Czarek napisał
kiedy przychodzi czas na konfrontacje z druga osoba i szczera rozmowe to staracie sie uciekac, czy nawet unikac tej osoby? czy jednak podchodzicie do tego zupelnie powaznie i jestescie gotowi na to, ze powie wam cos co nie jest dla was wygodne?
czy moze jednak wasza strefa komfortu konczy sie tam, gdzie zaczynaja sie powazne rozmowy w ktorych boicie sie powiedziec prawde, albo po prostu byc szczerym wobec drugiej osoby?
podchodzicie do tego z odwaga, czy nie?
Nie mam problemu przyznać się do błędu/przyznać komuś rację, jeżeli faktycznie ma sensowne argumenty i to co mówi mnie przekonuje i nieważne czy jest to temat na którym się znam, który lubię czy który jest dla mnie niewygodny. Często się konfrontuje, bo jest pełno idiotów dookoła, którzy udają ekspertów w każdej dziedzinie lub pierdolą, bo coś tam..
Tu nie potrzebna jest odwaga tylko cierpliwość, jeżeli masz styczność z ciężkim osobnikiem. Jeżeli jest to poukładana osoba to żadna rozmowa nie powinna być problemem, nawet pomimo skrajnie odmiennych zdań czy uczuć
Zakładki