty, 3 pracuje z topowymi firmami finansowymi z UK bezposrednio wspolpracujac z bank of london, zamknij pizde

  9. #3533

    Data rejestracji
    2006
    Posty
    950
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Cytuj Master napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    A co do ilosci zlecen to roznie to jest, zalezy jakich sie klientow polapie. Ja robie malo zlecen, teraz np. na 13 zleceniach mialem dajmy na to 3,500EUR, zazwyczaj robie zlecenia tak miedzy 130-180EUR, ale zdarzaja sie strzaly za 500+. Ja na przyklad chcialbym robic wiecej zlecen za mniej kasy tak jak battlestar bo mam za duzo wolnego czasu i to mnie rozleniwia, a poza tym kazde 5 dyszek to kolejna kaska wiadomo, a czasu mam duzo zeby to ogarnac. Tylko nie wiem, nie umiem jakos sobie takich klientow ogarnac co by dawali wiecej ladunow za mniejsza kase.
    czyli Twój zwyczajny dzień wygląda tak, że rano dostajesz listę samochodów od przewoźników i czekasz, aż zgłosi się któryś z klientów i wtedy realizujesz zlecenie. nie korzystasz już w ogóle z giełdy? tzn. pewnie zdarzają Ci się jakieś sytuacje, że jesteś zmuszony(brak samochodu czy jakiś ładunek na powrót), ale generalnie opierasz teraz swoją pracę tylko i wyłącznie na stałych klientach? robisz coś w celu pozyskania nowych klientów, czy działa to na zasadzie, że jak już masz tych kilkunastu swoich klientów to polecają Ciebie znajomym i ci znajomy się z Tobą kontaktują i tak koło się kręci?

    a szukanie ładunków na jakimś timocomie/transie i korzystanie z własnych przewoźników? aż taka konkurencja, że ciężko wyhaczyć coś dobrego? no i ryzyko chyba trochę większe w przypadku nieznanego klienta. ale przykładowo - mówisz, że 100 euro zysku to takie minimum dla Ciebie, w przypadku brania tych zleceń z giełdy, zakładając przeciętną stawkę(czyli nie takie zlecenie, która znika w 10 sekund) - jaki byłby z tego zysk?

    wyjaśniłeś też wcześniej jak działa przepływ pieniędzy w relacji klient-spedytor, a jak działa to w przypadku spedytor-przewoźnik? przelew od razu po zawarciu umowy przewozu czy po rozładunku? osobiście się tym zajmujesz czy tylko zgłaszasz do jakiejś księgowości i oni realizują przelewy?

    i ciekawi mnie jeszcze jedna rzecz - jak to jest ze spedytorami na zachodzie? stawki są przecież podobne, dla Polaka 2000 euro zarobku = 8 500 zł, co pozwala żyć na naprawdę dobrym poziomie, ale dla takiego Niemca to 2000 euro to za wiele nie jest. jakoś inaczej to musi u nich wyglądać?

  10. #3534
    Boruciarz

    Domyślny

    chujowe, nie podoba mi sie

  11. #3535
    Avatar Master
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Santa Motyka
    Wiek
    22
    Posty
    13,883
    Siła reputacji
    28

    Domyślny

    Cytuj GM Gorn napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    czyli Twój zwyczajny dzień wygląda tak, że rano dostajesz listę samochodów od przewoźników i czekasz, aż zgłosi się któryś z klientów i wtedy realizujesz zlecenie. nie korzystasz już w ogóle z giełdy? tzn. pewnie zdarzają Ci się jakieś sytuacje, że jesteś zmuszony(brak samochodu czy jakiś ładunek na powrót), ale generalnie opierasz teraz swoją pracę tylko i wyłącznie na stałych klientach? robisz coś w celu pozyskania nowych klientów, czy działa to na zasadzie, że jak już masz tych kilkunastu swoich klientów to polecają Ciebie znajomym i ci znajomy się z Tobą kontaktują i tak koło się kręci?
    Tak, przewoznikow mam raczej stalych i staram sie unikac jakichs krzakow i malo znanych mi firm bo na roznych sie trafia w tej branzy, niestety wielu niekompetentnych.
    Klientow szukam caly czas, teraz jak juz zarobki mam stabilne na przyzwoitym poziomie wiadomo mniej bo juz nie mam takiego cisnienia i czlowiek sie rozleniwia, ale ciagle szukam, mailuje, dzwonie bo tak jak mowie mam bardzo duzo wolnego czasu, przeliczajac czas pracy u mnie to max godzina - dwie dziennie wiec chetnie bym ogarnal cos wiecej zeby miec wiecej kasy. Takiego polecania tu raczej nie ma.


