szybkiego ciecia nigdy nie czuc (jedynie szczypanie i letka dezorientacja co zrobiles), najgorzej jak tniesz sie powoli
Wersja do druku
U mnie gleba ciężka ale zajebiście wodę trzyma, więc jak były największe upały i mnie też nie było to po 4-5 dniach tylko mi pomidory dość mocno zwiędły, ale w końcu wysłałem brachola, który mieszka z 20km dalej żeby podlał, a jak wróciłem to zrobiłem im bagnisko i pięknie odżyły, jakby nigdy nic. A na zewnątrz kompletnie nic nie oberwało, jedynie szpinak się rozrósł tak że zadusił wszystko co było jeszcze do zaduszenia oprócz buraczków xd
W sumie moglem sąsiadów poprosić :pepega
Pan Cezary to fachowiec jest :ezy
Takie bomby w tym roku. Soczyste , smaczne że aż żal żeby się skończyły
Załącznik 379063
O, takich większych i "rowkowanych" też kilka mam, ale jeszcze całkiem zielone :cheems
Ja tam kilka koktajlowych jak biedak w doniczce... sroki z łaski swojej przestały wpierdalać te pomidory i od 2 tygodni mniej więcej można zdążyć je zerwać jak dojrzeją.
Elo, nie wiem gdzie umieścić mojom prace to wrzuce tutaj.
Postanowiłem mojej babie pomóc przy robieniu pasty pomidorowej na zimę bo i tak jestem na kwarantannie:cheems
Załącznik 379130
około 5kg pomidorkuw, 8szt czerwonej papryki słodkej, cały pęczek pietruszki, sól pieprz, przyprawy tam jeszcze widać jakieś 300g zielonej ostrej papryczki i 150g czerwonej ostrej której ostatecznie nie dodawaliśmy żeby nie przesadzić:reeeeeeee.png
Pokroiliśmy pomidorki na ćwiartki żeby łatwiej poszły do blendera:
Załącznik 379131
Blendera znalezionego w sezamie bo ktoś się pozbył tego spaniałego ustrojstwa.:pepezyd
Załącznik 379132
Szło super do czasu aż uszczelka od znalezionego blendera zaczęła przeciekać i robić zamieszanie w kuchni.:reeeee
Ostatecznie musiałem odpalić stary blender Niewiadów który nigdy nie zawodził:ezy
Załącznik 379133
I tak sobie na nim pracowałem, kolejna miska specjału szła:
Załącznik 379134
:pikachu:pikachu:pikachu
W końcu i stary blender odmówił posłuszeństwa:monkas:sadge:pepehands (naprawie cię stary przyjacielu), wleciała maszynka ale zostały już tylko papryczki i pietrucha do zmielenia i wyszło dobrze:
Załącznik 379135
Wyszedł duży gar zaprawy który będzie się trochę gotował, a potem do słoików:notbad
Załącznik 379136
:poggers:elbarbero:theilluminati:fook:psyduck
- - - Updated - - -
podłużne zdj wyebało na płask, elo:kekwstop:kekw:senorkekw
Piękna sprawa, dobra robota. Ja chyba też przerobię część pomidorów na jakieś sosiwo i do słoików/butelek bo nie nadążam z przejadaniem i rozdawaniem tego :p
Musisz rozdać trochę punktów reputacji innym forumowiczom zanim będziesz mógł przyznać je użytkownikowi Koczek ponownie.
chłop co ma przygody z blenderem koczek żyjesz w barakowozie?
Listopad ale nie kończymy sezonu!
Na pomidory przyszła jakaś zaraza, a ja za rzadko jestem żeby na bierząco usuwać chore liście, ale i tak przyszło do mnie najpóźniej spośród znajomych i rodziny i nie jest też aż tak źle – cały czas kwitną i wiążą owoce (ale 4 pomidory wielkości piłki tenisowej musiałem dzisiaj wyjebać :/ ).
