Temat: Bitcoin - wirtualna waluta, realny zysk.

wiem bo sam taki byłem z ~7 lat temu jak byłem w sporym dołku, wjebałem sie w alko, pojebałem studia, miałem zero perspektyw i wydawało mi się że wygram z bukiem(wygranie zakładu nawet jak byłem całościowo w plecy dawało jakieś takie impulsy szczęścia, mimo że z życiem byłem całkowicie w totalnej pizdzie, ciężko to będzie zrozumieć osobie która w podobnej sytuacji nie była), a finalnie skończyło się na długach z którymi się trochę borykałem

na szczęście udało się wyjść z problemów bez magika, choć nie był on wtedy wcale taki nierealny i teraz x lat później już jestem całkiem szczęśliwym korpotadkiem z jakimiś tam perspektywami, planami i nie najgorszym życiem, tylko jakoms fajnom dupeczke poznać


szanemu oczywiście źle nie życzę, jak trafił gdzieś na początku jakiś dobry strzał z tym bitcoinem w dobrym okresie to może mieć spore oszczędności czy aktywa, choć tego nie wiem, ale one się szybko kurczą, bez stałych przychodów, a kilka nietrafionych strzałów i może być psycha sitting

czyli albo wzrośnie albo spadnie, dobrze że mamy ekspertów na forum

hehe no ja mam btc i obie wersje sa dla mnie przyjemne wiesz pewnie ty bys tak zrobil ale na futures (granie na dzwigni) to mozna dla przyjemnosci sobie trzymac jakies 5% calosci



i jak zwykle odnosisz sie do wlasnych konfabulacji, zamiast do tresci - czyli cyfrowych muszelek bez zadnej fundamentalnej wartosci. no nic, przywyklem do podejscia. spadam i chyba predko nie wracam bo dawka racka zafundowana na najblizszy rock jak nic


ps nie odpalam szorta bo tak sobie mysle o tym newsie ze XDDDDDD chyba nigdy czegos takiego wielkiego nie bylo takze raczej pakowac sie kto chce zdazyc na pociag spadam elo o7

https://bitcoindeaths.com/