    a szukanie ładunków na jakimś timocomie/transie i korzystanie z własnych przewoźników? aż taka konkurencja, że ciężko wyhaczyć coś dobrego? no i ryzyko chyba trochę większe w przypadku nieznanego klienta. ale przykładowo - mówisz, że 100 euro zysku to takie minimum dla Ciebie, w przypadku brania tych zleceń z giełdy, zakładając przeciętną stawkę(czyli nie takie zlecenie, która znika w 10 sekund) - jaki byłby z tego zysk?
    Nie wiem i nie chce wiedziec, nie uznaje tego jako prace spedytora tylko przepisywacza i nie chcialbym tez tak pracowac, nigdy tego nie robilem i robic nie bede.


    wyjaśniłeś też wcześniej jak działa przepływ pieniędzy w relacji klient-spedytor, a jak działa to w przypadku spedytor-przewoźnik? przelew od razu po zawarciu umowy przewozu czy po rozładunku? osobiście się tym zajmujesz czy tylko zgłaszasz do jakiejś księgowości i oni realizują przelewy?
    Platnosci, dokumenty itd. to zadanie dla ksiegowej/administracji, ja z tym nie dzialam i nie robie niczego. Termin platnosci to zazwyczaj 60 dni od dnia otrzymania dokumentow. Administracja ma dostep do systemu podgladu zlecen wiec jak dostanie dana CMRke i fakture od przewoznika to sprawdza ze zleceniem spedycji i jak wszystko sie zgadza to kasa jest przelewana w ustalonym terminie.

    i ciekawi mnie jeszcze jedna rzecz - jak to jest ze spedytorami na zachodzie? stawki są przecież podobne, dla Polaka 2000 euro zarobku = 8 500 zł, co pozwala żyć na naprawdę dobrym poziomie, ale dla takiego Niemca to 2000 euro to za wiele nie jest. jakoś inaczej to musi u nich wyglądać?
    Nie, wyglada to podobnie tylko jest jedna istotna roznica. Jak sobie jestes Roberto z Mediolanu czy innym Hansem z Dortmundu to masz klientow na wyciagniecie reki, masz ich mnostwo, mozesz do nich jezdzic, rozmawiac z nimi, duzo prosciej nawiazac Ci z nimi kontakt, zreszta sam jezyk - np. moj znajomy mowi native po wlosku i nawiazuje nowe relacje z klientami od tak, od buta bo to dla nich duzy plus, ze wspolpracuja z kims "swoim". Duzo latwiej im ogarniac wieksze kontrakty, dla takiej polskiej spedycji glownym klientem sa raczej firmy transportowe/spedycyjne z europy bo zadna firma produkcyjna np. z Wloch nie podpisze powaznego kontraktu z mala polska spedycja. I np. jest sobie wielka firma Prada, ktora ma kontrakt na przewoz ciuchow na pokazy mody, np na 50 transportow po europie. Jak jestes jakims tam Roberto z Mediolanu ze swoja srednia firma to masz szanse dostac taki kontrakt w dobrej kasie, a pozniej zlecic go Mateuszowi ze polskiej spedycji, a jak jestes Mateusz z Kielc z firmy Januszex Express & Transport Daniel Nowak sp z ograniczona odpowiedzialnoscia spolka komandytowa to szanse uzyskania takiego kontraktu sa rowne 0. Chyba, ze jestes SPEDYTOREM kozakiem, z jezykiem, z wielkimi kontaktami, z duzymi mozliwosciami itd., ale to juz nie moj poziom.
    Ostatnio zmieniony przez Master : 23-01-2019, 11:09
    Cytuj Venzet napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ogólnie to przyjęte jest np. wśród prezesów i osób wysoko postawionych że zegarek na ich ręku powinien być równowartości jednej miesięcznej pensji, tak by odzwierciedlać jednocześnie status majątkowy danej osoby.
    Cytuj Zakon napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    1 mam mieszkanie bez kredytu, 2 zarabiam pewnie 5x Twojej wyplaty, 3 pracuje z topowymi firmami finansowymi z UK bezposrednio wspolpracujac z bank of london, zamknij pizde

  12. #3536

    Data rejestracji
    2006
    Posty
    950
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Myślałem, że gdy zaczynałeś w spedycji to właśnie na giełdzie robiłeś jakieś zlecenia, poznałeś tam klientów, którzy przy następnym ładunku zgłosili się bezpośrednio do Ciebie i w ten sposób nawiązywała się współpraca. Podobnie z przewoźnikami.

    To w takim razie jak wygląda cały proces pozyskiwania klienta? Dostajesz od kogoś info albo wyszukujesz jakieś firmy w necie, które potrzebują transportu na kierunkach najlepiej Tobie znanych, piszesz maila/dzwonisz, przedstawiasz siebie i firmę, opowiadasz o tym jak działacie, gdzie działacie itd i później czekasz aż któraś z firm się odezwie? Czy może istnieją jakieś płatne bazy danych z firmami, które chcą nawiązać współpracę?