Załącznik 379697
Załącznik 379698
Dojrzewają też cały czas, ewentualnie proces kończą na parapecie
Załącznik 379702
Na zewnątrz część już przekopałem. Tydzień temu sadziłem czosnek, a z wysuszonych badyli rukoli i szpinaku pozyskałem nasionka, badyle zostawiłem na przekopanym żeby ewentualne pozostałości się wysiały.
Załącznik 379699
Załącznik 379700
To samo zrobiłem z badylami po czosnku i powiem szczerze, że nasiona czosnku to będzie chyba zajebista przyprawa
Załącznik 379701
W październiku wyrosła mi jeszcze rukola i rzodkiewka. Rzodkiewka trochę przerośnięta, bo ostatnio całej nie chciałem zbierać, ale nadal zjadliwa.
Odnalazła się też cebulka o której kompletnie zapomniałem.
Załącznik 379706
Niestety jakaś kurwa złodziejska mi zajebała dynie z cudownie odrodzonej sadzonki, zostało tylko kilka maluchów w krzaczorach.
No i szpinaku też trochę zostało, to będzie do obiadu dzisiaj :)
Załącznik 379707
działkowicz roku :notbad:notbad:notbad
Pany jakoś na początku października kosiłem trawę już na zimę. Czy ponowić zabieg jeszcze raz w związku z obecnymi temperaturami?
ja zostawiam na zime liscie i trawe, jak to przegnije to ladnie glebe uzyzni
subik i dzwoneczek ode mnie i calej starej eternii, razem 80 subow
bardzo ładna relacja, pozdrawiam
Ewidentnie temat roku 2022
:peepolove:peepolove:peepolove:peepogiggle:peepogi ggle:peepogiggle
Strasznie w tym tygodniu zlabowałem. Siedziałem u brata do piątku rano, alternator mi się zjebał w furze, teraz mam zaległości na działce. Trochę się wykosztowałem, ale musiałem jak najprędzej jechać na chatę, bo mam obowiązki – mam pomidorki. Niektórzy mówią że nie można uprawiać pomidorów w połowie listopada, ale to nieprawda! Można, tylko trzeba zebrać owoce przed przymrozkami na dojrzenie w domu – na tym polega odpowiedzialność :bloodtrail
Załącznik 379841
Załącznik 379842
pomidorki ważna rzecz, wiadomo. Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne relacje.
:dancingpepeez
podobny zbior redbagow mialem tydzien temu, przed przymrozkiem juz nic nie obrodzilo wiec sezon pomidorowy u mnie zamkniety
dzis kopce robilem zimnowstrętom z trocin, przycialem winogrona i ogolnie takie porzadki zanim przyjdzie srogi mroz
mam nadzieje, ze niedlugo bialy puch przykryje wszystko zeby sobie przelezalo do wiosny (oby), niech sobie liscie przegnija w ziemi zamieniajac sie w drogocenna prochnice, no i wiadomix, im wiecej sniegu tym mniejsza szansa na susze w glebie latem
tyle ode mnie, widzimy sie na tibiantisie i na wiosne w ogrodzie :peepoblanket
:pepezyd
Jako, że miejscówka gdzie był wywalany króliczy gnój zawsze zarasta pokrzywami nie mogłem na jesień jej znaleźć i nawieźć poletka (jak widać nawet rukoli do końca nie zebrałem xD ). Później śniegi, mrozy, to już w ogóle nie było o czym mówić, jednak trwająca obecnie odwilż pozwoliła nadrobić zaległości.
Piękna sprawa taki wysezonowany gnój, czasami wręcz myślałem, że nie trafiłem w miejscówkę tylko gdzieś obok, bo wyglądało jak ziemia ogrodowa z wora, a jeszcze na dżdżownice trafiałem. Jedynie delikatny zapach świadczył o pochodzeniu.
Załącznik 380292
I tak jak ten gnój skończy każdy gnój, który zapomniał o mnie w głosowaniu na awardsy:huckster:huckster
Ale że jestem miłym i uprzejmym forumowiczem, to sam wykopałem dołek na ofiarę, żeby się przed wyrokiem nie musiała męczyć:feelsokayman:feelsokayman
Załącznik 380293
Króliki fajna sprawa, szkoda że nie mam swojej działki :zaba
https://streamable.com/omxrex
:reeeee:reeeee:reeeee
abominacja
nie będziecie mieć ziemi i będziecie szczęśliwi
Panowie czekam z niecierpliwością na sezon ogrodniczy, gdyż zamierzam trochę powiększyć swój ogródek i mam zamiar dzielić się tutaj z wami swoimi ( albo żony xd) poczynaniami.
Dodatkowo robię kurnik i wpuszczam 8-10 kurek, bo duży popyt na jajka i niekiedy jestem bez jajek . Mam nadzieję że coś z tego będzie
Fajna sprawa. Generalnie prowadzenie takiego rancza nie jest dla mnie, bo jestem potwornie leniwy, ale doceniam czyiś zapał.
Jak tam przygotowania do wiosny? U mnie jeszcze chwila i będzie trzeba porozsadzać sadzoneczki :dancingpepeez
W tym roku mam plan podparcia pomidorów tak jak Pan @Koczek ; powiedział czyli 4 tyczki + szmaty, chyba, że macie lepsze pomysły to dawajcie znać
Załącznik 380867
Załącznik 380868
Żeby jeszcze tak często aktualizował poczynania Kleopatry:zaba:nosaczco
Kiedyś udostępnię dowody jak uchroniłem sesjami dziewczynę przed zabiciem jej przez byłego partnera. Policja prokuratura i media które sam prosiłem o pomoc miały to w dupie. Dziewczyna z wiadomych przyczyn nie mogła napisać mi postu z wdzięczności i ustaliliśmy że zamieszczę zrzuty ekranu również te które mi wysłała od byłego partnera i od dzielnicowego. To była jedna z najcięższych spraw z którymi przyszło mi się zmierzyć a trwało to dłuższy czas. Nawet pewna policjantka z którą jestem zaprzyjaźniony po sesji nie dała rady pomóc. Ale wreszcie go zamknęli do aresztu a ja odetchnąłem z ulgą a biorąc pod uwagę moją wysokowrażliwość naprawdę ta sprawa wywoływała we nie ogromne emocje ale powiedziałem tej dziewczynie że nie spocznę póki nie trafi za kraty. W tle było malutkie dziecko i tym bardziej czułem się w obowiązku ochrony tych dwóch istot. Moja pomoc nie kończy się tylko na sesji. Było to okres wakacyjny.
to jest taki typ trollingu którego nie rozumiem i mnie nie bawi czy wajlandura już wyjebalo z butów ze swoją odklejką?
Elo eko świry, dzisiaj zakupiłem maść do drzewek i nawóz pod winogron/porzeczkę/agrest ale jeszcze poczekam, bo zapowiadają śnieg to nie chce żeby mi zmarzły kwiatki.:feelsokayman
kiedy przeprowadzić wertykulacje trawnika? Czy to już? Wczoraj tak słoneczko jebnęło, że mam chęć podziałać na działeczce :peepolove
:pepeweed pora sadzenia
Ale bym tak porobił trochę niewolniczo na waszych działkach :bringit
Kurwa a ja nie mam kiedy pomidorów posadzić, a już tak je ciągnie do góry w tych doniczkach, że by je podwiązywać było trzeba :sheeeit
https://kombinatkonopny.pl/pozwoleni...asnym-ogrodku/
w tamtym roku w koncu wyjebali z litery prawa relikt PRLu czyli regionalizacje, wiec teraz wystarczy tylko zaplacic 30 ziko za pozwolenie (w KOWR a nie w gminie jak kiedys) i mozna sadzic konopie :pepeweed :2137
:pepeweed:feelsokayman