Reklama
Strona 178 z 252 PierwszaPierwsza ... 78128168176177178179180188228 ... OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 2,656 do 2,670 z 3770

Temat: Jak wyglada praca w... Opisz swoje doswiadczenia

  1. #2656
    Avatar udarr
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Wrocław
    Wiek
    31
    Posty
    9,350
    Siła reputacji
    23

    Domyślny

    tak pewnie dymają turystów, swojaków albo inaczej liczą albo swojacy wiedzą gdzie chodzić na kawę bo normalnie espresso we włoszech to 1e, a to, że kawa pita w ogródku jest droższa niż na szybko przy barze to normalne z tego co wiem
    Teoria o nieskończonym rogu obfitości stanowi, iż nigdy nie zabraknie ci argumentów na poparcie tezy w którą z jakichkolwiek powodów chcesz wierzyć. /L.K.

  2. #2657
    Avatar SzalonyMes
    Data rejestracji
    2011
    Położenie
    Łódź
    Wiek
    30
    Posty
    2,745
    Siła reputacji
    14

    Domyślny

    Cytuj Madduro napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    no kelnerzy mają stałej pensji 6? 7zł/h? i teraz pomyśl jaki masz zapierdol w sezonie w takiej restauracji i jaki by był sens takiej pracy przy zarobkach 7zł/h i wyrabianiu 200h w tygodniu na nogach, co Ty w ogóle porównujesz.
    1. Nikt im nie kaze przyjmowac pracy za taka stawke.
    2. Dobrze wiedza jak taka praca wyglada w sezonie zawsze moga isc na rozladunek tirow/praca w fabryce czy za taka sama stawke isc na ciecia czy innego sprzedawce w sklepie, w maku placa chyba 10 zl na reke, zapierdol taki sam.
    3. Kierowca tira robi po 260h w miesiacu i jezdza, powiesz ze kierowca siedzi, ale on siedzac tyle niszczy sobie kregoslup, a kelnerowi co najwyzej stawy w kolanach siada, kierowca autobusu miejskiego moze nie jezdzi tyle godzin ale czesto nie ma nawet przerwy bo ma opoznienia z powodu jakiejs sytuacji na drodze i musi nadrabiac i gdzie tu jeszcze isc do toalety chociazby?

    No moze jest podzial napiwkow w niektorych miejscach w lodzi co nir zmienia mojego podejscia ze nie daje pieniedzy za nic. Mozna nazwac to cebula a mozna nazwac oszczednoscia
    “When you want to succeed as bad as you want to breathe, then you'll be successful.” - Eric Thomas

  3. Reklama
  4. #2658
    Avatar Madduro
    Data rejestracji
    2011
    Posty
    4,596
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    1. Przyjmują, bo napiwki są częścią ich zarobku, a zarazem motywacją do nie traktowania pracy jak kołchozu, bo sobie wyobraź jakby Cię obsługiwali ludzie, którzy zarabiają 6zł/h. Możesz mieć to w dupie jak stołujesz się w Da Grasso, ale jak ktoś wychodzi na kolacje do dobrej restauracji to chce żeby cała otoczka też była fajna i za to jest skłonny dać to utartę 10%, bo jeśli kogoś stać żeby zapłacić za obiad 50zł to go 5zł nie zbawia.
    2. No wiedzą, ale patrz punkt 1
    3. co to w ogole ma do rzeczy? rozmawiamy o napiwkach dla kelnerów, a nie o porównywaniu ich do innych zawodów.

    No to skoro nie dajesz to po prostu przyznaj, że Ci szkoda, a nie się tłumaczysz śmiesznymi przykładami o kierowcach MPK albo "TO ICH PRACA ZA CO MAM DAĆ NAPIWEK" czyli typowe tłumaczenia Janusza na wakacjach w Chorwacji.

  5. #2659
    Avatar SzalonyMes
    Data rejestracji
    2011
    Położenie
    Łódź
    Wiek
    30
    Posty
    2,745
    Siła reputacji
    14

    Domyślny

    Nawet jakbym zarabial kuoe hajsu i niemialbym z tym co robic, to nie dawalbym napiwku bo hehe tak nalezy. Taka praca,
    Cytuj Madduro napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Możesz mieć to w dupie jak stołujesz się w Da Grasso, ale jak ktoś wychodzi na kolacje do dobrej restauracji to chce żeby cała otoczka też była fajna i za to jest skłonny dać to utartę 10%, bo jeśli kogoś stać żeby zapłacić za obiad 50zł to go 5zł nie zbawia.
    W lepszych lokalach mysle nie skapia na wyplacie dla obslugi. No ja wole te 5 zl dac na cele charykatywne czy tez glodujacej osobie obok tego lokalu niz osobie ktora wykonuje swoja prace. Zdarzylo mi sie dac napiwki, nie mowie nie ale bylem obsluzony tak jak chcialem i moje prosby zostaly spelnione, a nie ze ktos mi podal piwo, gyrosa
    “When you want to succeed as bad as you want to breathe, then you'll be successful.” - Eric Thomas

