Tibiarz napisał
to ci kurwa wytłumaczyli, że te 19% (a może nawet mniej po optymalizacji) to możesz płacić od razu bez uprawy pendrajów w ogródku, i mieć wszystko legalnie i móc sobie kupować co chcesz
to kurwa nie, bo księgowość kosztuje, poza tym lepiej płacić 19% niż 9% <facepalm> i się jebać z jakimś praniem pieniędzy, a w ogóle to wcale nie musisz mieszkać i płacić podatków w polsce, mimo że cała dyskusja zaczęła się od tego, jak nie zapłacić podatków w polsce, no i mieszkania to też wcale nie chcesz kupować, chociaż przed chwilą bałeś się, że fiskus się dojebie
no kurwa gorzej niż baba
no przecież tłumaczył, że są cykle 3-letnie, tak że pewniaczek
nadal uważam że to troll
W Polsce jest taka mentalność, że jak US się dowie ile zarabiam to będę miał kontrolę pewnie co tydzień. Ja wiem, że bitcoin to jest ryzyko, ale to moja kasa i moja sprawa czy pójdę z tym do kasyna czy spróbuje spekulacji na bitcoinie, jak nie wyjdzie to trudno, jak na razie każdy kto przetrzymał 3 lata minimum i nawet kupił na górce to zarobił. Szczerze mówiąc nie chce mi się jebać z doradcami podatkowymi, z wyprowadzeniem tej kasy do rajów podatkowych etc. Ja prowadzę działalność usługową (naprawiam rowery) + je sprzedaje, również na olx i tam każdy płaci gotówką (chyba że ktoś chce, żeby mu rower wysłać), wszyscy mają wyjebane na paragony. Rejestruje tylko ułamek po to, żeby nie wyszło, że pracuje non profit. Praca jest ciężka, nie powiem (nie żale się), mi wiele do życia nie trzeba, szczerze mówiąc jakby policzyć moje wydatki dzienne na jedzenie to pewnie często by się zmieściło w 10-20zł. Być może macie racje, że sp z o.o. to najlepsza opcja, rozważę to. 9% podatku to może jeszcze jakoś bym przełknął (choć to 30k zł rocznie jakbym wyjebał na śmietnik licząc z księgowym etc, co pewnie pójdzie na zasiłki dla nierobów i 500+), swoją drogą dziękuje za radę. To co pisze to nie jest troll. Jak masz własny lokal i otworzysz w nim cokolwiek, nie wiem sklep odzieżowy, usługowy, nawet na bazarze ciuchy sprzedając wyciągniesz pewnie podobnie. Tak z 200m koło mojego bloku, w którym mieszkam jest sklep z tanią odzieżą to takie karyny potrafią od 4 nad ranem do 10 stać do otwarcia, żeby zając kolejkę i od razu najlepsze ciuchy kupić (bo we wtorek jest przecena -50%), które podejrzewam potem sprzedają na olx/allegro. Takie zarobki są możliwe, ja co prawda mam swój lokal po rodzicach, płace za niego 700 czynszu miesiąc, ale w wynajmowanym też się da się da zarobić, tylko że mniej bo z reguły 2-3k się płaci za wynajem miesięcznie. Najgorsze co można zrobić to pracować dla korpo/rządu bo tam jakim geniuszem byś nie był to pewnej granicy nie przeskoczysz, a podejrzewam, że 90% ludzi tyra tam za 3k zl miesiąc po 12h dziennie na co dodatkowo zmarnowali 5 lat studiów. Myślałem, że na torgu ktoś będzie wiedział czy da się kupić całkowicie anonimowo bitcoina za gotówkę i czy przeszłoby tłumaczenie przed US, że kupiłem go w 2011 za 1$, ale fakt, to by było za piękne, żeby było prawdziwe. Bo tak patrząc w miarę realnie to robiąc 300k zł w rok to mi daje 3kk zł + jakbym kupował bitcoina tak w miarę na dołku, ofc nigdy nie trafię idealnie w dołek, ale tak mniej więcej jak się ta hossa skończy to po 20-30k usd i dokupował co rok, a potem powiedzmy w 2030 sprzedał w okolicach hossy (tak wiem że nie trafię idealnie, ale nie przeszkadza mi to, że sprzedam nawet za 5k mniej niż ath) to kto wie czy nie dojdę do 20-30kk zł. W takim wypadku kupiłbym gdzieś złota za 1kk (tak na wszelki wypadek, nie w celach zarobkowych), za resztę z 10 mieszkań w warszawie takich tip top, 9 wynajął, a w 1 mieszkał. Sorry, że zawracam dupę. Btw Tibiarz nie musisz być taką szują jak to masz w zwyczaju i się czepiać każdego słowa, ja do Ciebie nic nie mam, szczerze mówiąc nawet jakbyś mnie podpiął do wariografu i cisnął, wyzywał to wątpię, żeby mi choćby ciśnienie/tętno skoczyło.
Zakładki