kurcze, szkoda, że, ze swoim magikiem zakonczylem wspolprace bo tak to bym se od buta poszedl, a tu znowu sie umawiac i by mi moze l4 wypisala na 2-3 miesiace
l4 80% płatne, chyba, że wypadek w czasie pracy bądź w drodze do pracy to 100%,
za urlop niewykorzystany wypłacają adekwatnie $$ z podstawy to co masz na umowie o prace, jak cos miales pod stolem czy premie to nie wejdzie
wsumie pracodawca moze tez ci nie podpisac za porozumieniem stron (nie wiem kiedy moze odmowic itp) wiec ewentualnie porzucenie pracy w papierch mozesz miesc jak ktos pujdzie okoniem
Jak już podpisałeś się na dokumencie, to nic nie wskórasz. Na L4 jak jesteś, to pracodawca nie może cię zwolnić - dopiero po 180 dniach może wypowiedzieć umowę bez podania powodu. Tylko te wszystkie informacje, ile byłeś na zwolnieniu, czy umowa była rozwiązana przy porozumieniu stron czy dyscyplinarnie to znajdą się na świadectwie pracy, które każdy pracodawca raczej wymaga przy podpisaniu umowy o pracę na czas nieokreślony. Czyli możesz teraz lecieć w chuja pół roku, ale potem możesz utknąć na bezrobociu na dłużej, bo nikt nie będzie chciał zatrudniać cwaniaka.
juz podpisal, ale wg. mnie odjebal krzywa akcje i dlatego chcialem jakies l4 na miesiac-dwa bo nie przyszedlem do pracy z niedzieli na poniedzialek, gdzie kierownik do mnie dzwonil o 10, a ja oddzwonilem o 13 i mi szef od razu wypowiedzenie rzuca, gdzie w ciagu roku to moj pierwszy taki wystepek
a dodatkowo widze, ze moje miejsce zaklepane dla kolegi kierownika, ktory szuka stazu i akurat wjedzie na moje miejsce, wiec podwjony chuj w dupe
no i ja tez nie powinienem od razu podpisac, ale w takim szoku, ze xD
No to jak nie podpiszesz, to mogą Cię wypierdolić dyscyplinarnie i zostanie Ci konsultacja w PIP i sprawa w sądzie pracy. Dalej nie doradzę, bo się nie znam - jak gówno robota to podpisz i szukaj nowej, jak dobra praca i czujesz się pokrzywdzony idź do prawnika.
a co do urlopu to wypłacą Ci za cały zaległy urlop z poprzednich lat i za dwa miesiące z 2023 roku. Każdy miesiąc to 2,16 dnia, czyli 4,32 dnia urlopu. Zaokrągla się w dół jeżeli jest poniżej 0,5 a jeżeli powyżej 0,5 to w górę. Czyli masz 4 dni urlopu do wypłacenia za 2023 rok.
no czuje sie giga pokrzywdzony bo zawalilem tylko jeden dzien w skali roku, tak to wczesniej wszystko normalnie zglaszane przed 7, czy urlopy pisane, a tu chlop mi wyjezdza, ze nie jestem stabilny (ale nie wiem, czy chodzilo o kaleczenie sie, czy bycie w pracy) i ze nie ma do mnie zaufania
a masz coś takiego jak regulamin wynagrodzeń albo jakieś szczegółowe warunki umowy kiedy mogą cię zwolnić? u mnie w regulaminie wynagrodzeń jest wszystko jasno opisane, gdybym nie przyszedł jednego dnia do pracy to tracę premię roczną.
jak mam być szczery to jesteś na przegranej pozycji, ja bym podpisał papier i szukał nowej pracy
a masz coś takiego jak regulamin wynagrodzeń albo jakieś szczegółowe warunki umowy kiedy mogą cię zwolnić? u mnie w regulaminie wynagrodzeń jest wszystko jasno opisane, gdybym nie przyszedł jednego dnia do pracy to tracę premię roczną.
jak mam być szczery to jesteś na przegranej pozycji, ja bym podpisał papier i szukał nowej pracy
ogolnie tutaj sytuacja jest taka, ze przez caly rok pracy widzialem jak szef dawal pierwsza, druga, czy 5 szanse kazdemu pijaczkowi, a mi od buta wypierdolil wypowiedzenie, gdzie chlopy w cugu alkoholowym to po tygodniu potrafili nie przychodzic, a mnie raptem dzien nie bylo xD
Ale nawet jakbyś miał takie dokumenty, że za nieprzyjście do pracy jednego dnia nie grozi zwolnienie, to została by ci sprawa w sądzie pracy. Adwokata opłacasz z własnej kieszeni, mógłbyś ugrać co najwyżej przywrócenie cię na stanowisko i może jakieś odszkodowanie kilka tysięcy złotych, a sprawa może trwać długo. Do tego inni pracownicy mogą potwierdzić, że widzieli cię często na kacu itp. i wtedy przegrywasz.
dokładnie tak, wyjebią cię przy pierwszej lepszej okazji, dlatego lepiej podpisać wypowiedzenie za porozumieniem stron i na rynku pracy masz czyste papiery
możesz ewentualnie spróbować porozmawiać z szefem, czy nie dałby ci drugiej szansy jakbyś poszedł na odwyk na zwolnieniu lekarskim i faktycznie byś poszedł na odwyk i przestał pić
Zakładki