  6. #2660
    Avatar Aver
    Data rejestracji
    2009
    Położenie
    Tychy
    Posty
    6,399
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    W każdej restauracji kelnerzy się dzielą napiwkami z barem/kuchnią więc trochę herezje opowiadasz
    Widzę, że również zielony w temacie jesteś. Wszystko zależy od menadżera/właściciela/zespołu.


    Nie żeby coś, ale mam znajomą która wyciąga w Dominium (pizzeria sieciówka) w Krakowie na rynku dość spore napiwki, szczególnie w sezonie.

    No kelner tez ma swoja stala pensje, wiec argument nie na miejscu. A specyfiks pracy ze inna? I kierowca i kelner obsluguje klientow.
    No offence, ale pierdolisz Pan.

    1. Nikt im nie kaze przyjmowac pracy za taka stawke.
    Ale taka jest rzeczywistość.
    2. Dobrze wiedza jak taka praca wyglada w sezonie zawsze moga isc na rozladunek tirow/praca w fabryce czy za taka sama stawke isc na ciecia czy innego sprzedawce w sklepie, w maku placa chyba 10 zl na reke, zapierdol taki sam.
    A Ty możesz zawsze zareagować odpowiednio na zachowanie obsługi, a właściwie to iść zjeść w innym miejscu.
    3. Blablabla....
    Kolejne nie trafione porównanie.
    W lepszych lokalach mysle nie skapia na wyplacie dla obslugi.
    Obawiam się, że znów twoja wiedza jest tylko z zasłyszenia.
    Znam parę miejsc w Krakowie, na które nie stać Cię żeby chodzić na niedzielne obiadki, gdzie stawka kelnerek/barmana wynosi 5zł/h.




    Ja nie wypowiadam się na temat branż o których nic nie wiem, bądź moja wiedza jest znikoma. Radzę robić to samo.
    Ostatnio zmieniony przez Aver : 09-11-2016, 10:57

  7. #2661
    Avatar udarr
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Wrocław
    Wiek
    31
    Posty
    9,350
    Siła reputacji
    23

    Domyślny

    no to rób tak, że napiwek przeznaczasz na cele charytatywne, to brzmi fajnie, kelner bez Twojego tipa nie zdechnie a jakieś grosze gdzieś na psiaki czy cokolwiek się zawsze przydadzą, dałeś chociaż raz? a to, że wolisz dać jakiemuś nierobowi żulerowi to już w ogóle nie mój poziom postrzegania świata
    Teoria o nieskończonym rogu obfitości stanowi, iż nigdy nie zabraknie ci argumentów na poparcie tezy w którą z jakichkolwiek powodów chcesz wierzyć. /L.K.

  8. #2662
    Avatar SzalonyMes
    Data rejestracji
    2011
    Położenie
    Łódź
    Wiek
    30
    Posty
    2,745
    Siła reputacji
    14

    Domyślny

    Cytuj udarr napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    a to, że wolisz dać jakiemuś nierobowi żulerowi to już w ogóle nie mój poziom postrzegania świata
    Nigdzie nie napisslem ze dalem zulerowi, glodujaca osobs =/= zul. Tak dalem i to wielokrotnie mlodym osobom, a wlasciwie to kupilem w sklepie jakies jedzenie i dziekowaly mi bo nie jadly od paru dni nie wiem jaki byl tego powod ale nie byli to zule ani alkoholicy od ktoryxj jebie woda. A na cele charykatywne daje w miare regularnie nie sa to duze kwoty ale wlasniw jak mi zostaja drobne w portfelu to wplacam na te rozne akcje.
    Cytuj Aver napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Znam parę miejsc w Krakowie, na które nie stać Cię żeby chodzić na niedzielne obiadki, gdzie stawka kelnerek/barmana wynosi 5zł/h.
    Jesli sie godza na prace za taka stawke to wiedza ze z napiwkow,wyciagnsc trzykrotnosc tej stawki, w przeciwnym razie nie wiem czym sie kieruja idsc do tej pracy.


    Moja wiedza nie jest jakas znikoma bo jednak pracowalem i moi znajomi pracuja i mam jakies informacje.
    “When you want to succeed as bad as you want to breathe, then you'll be successful.” - Eric Thomas

  9. #2663
    Avatar Master
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Santa Motyka
    Wiek
    22
    Posty
    13,882
    Siła reputacji
    28

    Domyślny

    Prawda jest taka, ze kelnereczka z dobra dupcia w krakowie na rynku to i moglaby za darmo pracowac. Wpadam czasem tam na piwko i wlasciwie za kazdym razem trafiaja sie jakies dziadki z anglii czy irlandii, ktore sie slinia i napiwku zostawiaja tyle co ja w swojej robocie przez 3 dni zarabiam. Gorzej w jakims pcimiu dolnym gdzie bida az piszczy, tam to faktycznie jest wyzysk po 6/7 zl pracuja, a i napiwkow nie ma.
    Cytuj Venzet napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ogólnie to przyjęte jest np. wśród prezesów i osób wysoko postawionych że zegarek na ich ręku powinien być równowartości jednej miesięcznej pensji, tak by odzwierciedlać jednocześnie status majątkowy danej osoby.
    Cytuj Zakon napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    1 mam mieszkanie bez kredytu, 2 zarabiam pewnie 5x Twojej wyplaty, 3 pracuje z topowymi firmami finansowymi z UK bezposrednio wspolpracujac z bank of london, zamknij pizde

  10. #2664
    Avatar Egi
    Data rejestracji
    2010
    Posty
    2,642
    Siła reputacji
    15

    Domyślny

    Cytuj Master napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Prawda jest taka, ze kelnereczka z dobra dupcia w krakowie na rynku to i moglaby za darmo pracowac.
    Dokladnie to samo slyszalem od kumpla ktory pracowal jako kelner w 2 dobrych hotelach w stolicy, ze jak przychodzily noce gdy mial jakies imprezy zamkniete dla "elyty" to nie rzadko w ciagu jednego wieczoru wyjmowal wiecej od starszych babek ktore sie slinily na mlodego bolca niz zarabial w miesiac. A faktycznie wygladal zajebiscie.

    A napiwki daje gdy:
    -nie czekam 10 minut na sama karte
    -kelner/ka podchodzi do stolika z usmiechem na twarzy i bez wiekszej laski
    -czas od zlozenia zamowienia do otrzymania dania nie jest dluzszy niz 30 minut. (ofc. gdy czekam na sam stolik 20 minut przy barze a restauracja wypchana po brzegi nie mam pretensji o dlugi czas oczekiwania)
    -gdy dania przychodza wszystkie w jednym czasie
    -gdy kelner zna karte

    w 99% jak widac wymagam zbyt wiele, wiec napiwkow nie daje, bo za zle wykonana prace nie zamierzam nikogo dodatkowo nagradzac.

    Ostatnio jak bylem na mazurach w jakiejs malej knajpce w ktorej spedzilem pol wieczora i troche nocy z plcia przeciwna to zostalismy tak zajebiscie obsluzeni przez takiego bardzo sympatycznego chlopaka ktory nie wiem czy mial nawet 18 lat, ze lekka reka zostawilem mu stowe, bo zasluzyl na to w 100%.
    Dlatego wole w wiekszosci nie dawac, ale za to jak juz sie trafi ktos kto na ten napiwek zasluguje to nie dawac mu 10 czy 20 zl tylko sypnac wiecej zeby wiedzial, ze jego ciezka praca jest doceniana.

  11. #2665
    Avatar w00z
    Data rejestracji
    2011
    Położenie
    Poznań
    Posty
    2,987
    Siła reputacji
    14

    Domyślny

    Cytuj Madduro napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    A miałeś dużo większe stawki, niż kelner? bo jeśli nie, to nie była wcale dobra restauracja (i przez dobra, nie chodzi mi o ceny w menu, a bardziej o zarządzanie/ilość ludzi)

    @Mega Filip ;

    Chciałbym te napiwki w Sfinksie zobaczyć xd
    napiwki w sfinksie bardzo sympatyczne, pracowałem we wro przez czas trwania euro2012, godzinowka 5,50 tipow prawie 4,5k w miesiąc. Brat pracował tam jakis czas i zawsze te 2-2,5 z tipow miał. ;)
    Co do dzielenia sie tipami z kuchnia i barem to xD to jest raczej rzadkie, do tego kuchnia i bar zazwyczaj w takiej sytuacji dostają 10%
    Cytuj Janusz_Wons napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    no nie wiem, może dlatego że ludzie to kurwy i "nie wypada" mi kurwa shitpostować na takim forum? xD, bo nie zostałoby to dobrze odebrane i zrozumiane, i rozjebałoby mi życie xD?
    to tak jakby kurwa papież miał tu konto i byś się go pytał na chuj mu ta anonimowość

  12. #2666
    Avatar Madduro
    Data rejestracji
    2011
    Posty
    4,596
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    To nawet nie wiedziałem, że w Sfinksie tak to wygląda, bo ogólnie byłem tam może z 2 razy w życiu. To samo z tym niedzieleniem się napiwkami, pierwszy raz się z tym spotykam na torgu, chyba że kucharz miał wyraźnie wyższą pensje - to wtedy tak.

