Zastanawialiście się kiedyś nad tym, jak poprawić zadowolenie ze swojego życia?
Życie jest jak Tibia, chcesz ciągle mieć większy level, lepszy gear, więcej achievements itp.
A jednak wielu bawi i satysfakcjonuje stanie pod depo Carlin.
Na życie składa się wiele elementów, ale takie główne możemy wymienić; zdrowie, relacje międzyludzkie (seksualne/partnerskie, towarzyskie), finanse i dobra materialne, pasje-hobby-realizacja swoich celów życiowych, kariera-praca-biznes i pewnie cała piramida/hierarchia potrzeb Maslowa.
Do czego zmierzam, w każdym z tych elementów życia występuje dokładne ten sam Tibijski schemat. Może poza zdrowiem - ale tutaj również podciągnąć można atrakcyjność fizyczną (czy wyniki sportowe).
Jakie książki, nurty filozoficzne, self-help booki mówią o cieszeniu się ze stanu obecnego, celebracji codzienności, doświadczaniu życia w obecnym stanie?
[inb4, nie odjebało mi od wyścigu szczurów w Korpo, nie o tym post]
Zakładki