@yandere
Nie ma czegoś takiego, że każdy ma własną drogę. Albo idziesz z Bogiem i żyjesz albo umierasz. Nie mam zamiaru nikomu udowadniać że Bóg jest bo JEST i to jest tak niezaprzeczalny fakt że ludzi którzy myślą że mają jakieś swoje zdanie na ten temat
: pogratulować własnej wiedzy, szukaj dalej i udowadniaj
Znacie historię upadku człowieka. Bóg stwarza ludzi, ludzie podejmują decyzję nieposłuszeństwa wobec Bożej prawdy, w skutek czego oddają w ręce szatana władzę nad ziemią, którą posiadali. Zaczyna się powolna degradacja ludzkości. Problemem człowiekiem jest grzech. To jedyny problem człowieka. Grzech czyli błąd. Wszyscy zboczyli, czyli poszli w bok. Mieli wytyczoną prostą drogę przez Boga. Mieli powiedziane w jaki sposób mają żyć, aby być szczęśliwymi.
Tak się dzieje z pierwszymi ludźmi, odchodzą od Bożych prawideł i odchodzą od Boga. Jego słowa, jego wytyczne to on. Odejście od jego prawideł równa się odejście od Boga. Ludzie zgrzeszyli i to stało się ich największym problemem. Od tamtej pory społeczeństwo ludzkie zaczęło się rozwijać i każdy kto przyszedł na ziemię miał duchowy genom, który był wykrzywiony. Każdy rodził się z wykrzywieniem z nazwą grzech. Po rodzicach swoich odziedziczyli. Zaczęliśmy mieć genetycznie przekazywane skrzywienie, na różnych poziomach: duchowym, fizycznym i psychicznym. Duchowym zawsze. Jakkolwiek grzech jest głównym problemem człowieka.
Wszystko się dzieje w Bogu i odrzucają Go, tym który zawiera w sobie wszystko. Podejmują decyzję że będą żyli bez niego. To tak jakby wątroba pożyła bez mózgu. Ludzie umarli, wyłączyli wtyczkę, zgaśli jak żarówki będąc w wielkiej elektrowni jądrowej, odłączyli wtyczkę z gniazdka. Stali się ociemniali i bezużyteczni. Powstał ciemnogród. Odłączyli się od Boga będąc wewnątrz niego - to jest grzech. Stali się jak ślepe elektrony krążące w środku czegoś czego nie znali. Zaczęli to nazywać różnie - kosmosem, światem, inni nazywali to bogiem ale były to substytuty.
Odstępstwo ludzi wywołało niekontrolowany manifest śmierci. Śmierć zaczęła w sposób niekontrolowany funkcjonować w ludzkości i wszelkim stworzeniu. Co zatem trzeba było zrobić? Zorganizować kontrolowaną śmierć.
Bo tylko w ten sposób można było odwrócić ten bieg. Musiał to być ktoś, kto by był w stanie połączyć w sobie dwie cechy. Musiałby być to ten sam gatunek co odstąpił od Boga - człowiek i musiałby to być człowiek, który nigdy nie odstąpił od prawd Bożych - to dwa warunki. Bóg to zrobił. Zszedł na Ziemię jako człowiek przez 33,5 roku żył na Ziemi nie odstąpił od żadnego prawidła Bożego pierwotnej drogi wyznaczonej ludziom. Wypełnił pierwszy i drugi warunek. Chrystus, gdy jeszcze byliśmy słabi, we właściwym czasie umarł za bezbożnych - tych, którzy odeszli od Boga. Bóg daje dowód swojej miłości przez to działanie, że kiedy byliśmy grzesznikami Chrystus za nas umarł.
Możecie mieć masę subiektywnych doświadczeń, ale to jest jeden dowód. To jest rozwiązanie dla ludzkiego grzechu. Nie ma innego rozwiązania. Ludzie, którzy nie oddali swojego życia Bogu potrzebują o tym usłyszeć - nie o tym że dobrze będzie Ci z Bogiem, nie że Bóg jest dobry i wspaniały. Ludzie są ślepi. Wypadnie to drugim uchem.
Ewangelia to jest przyniesienie człowiekowi rozwiązania. Problemem człowieka jest życiowe zboczenie z drogi. Człowiek potrzebuje rozwiązania. Rozwiązaniem jest Jezus Chrystus. To JEDYNE ROZWIĄZANIE.
Nie jest to moja wiedza, jedynie przekazuje to co sam usłyszałem.
Zakładki