  13. #3537
    Avatar Master
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Santa Motyka
    Wiek
    22
    Posty
    13,883
    Siła reputacji
    28

    Domyślny

    Cytuj GM Gorn napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    To w takim razie jak wygląda cały proces pozyskiwania klienta? Dostajesz od kogoś info albo wyszukujesz jakieś firmy w necie, które potrzebują transportu na kierunkach najlepiej Tobie znanych, piszesz maila/dzwonisz, przedstawiasz siebie i firmę, opowiadasz o tym jak działacie, gdzie działacie itd i później czekasz aż któraś z firm się odezwie? Czy może istnieją jakieś płatne bazy danych z firmami, które chcą nawiązać współpracę?
    To temat rozlegly jak rzeka i to taka jebista rzeka, zreszta nikt Ci nie zdradzi "jak pozyskac klienta", ja rowniez nie, wiadomo. Jest milion sposobow od przeszukiwania neta i wysylaniu maili w ciemno, po platne bazy robione na zlecenie, az na innych nieco bardziej nielegalnych i podejrzanych metodach konczac. Ale zaczyna sie raczej od przeszukiwania neta i kontaktu z randomowymi firmami.
    Cytuj Venzet napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ogólnie to przyjęte jest np. wśród prezesów i osób wysoko postawionych że zegarek na ich ręku powinien być równowartości jednej miesięcznej pensji, tak by odzwierciedlać jednocześnie status majątkowy danej osoby.
    Cytuj Zakon napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    1 mam mieszkanie bez kredytu, 2 zarabiam pewnie 5x Twojej wyplaty, 3 pracuje z topowymi firmami finansowymi z UK bezposrednio wspolpracujac z bank of london, zamknij pizde

  14. #3538

    Data rejestracji
    2014
    Posty
    1,789
    Siła reputacji
    12

    Domyślny

    Moim zdaniem wszystkich klientów których złapałem to wyglądało tak ze robiłem dobry transport pare razy coś żartowałem z nimi, gadałem, na różne tematy, używałem whatsappa i skype i kilku stałych mam :) i kilku takich którzy się odezwa pare razy w miesiącu. Może trzeba mieć trochę gadane bo mój kumpel obok pracuje prawie tyle samo a nie miał nigdy żadnego klienta

  15. #3539
    Avatar Sinis
    Data rejestracji
    2009
    Położenie
    Warszawa
    Wiek
    29
    Posty
    2,539
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    No dobra, a jak wyglądają prezenty w takiej branży? Masz kontakt z całą polską i fizycznie nie da się nic dać do ręki za dobrą współpracę.

  16. #3540
    Avatar Master
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Santa Motyka
    Wiek
    22
    Posty
    13,883
    Siła reputacji
    28

    Domyślny

    Cytuj Sinis napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    No dobra, a jak wyglądają prezenty w takiej branży? Masz kontakt z całą polską i fizycznie nie da się nic dać do ręki za dobrą współpracę.
    Prezenty daje sie swoim klientom czyli zazwyczaj ma sie ich 5-6 w calej Europie. Jezeli masz juz bardzo dobre relacje to Cie zaprosza i sie przejedziesz. A jak nie to po prostu wysylasz busem. xD Kurwa zajmujemy sie transportem wiec wyslac paczuszke z prezentem to jakby nie problem niezaleznie od dystansu. xD

    A przewoznicy to nam wysylaja prezenty wiec co swieta mamy od ciula wodek, whisky, win, cukierkow, czekolad i innego gowna w ilosci 150 kilogramow / osobe.
    Cytuj Venzet napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ogólnie to przyjęte jest np. wśród prezesów i osób wysoko postawionych że zegarek na ich ręku powinien być równowartości jednej miesięcznej pensji, tak by odzwierciedlać jednocześnie status majątkowy danej osoby.
    Cytuj Zakon napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    1 mam mieszkanie bez kredytu, 2 zarabiam pewnie 5x Twojej wyplaty, 3 pracuje z topowymi firmami finansowymi z UK bezposrednio wspolpracujac z bank of london, zamknij pizde

Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. Jak wygląda praca doradcy ws. odszkodowań?
    Przez Mega Filip w dziale O wszystkim i o niczym
    Odpowiedzi: 12
    Ostatni post: 16-06-2018, 17:51
  2. Opisz swój dzień [OWiON]
    Przez Hackerman w dziale O wszystkim i o niczym
    Odpowiedzi: 30
    Ostatni post: 02-10-2015, 13:41
  3. Odpowiedzi: 0
    Ostatni post: 10-02-2015, 11:29
  4. [Poradnik] Jak łatwo zmienić swoje IP
    Przez Lee of Honera w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post: 30-10-2011, 09:14
  5. [Poradnik] Jak kasować swoje posty :>
    Przez konto usunięte w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 52
    Ostatni post: 30-11-2008, 12:43

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •