czy jest tu jakis zboczeniec nawilzaczo-oczyszczaczowy

[jaxi OP]

musze dokupic 1 oczyszczacz + nawilzacz (jeden sprzet, widzialem ze sharp duzo takich robi) na powierzchnie ok. 50m2 i 1-2 male oczyszczacze (samodzielne, nawilzacze juz mam) na powierzchnie ok 20-30m2

slucham
xiaomi nie jest lepsze

[Koczek]

pojemnik na kaloryfer lejesz wode i masz nawilszacz

[Profesorek]

po huj ci to zboczencu

[jaxi OP]

jestem pojebany

[jata12]

z godzilom bedziesz sie ruchac ze tyle nawilzacza potrzebujesz?

[Lord Premium]

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

pojemnik na kaloryfer lejesz wode i masz nawilszacz

this, dodatkowo to sobie mozesz jakas roslinke kupic zeby oczyszczala

[Koczek]

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

this, dodatkowo to sobie mozesz jakas roslinke kupic zeby oczyszczala

do oczyszczania polece fikusa mam od kilku lat i mało pochłaniająca roślina, raz na kilka dni przetrzeć liście, co 2-3 tygodnie wpierdolić do wanny i zlać solidnie wodom i w zasadzie tyle, liści od skurwysyna to ładnie ogarnia temat powietrza.

[Lacho]

no tylko z tymi roślinkami trzeba uważać jak się ma zwierzaka na chacie.

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

do oczyszczania polece fikusa mam od kilku lat i mało pochłaniająca roślina, raz na kilka dni przetrzeć liście, co 2-3 tygodnie wpierdolić do wanny i zlać solidnie wodom i w zasadzie tyle, liści od skurwysyna to ładnie ogarnia temat powietrza.

Fikus op. Paprotki niestety padają i brudzą.

[Aver]

Mam Xiaomi i daje radę.

[Wojtek tibia.org.pl]

jak mi się curka urodziła to babci odpierdoliło i kupiła nam takie czarne pudło co się nazywa braun scan & clean
niby coś tam zbiera na filtrze, niby nawet nie mało, ale sam w życiu bym tego nie kupił bo:

lubię powietrze z zewnątrz w domu, więc średnio uważam, że otwarcie okien i odpalenie oczyszczacza, który będzie oczyszczał powietrze z pokoju+z zewnątrz ma jakiś sens
cały kurwa dzień w pracy, w sklepie, na podwórku, w żłobku, w szkole, u lekarza, oddycha się tym samym gównianym zanieczyszczonym powietrzem i teraz jakieś filtrowanie w domu ma być jakimkolwiek gejm czendżerem?




uważam to za kolejny produkt, który rozwiązał problem, który nigdy nie istniał
podobnie z nawilżaczami, wystarczy wietrzyć chatę, nawet w zimę i ot, problem suchego powietrza z głowy

jak pamiętam z domu rodzinnego to w okresie zimowym na kaloryferze zawsze było takie wiszące gówno z wodą. Teraz już na swoim po prostu mam okna na tej śmiesznej mikrowentylacji, w ciągu dnia lub przed snem wietrzę sypialnię itd i problemu ze zbyt suchym powietrzem jakoś nie odczuwam


jedyny sens jaki widzę to jak ma się AIDS lub jest się niewychodzącym z chaty człowiekiem i chce się sobie zrobić sobie powietrze jak z jakiegoś laboratorium, bo czemu nie
to okej

[Kuzyn]

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

jak mi się curka urodziła to babci odpierdoliło i kupiła nam takie czarne pudło co się nazywa braun scan & clean
niby coś tam zbiera na filtrze, niby nawet nie mało, ale sam w życiu bym tego nie kupił bo:

lubię powietrze z zewnątrz w domu, więc średnio uważam, że otwarcie okien i odpalenie oczyszczacza, który będzie oczyszczał powietrze z pokoju+z zewnątrz ma jakiś sens
cały kurwa dzień w pracy, w sklepie, na podwórku, w żłobku, w szkole, u lekarza, oddycha się tym samym gównianym zanieczyszczonym powietrzem i teraz jakieś filtrowanie w domu ma być jakimkolwiek gejm czendżerem?




uważam to za kolejny produkt, który rozwiązał problem, który nigdy nie istniał
podobnie z nawilżaczami, wystarczy wietrzyć chatę, nawet w zimę i ot, problem suchego powietrza z głowy

jak pamiętam z domu rodzinnego to w okresie zimowym na kaloryferze zawsze było takie wiszące gówno z wodą. Teraz już na swoim po prostu mam okna na tej śmiesznej mikrowentylacji, w ciągu dnia lub przed snem wietrzę sypialnię itd i problemu ze zbyt suchym powietrzem jakoś nie odczuwam


jedyny sens jaki widzę to jak ma się AIDS lub jest się niewychodzącym z chaty człowiekiem i chce się sobie zrobić sobie powietrze jak z jakiegoś laboratorium, bo czemu nie
to okej

Wszystko w sumie zależy. Jakby wziąć pod uwagę to, że rak płuc to podstawowy nowotwór jaki w Polsce występuje to może mieć to sens. Zależy pewnie też gdzie mieszkasz, ja takiego oczyszczacza nie mam, ale no z tej pseudowentylacji w oknach takie piękne powietrze leci, że sufit jest czarny i to tak bez żartów. A jak się pojedzie gdzieś do mniejszych miejscowości czy na wieś tak od września do kwietnia to tylko widać zawiesinę, która nie jest parującą wodą, ale smogiem

[Boleslaw Chrobry]

Nie wiem o co ci chodzi, przeczytalem dwa razy bedac najebany jak kon Turecki ale okej, chcesz wiedziec czy jestem zboczencem?Tak jestem od malego lubie rowy i waginy zenskie..