  13. #2667
    Avatar termere
    Data rejestracji
    2007
    Wiek
    9
    Posty
    3,701
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    w ogóle skąd się wzięło zostawianie napiwków? bo ktoś mnie miło obsłużył? babce w warzywniaku też zostawiacie albo policjantowi? za miłą i fachową obsługę?

  14. #2668
    Avatar Taidio
    Data rejestracji
    2009
    Położenie
    Sayonara
    Wiek
    29
    Posty
    21,021
    Siła reputacji
    29

    Domyślny

    Cytuj termere napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    w ogóle skąd się wzięło zostawianie napiwków? bo ktoś mnie miło obsłużył? babce w warzywniaku też zostawiacie albo policjantowi? za miłą i fachową obsługę?
    W XVIII wieku pracownicy najemni usługujący w karczmie nie byli opłacani przez właściciela. Ich wynagrodzeniem było wyłącznie to, co dostali od korzystających z ich usług gości. Ten zwyczaj - wyrażenie uznania za grzeczność i jakość obsługi - pozostał w Europie jako napiwek do dziś.

  15. #2669
    Avatar Drake.
    Data rejestracji
    2014
    Położenie
    Wrocław
    Wiek
    30
    Posty
    683
    Siła reputacji
    10

    Domyślny

    pojade klasykiem:



    "So’s working at McDonald’s, but
    you don’t feel the need to tip
    them, do ya? Why not? They’re servin ya food, but no, society
    says “Don’t tip these guys over here, but tip these guys over here”. That’s
    bullshit."
    Ostatnio zmieniony przez Drake. : 09-11-2016, 16:15

  16. #2670
    Avatar w00z
    Data rejestracji
    2011
    Położenie
    Poznań
    Posty
    2,987
    Siła reputacji
    14

    Domyślny

    Cytuj Madduro napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    To nawet nie wiedziałem, że w Sfinksie tak to wygląda, bo ogólnie byłem tam może z 2 razy w życiu. To samo z tym niedzieleniem się napiwkami, pierwszy raz się z tym spotykam na torgu, chyba że kucharz miał wyraźnie wyższą pensje - to wtedy tak.
    pracuje aktualnie w naprawde spoko restauracji, kucharze zarabiają tu 25 do 35zl/h, kelnerzy dla porównania 9/h, dziennie przychodzi do nas 10-15 stolików, do 30~ w weekendy, mimo to, kelnerzy wciaz zadowoleni :D
    Co do sfinksa, to mnóstwo ludzi wlasnie z wysp, Irlandczycy sa bardzo hojni (jak przyjdą w 5 i Ci zostawia 30 funtów, to dla nich to nic, dla kelnera mnóstwo siana), prócz tego rodzinki potrafią całkiem niezły sypnac
    Ostatnio zmieniony przez w00z : 09-11-2016, 16:18
    Cytuj Janusz_Wons napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    no nie wiem, może dlatego że ludzie to kurwy i "nie wypada" mi kurwa shitpostować na takim forum? xD, bo nie zostałoby to dobrze odebrane i zrozumiane, i rozjebałoby mi życie xD?
    to tak jakby kurwa papież miał tu konto i byś się go pytał na chuj mu ta anonimowość

Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 6 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 6 gości)

Podobne tematy

  1. Jak wygląda praca doradcy ws. odszkodowań?
    Przez Mega Filip w dziale O wszystkim i o niczym
    Odpowiedzi: 12
    Ostatni post: 16-06-2018, 17:51
  2. Opisz swój dzień [OWiON]
    Przez Hackerman w dziale O wszystkim i o niczym
    Odpowiedzi: 30
    Ostatni post: 02-10-2015, 13:41
  3. Odpowiedzi: 0
    Ostatni post: 10-02-2015, 11:29
  4. [Poradnik] Jak łatwo zmienić swoje IP
    Przez Lee of Honera w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post: 30-10-2011, 09:14
  5. [Poradnik] Jak kasować swoje posty :>
    Przez konto usunięte w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 52
    Ostatni post: 30-11-2008, 12:43

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •