Na początku w IT ludzie często zmieniają pracę, bo to najszybszy sposób żeby zacząć więcej zarabiać. Jak już się osiągnie pułap 7000-8000 zł netto następuje pewna stabilizacja. Mój kolega zajmuje się pisaniem aplikacji mobilnych, przez pierwsze dwa lata zmieniał pracę co kilka miesięcy i z minimalnej krajowej wskoczył na około 6000 zł netto. Teraz od roku siedzi w jednej firmie, kieruje zespołem programistów i co kilka miesięcy chwali mi się, że dostał podwyżkę 15-20%. IT jest bardzo specyficzną branżą.
To ja może opiszę jak wygląda praca kosztorysanta. Pracuję w dziale instalacji elektrycznych od ponad roku, sporządzam kosztorysy w zasadzie wszystkich inwestycji zarówno prywatnych jak i pod publiczne przetargi: budynki mieszkalne, dworce kolejowe, lotniska, szkoły itp.
Żeby sporządzić kosztorys potrzebna jest na pewno dokumentacja techniczna: opis techniczny plus rysunki: rzuty, schematy poszczególnych systemów. Na podstawie takiej dokumentacji tworzy się przedmiar, czyli na przykład otwiera się wszystkie rzuty oświetlenia i zlicza się każdą pojedynczą oprawę oświetleniową. Jeżeli dokumentacja jest w w wersji edytowalnej, którą można otworzyć w autocadzie to jest to dość szybka robota, elementy zlicza się za pomocą komendy warstwami. Często razem z dokumentacją załączony jest przedmiar pomocniczy, wtedy należy zweryfikować czy w tym przedmiarze zostały uwzględnione wszystkie elementy i czy ich ilości się zgadzają. Oprzewodowanie liczy się ilością obwodów ze schematów rozdzielnic, a potem mnoży przez powiedzmy 20-35 metrów, ilość kabli jest zawsze zawyżona o 20-40% ponieważ można je dość łatwo spieniężyć z powrotem, na skupie złomu można otrzymać około 70% wartości kabla od ręki. Gdyby ilość kabli była za mała, mógłby być zastój na budowie co wygenerowało by koszty.
Gdy już jest taki przedmiar zrobiony należy wszystko wprowadzić do programu norma. Powiedzmy, że chcemy uwzględnić w kosztorysie roboty związane z instalacją osprzęty elektrycznego (gniazda, łączniki itp.) w jakimś pomieszczeniu. W programie wybiera się odpowiednie pozycje np. wykucie bruzd w betonie ręcznie - 50 m; ułożenie kabli o masie 0,5 kg w gotowych bruzdach w ścianach - 60 m; przygotowanie podłoża pod osprzęt - 5 sztuk; montaż puszek podtynkowych na osprzęt - 5 sztuk; montaż gniazd elektrycznych w puszkach podtynkowych - 5 sztuk; podłączenie kabli trójżyłowych o przekroju do 4 mm2 - 15 sztuk; ręczne przygotowanie zaprawy cementowej - 0,05 m3; ręczne zaprawienie bruzd w betonie - 50 m; wykonanie pomiarów obwodów jednofazowych. Program dobiera do danej pozycji ilość roboczogodzin potrzebnych do wykonania danej roboty, sprzęt który trzeba wynająć oraz potrzebne materiały.
Gdy się wprowadzi wszystkie takie pozycje można przejść do wyceny. Standardowe i powszechnie stosowane materiały wyceniam z cennika z naszej firmy, ładuję go do programu i praktycznie z automatu wyceniam wszystkie kable, gniazdka, łączniki, piasek, cement itp. Na pozostałe materiały np. rozdzielnice elektryczne, oprawy oświetleniowe, systemy telewizji przemysłowej itp raczej potrzebna jest konkretna oferta cenowa. Dzwoni się wtedy do dystrybutorów, przesyła się dokumentację techniczną i handlowcy sporządzają ofertę cenową z podziałem na poszczególne materiały w danym systemie. Ceny wycenionych materiałów przepisuję do kosztorysu, sugeruję w nim dostawcę od, którego dostałem ofertę i jak wszystko jest gotowe wysyłam kosztorys wraz z pozyskanymi ofertami handlowymi wykonawcy.
Zdarza się, że handlowcy chcieliby się spotkać i pomówić o współpracy, wtedy się po prostu idzie na kawę, wymiana uprzejmości i wizytówek i jak potrzebuję jakiejś oferty cenowej na materiały z asortymentu danego handlowca zgłaszam się do niego i priorytetowo mam sporządzoną ofertę cenową.
Oczywiście zdarza się, że dokumentacje techniczne są sporządzone bardzo źle, trzeba wtedy na podstawie własnego doświadczenie zakładać niektóre rzeczy, dzwonić do projektantów i pytać się o co tu chodzi itp.
Jeżeli chodzi o zarobki to zaczynałem z pensją 1400 zł miesięcznie. Teraz pracuję zdalnie, średnio 10-12 godzin tygodniowo i mam 1000 zł netto. Nie mam sztywnych godzin pracy, po prostu kosztorys ma być zrobiony dobrze i na czas np. w przeciągu tygodnia - mogę pracować po 3 godziny dziennie, mogę zrobić maraton i zrobić wszystko w jeden dzień, lub godzinę rano, dwie godziny wieczorem, albo w weekend. Studiuję dziennie, więc jest to dla mnie na prawdę wygodne. Praca bez szału, zarówno pod względem zarobków jak i wyzwań, jednak nie mam jeszcze tytułu inżyniera więc nie jest aż tak źle. Na pewno nie jest to praca, w jakiej bym się widział za kilka lat.
Zakładki