#PIZZAGATE

Exori nie sluchaj ich, megazyd ich oplacił

Cytuj:

---

moth napisał

https://i.imgur.com/yG73JZ6.png
ehhh z potrójnym serem, znęcają się nade mną. kusi bardzo taki potrójny serek

---

Ojebalem se godzinkę temu ten po prawej.
Nazywa se mati burger, wziąłem w zestawie z frytkami i cola, dałem 30zl więc nie mało jak za 360g mięska ale to taki ich specjalny z poza głównego menu.
To jest kwintesencja tego czym powinien być cheeseburger. Idealny dla osób które lubią więcej niż jeden ser na raz, tanio i pysznie. Rozpusta pierwsza klasa. Nie mieli makaronu niestety ale master ma najlepsze sery na Podbeskidziu

Pzdr nie nadinterpretujcie proszę

https://emojipedia-us.s3.dualstack.u...izza_1f355.png czy to nie wyglada jak penis z kiłą?

Cytuj:

---

Master napisał

Znaczy no teoria jest taka, ze typ nazywa sie James Alefantis bo przybral sobie takie imie i nazwisko zeby po kryjomu mowic wszystkim, ze tak naprawde jebie dzieci. Nie no tak naprawde to nie, wszystko wzielo sie z tego zdjecia jednego gdzie ma koszulke "J' <3 L'Enfant", ktora wyglada jak zwyczajny gadzet po prostu. Srednia nazwa, ale trudno uznac to za jakas poszlake i wskazowke, ze to jakiegos rodzaju pedofilski zakontek bo "l'enfant" to rownie dobrze tytuly piosenek, zespolow, ksiazek czy filmow. xD No i tym samym ktos se wymyslil, ze w sumie to imie i nazwisko troche przypomina nazwe tej restauracji, a to z kolei znaczy kocham dzieci wiec CYK PEDOFIL gotowy. Temu mowie - Dym, Dymek czyli dymanie czyli zapewne gwalty i analne masakrowanie malych dziewczynek. Latwo rozgryzione. Podobnie jak Monika Ruchalska na bank przybrala sobie takie imie i nazwisko bo po prostu lubi sie ruchac, ale chce to ukryc, ale przyjela tak dla beki, ze niby lubi, ale tak naprawde to nie ogolnie wiesz, KMWTW.

Maile sa tez tak, a nie inaczej powklejane i nawet w tych gdzie byla dalsza/wczesniejsza korespondencja to jest ona usunieta (jak na przyklad z ta chustka). Coz gdyby bylo tam napisane, ze ta babka z 2x wczesniej o ta chustke pytala (ale nie uzywala tam MAP PIZZA RELATED zwrotow) to wydzwiek nie bylby juz taki dosadny i bezposredni i bardziej wygladalby na sytuacje, ze w ogladanym mieszkaniu ktos cos zostawil, a ona zamiast to wyjebac z grzecznosci woli kogos zapytac. Takie pierdolenie jak w tym artykule, ze "hehe no oni majo tyl kasy a jakoms niby chusta by sie mieli przejmowac looool po co ona ich w ogole o to pyta" to jest w ogole idiotyzm i kolejna manipulacja. xD Dla wielu obrzydliwie bogatych ludzi rzeczy maja czesto wartosc sentymentalna, wlasnie temu, ze stac ich na wszystko to zdarza sie, ze czesto jezdza lub posiadaja stare samochody, stare ciuchy itd. Wypierdolenie rzeczy jakiegos VIPa bez zapytania go o nie byloby delikatnym fopa. xD No, ale tutaj wiadomo - czytajac wczesniejsza czesc artykulu z gory juz wiemy i mamy narzucone - PIZZA = mala dziewczynka, MAP = ZPERMA, teoria gotowa.

Albo ten mail:

"Great show! Great speech.

Raised over 40 grand. My only regret is I did not make you a nice
pizza. When can I?"

Typ robil zbiorke w swojej PIZZERI, drugi typ jako osoba znana przyszedl, wyglosil przemowe, zachecil ludzi do dania kasy na dany cel i poszedl.
Pierwszy typ napisal do niego "zajebista przemowa, szkoda tylko, ze nie moglem zrobic dla cb pizzy ziomek, kiedy wpadniesz?" - HURR DURRR UMAWIAJA SIE NA GWALCENIE MALYCH DZIEWCZYNEK. xD Zreszta te teorie sa pelne takich manipulacji i dziur, ale tutaj odbiorcami sa ci sami ludzie, ktorzy sa odbiorcami teorii spiskowych o megazydzie, ktory chce zniszczyc ludzkosc przez plandemie i falszywe szczepionki. :theilluminati

Na szybkosci mozemy zabawic sie tak samo z innym slowem. Zostanmy przy zarciu, wezmy burgera. Dobra wrzucam w wyszukiwarke maili Podesty, pierwszy lepszy mail:

Załącznik 376321

Skuuurwysyn zwyrodnialec co za szatan wcielony!! Na BURGERA GO BEDZIE NAMAWIAL CZAICIE??

O albo to tez niezle czajcie:
Załącznik 376322

Taa burgerka jej sie w ciazy zachcialo na bank ;] Przeciez tutaj od razu czuc na kilometr gwalcenie malych dzieci i masakrowanie plodow.

A, ze akurat odniesien do pizzy jest najwiecej? Coz biorac pod uwage, ze pizza to bodaj najpopularniejsze i najbardziej znane danie na swiecie, a szerokopojety makaron jest chyba drugi no to coz xD

---

normalnie gościu analizujesz jakieś maile jak depesze wojskowe i ci wychodzi szyfr czarno na białym, nie wiem czemu niektórym tak zależy na tym by ośmieszyć ten temat

Cytuj:

---

Dymek napisał

A jeszcze trzeba dodać, że przecież jest wiele pizzernii, nie każdy przecież bierze pizze jednej firmy ( @Tibiarz ; dla mnie najlepsza La Gondola, a u Ciebie?)

---

chociaż chyba się domyślam...ty tibairz ile pizz na wieczór lubisz wziąć?

Cytuj:

---

Tibiarz napisał

Jak wyjdzie, że coś było kłamstwem, to hehe nieistotna anegdotka (z drugiej strony analogiczne kłamstwo mass mediów nie będzie pomyłką, tylko spiskiem iluminati)

---

Owszem, bo to co dzieci czytały w przedszkolu to mniej więcej tak samo istotne dla sprawy jak to co orkiestra grała podczas tonięcia statku, co tam Hitler powiedział w bunkrze w maju 45'r. albo co tam Einstein powiedział do Marilyn Monroe na jakimś tam bankiecie.

Są pasjonaci, którzy rzeczywiście tworzą albo powielają takie urban legendy. Ale żeby na ich podstawie analizować katastrofę Titanica, II WŚ czy teorię względności?

Ty się przyczepiłeś tych dzieci i myślisz se, że zaorane. W sumie beka, ja to wręcz traktuję jako zwycięstwo, bo nawet autorka nie próbowała tego przedstawić w taki sposób, że przedszkolanka była zamieszana w spisek, nikt tego nie traktuje tak śmiertelnie poważnie, ja do tego nie podszedłem krytycznie, bo przeczytałem to z przymrożeniem oka.

Zresztą podobnie jest z tymi paletkami - autorka po prostu przedstawiła, że tak wygląda logo i nawet nie wyciągała z tego jakichś ostatecznych wniosków, wręcz zostawiła to do interpretacji czytelnika i zaznaczyła, że w tym przypadku mogą być równe możliwości.

Gdyby to logo było logiem dowolnej innej, losowej firmy, to ja bym powiedział, że przedstawia ono dwie paletki. Ale biorąc pod uwagę cały kontekst tej sprawy, oraz niemożliwe wręcz ciągi dziwnych zbiegów okoliczności, uważam, że tutaj limit zbiegów okoliczności wyczerpał się już dawno. Ekspert od symboliki pedofilskiej nie mógł nie zauważyć podobieństwa. Zrobił to celowo.

Ale rozumiem.
Najsłabsze punkty obu teorii to dzieci w przedszkolu i paletki na logo. :kekw

W ogóle te "analizy", że takich logotypów są dziesiątki, że dziwnych nazwisk są tysiące, że przecież każdy pisze na massengerze o pizzy i hot dogach...
niestety to poważny argument, więc będę musiał znowu tłumaczyć coś, co mi wydaje się tak oczywiste, że aż głupio to pisać, i rozkładać to na czynniki pierwsze, no ale widać, że niektórym trzeba tłumaczyć elementarz, więc...

Q: Czy możliwe jest by firma miała logo, które przypomina symbolikę pedofilską?
- Oczywiście. Takich firm, zespołów, stowarzyszeń, stron internetowych, klubów itd. jest setki tysięcy, natomiast liczba prostych kształtów jest ograniczona, więc oczywiście, że wiele z nich się powiela. Nie wszyscy muszą sobie zdawać z ukrytej symboliki każdej społeczności jaka istnieje na świecie.

Q: Czy możliwe jest by firma miała nazwę, która nawiązuje do pedofilskiego slangu?
- Oczywiście. Takich firm, zespołów, stowarzyszeń, stron internetowych, klubów itd. jest setki tysięcy, natomiast liczba prostych, łatwych do zapamiętania nazw i ciągów znaków jest ograniczona, więc pewnie wiele z nich się powiela z jakimś tam slangiem, których też jest niemało.

Q: Czy możliwe jest by ktoś nosił imię i nazwisko, które łudząco przypomina zwrot "kocham dzieci" w jakimś tam języku?
- Oczywiście. Liczbę języków można liczyć w tysiącach, więc pewnie musi być masa nazwisk, które znaczą akurat "dzieci" w jakimś tam języku, jak i masa imion, które akurat znaczą "kocham" w jakimś tam języku. Ale, że oba te słowa znaczą akurat to w jednym, tym samym języku? Już trochę mniej prawdopodobne, ale przecież nie niemożliwe.

Q: Czy możliwe jest by ktoś prowadził profil na instragmie do wrzucania zdjęć dzieci w różnych dziwnych pozach (wliczając w to metkę z ceną zawieszoną na dziecku) oraz z pedofilską symboliką (dziecko jedzące pizzę) i przy tym nie był pedofilem?
- Oczywiście. Pewnie liczba takich profili na insagramie nie jest jakoś duża, ale przecież symbolika pedofilska mogła tam się znaleźć nieświadomie. Nawet obrazki typu "Dziecko chcę miecz. Dajcie dziecku ten zakrwawiony miecz byśmy wszyscy mogli odnaleźć spokój!" to może być tylko nieśmieszny żart.

(...)

Nie będę tego dalej ciągnął, bo mi się nie chcę, a to dopiero początek.

Więc tak, każda z tych rzeczy z osobna to jak najbardziej mógłby być i na 99% byłby przypadkiem / zbiegiem okoliczności.

Ale nie rozpatrujemy każdej z tych rzeczy z osobna, tak jak pisanie na messengerze o pizzy, tylko rozpatrujemy je razem i w kontekście.

Więc pytanie brzmi:

Q: Czy to możliwe, że ta sama osoba, równocześnie ma firmę, której nazwa nawiązuje do pedofilskiego slangu, której logo nawiązuje do pedofilskiej symboliki, nosi imię i nazwisko, które przypomina w popularnym języku "kocham dzieci", prowadzi profil na instagramie seksualizujący małe dzieci, gdzie jej znajomi niesmacznie komentują umieszczane wpisy w seksualnym tonie ("każdy ma swoje preferencje"), posiada pizzerię z pedofilską symboliką, gdzie występy dają "artyści", których twórczość nawiązuje do pedofilskiej symboliki i pedofilskiego slangu, gdzie posiada tajne pokoje, w których używanie telefonów jest surowo zabronione, prowadzi grupową korespondencję używając pedofilskiego slangu, pisze wiadomości, które nie mają żadnego sensu bez stosowania pedo tłumacza ("niestety będę miał tylko jeden kawałek pizzy, jak się nim podzielimy, jak cienko chcecie go pokroić?"), wysyła w niej zdjęcia znanych dziennikarek zajmujących się tematyką handlu dziećmi, prowadzi ją m. in. z osobami, które posiadają bogatą twórczość nawiązującą do pedofilii, i autorów tworzących pedofilską "sztukę", m. in. ze znaną satanistką, okultystką i promotorką pedofilii, m. in. z osobami, które prowadzą działalność charytatywną, która polega na pomocy osieroconym dzieciom, oraz z osobami, którą taką działalność charytatywną fundują, a do tego m. in. z osobami, których wygląd odpowiada kropkę w kropkę rysopisowi podejrzanych w sprawie o uprowadzenie dziecka?

JAJA TY SE ROBISZ?!

tl;dr
Internetowym śmieszkom umknął tak mało istotny "szczegół" jak kontekst, rozpatrują rachunek prawdopodobieństwa do każdego tych wydarzeń z osobna, zamiast obliczyć rachunek prawdopodobieństwa wystąpienia wszystkich tych wydarzeń jednocześnie.

https://www.halodoctor.pl/porady-onl...arz-psychiatra
exori prosze zawalcz o swoje zdrowie psychiczne, nie badz uparty jak maskot

za grubo:senorkekw

Cytuj:

---

Exori222 napisał

Owszem, bo to co dzieci czytały w przedszkolu to mniej więcej tak samo istotne dla sprawy jak to co orkiestra grała podczas tonięcia statku, co tam Hitler powiedział w bunkrze w maju 45'r. albo co tam Einstein powiedział do Marilyn Monroe na jakimś tam bankiecie.

Są pasjonaci, którzy rzeczywiście tworzą albo powielają takie urban legendy. Ale żeby na ich podstawie analizować katastrofę Titanica, II WŚ czy teorię względności?

Ty się przyczepiłeś tych dzieci i myślisz se, że zaorane. W sumie beka, ja to wręcz traktuję jako zwycięstwo, bo nawet autorka nie próbowała tego przedstawić w taki sposób, że przedszkolanka była zamieszana w spisek, nikt tego nie traktuje tak śmiertelnie poważnie, ja do tego nie podszedłem krytycznie, bo przeczytałem to z przymrożeniem oka.

Zresztą podobnie jest z tymi paletkami - autorka po prostu przedstawiła, że tak wygląda logo i nawet nie wyciągała z tego jakichś ostatecznych wniosków, wręcz zostawiła to do interpretacji czytelnika i zaznaczyła, że w tym przypadku mogą być równe możliwości.

Gdyby to logo było logiem dowolnej innej, losowej firmy, to ja bym powiedział, że przedstawia ono dwie paletki. Ale biorąc pod uwagę cały kontekst tej sprawy, oraz niemożliwe wręcz ciągi dziwnych zbiegów okoliczności, uważam, że tutaj limit zbiegów okoliczności wyczerpał się już dawno. Ekspert od symboliki pedofilskiej nie mógł nie zauważyć podobieństwa. Zrobił to celowo.

Ale rozumiem.
Najsłabsze punkty obu teorii to dzieci w przedszkolu i paletki na logo. :kekw

W ogóle te "analizy", że takich logotypów są dziesiątki, że dziwnych nazwisk są tysiące, że przecież każdy pisze na massengerze o pizzy i hot dogach...
niestety to poważny argument, więc będę musiał znowu tłumaczyć coś, co mi wydaje się tak oczywiste, że aż głupio to pisać, i rozkładać to na czynniki pierwsze, no ale widać, że niektórym trzeba tłumaczyć elementarz, więc...

Q: Czy możliwe jest by firma miała logo, które przypomina symbolikę pedofilską?
- Oczywiście. Takich firm, zespołów, stowarzyszeń, stron internetowych, klubów itd. jest setki tysięcy, natomiast liczba prostych kształtów jest ograniczona, więc oczywiście, że wiele z nich się powiela. Nie wszyscy muszą sobie zdawać z ukrytej symboliki każdej społeczności jaka istnieje na świecie.

Q: Czy możliwe jest by firma miała nazwę, która nawiązuje do pedofilskiego slangu?
- Oczywiście. Takich firm, zespołów, stowarzyszeń, stron internetowych, klubów itd. jest setki tysięcy, natomiast liczba prostych, łatwych do zapamiętania nazw i ciągów znaków jest ograniczona, więc pewnie wiele z nich się powiela z jakimś tam slangiem, których też jest niemało.

Q: Czy możliwe jest by ktoś nosił imię i nazwisko, które łudząco przypomina zwrot "kocham dzieci" w jakimś tam języku?
- Oczywiście. Liczbę języków można liczyć w tysiącach, więc pewnie musi być masa nazwisk, które znaczą akurat "dzieci" w jakimś tam języku, jak i masa imion, które akurat znaczą "kocham" w jakimś tam języku. Ale, że oba te słowa znaczą akurat to w jednym, tym samym języku? Już trochę mniej prawdopodobne, ale przecież nie niemożliwe.

Q: Czy możliwe jest by ktoś prowadził profil na instragmie do wrzucania zdjęć dzieci w różnych dziwnych pozach (wliczając w to metkę z ceną zawieszoną na dziecku) oraz z pedofilską symboliką (dziecko jedzące pizzę) i przy tym nie był pedofilem?
- Oczywiście. Pewnie liczba takich profili na insagramie nie jest jakoś duża, ale przecież symbolika pedofilska mogła tam się znaleźć nieświadomie. Nawet obrazki typu "Dziecko chcę miecz. Dajcie dziecku ten zakrwawiony miecz byśmy wszyscy mogli odnaleźć spokój!" to może być tylko nieśmieszny żart.

(...)

Nie będę tego dalej ciągnął, bo mi się nie chcę, a to dopiero początek.

Więc tak, każda z tych rzeczy z osobna to jak najbardziej mógłby być i na 99% byłby przypadkiem / zbiegiem okoliczności.

Ale nie rozpatrujemy każdej z tych rzeczy z osobna, tak jak pisanie na messengerze o pizzy, tylko rozpatrujemy je razem i w kontekście.

Więc pytanie brzmi:

Q: Czy to możliwe, że ta sama osoba, równocześnie ma firmę, której nazwa nawiązuje do pedofilskiego slangu, której logo nawiązuje do pedofilskiej symboliki, nosi imię i nazwisko, które przypomina w popularnym języku "kocham dzieci", prowadzi profil na instagramie seksualizujący małe dzieci, gdzie jej znajomi niesmacznie komentują umieszczane wpisy w seksualnym tonie ("każdy ma swoje preferencje"), posiada pizzerię z pedofilską symboliką, gdzie występy dają "artyści", których twórczość nawiązuje do pedofilskiej symboliki i pedofilskiego slangu, gdzie posiada tajne pokoje, w których używanie telefonów jest surowo zabronione, prowadzi grupową korespondencję używając pedofilskiego slangu, pisze wiadomości, które nie mają żadnego sensu bez stosowania pedo tłumacza ("niestety będę miał tylko jeden kawałek pizzy, jak się nim podzielimy, jak cienko chcecie go pokroić?"), wysyła w niej zdjęcia znanych dziennikarek zajmujących się tematyką handlu dziećmi, prowadzi ją m. in. z osobami, które posiadają bogatą twórczość nawiązującą do pedofilii, i autorów tworzących pedofilską "sztukę", m. in. ze znaną satanistką, okultystką i promotorką pedofilii, m. in. z osobami, które prowadzą działalność charytatywną, która polega na pomocy osieroconym dzieciom, oraz z osobami, którą taką działalność charytatywną fundują, a do tego m. in. z osobami, których wygląd odpowiada kropkę w kropkę rysopisowi podejrzanych w sprawie o uprowadzenie dziecka?

JAJA TY SE ROBISZ?!

tl;dr
Internetowym śmieszkom umknął tak mało istotny "szczegół" jak kontekst, rozpatrują rachunek prawdopodobieństwa do każdego tych wydarzeń z osobna, zamiast obliczyć rachunek prawdopodobieństwa wystąpienia wszystkich tych wydarzeń jednocześnie.

---

Wydaje mi sie ze jakbys zrobil taka analize torga i selektywnie wybieral posty wyjete z kontekstu i do tego dodawalbys wlasna interpretacje takich rzeczy jak logo, to moze i udaloby ci sie stworzyc narracje ze to forum dla dewiantow. W sumie troche podejrzane, bo niby forum katolicko mlodziezowe... przykrywka?

Cytuj:

---

Exori222 napisał

Owszem, bo to co dzieci czytały w przedszkolu to mniej więcej tak samo istotne dla sprawy jak to co orkiestra grała podczas tonięcia statku, co tam Hitler powiedział w bunkrze w maju 45'r. albo co tam Einstein powiedział do Marilyn Monroe na jakimś tam bankiecie.

Są pasjonaci, którzy rzeczywiście tworzą albo powielają takie urban legendy. Ale żeby na ich podstawie analizować katastrofę Titanica, II WŚ czy teorię względności?

Ty się przyczepiłeś tych dzieci i myślisz se, że zaorane. W sumie beka, ja to wręcz traktuję jako zwycięstwo, bo nawet autorka nie próbowała tego przedstawić w taki sposób, że przedszkolanka była zamieszana w spisek, nikt tego nie traktuje tak śmiertelnie poważnie, ja do tego nie podszedłem krytycznie, bo przeczytałem to z przymrożeniem oka.

Zresztą podobnie jest z tymi paletkami - autorka po prostu przedstawiła, że tak wygląda logo i nawet nie wyciągała z tego jakichś ostatecznych wniosków, wręcz zostawiła to do interpretacji czytelnika i zaznaczyła, że w tym przypadku mogą być równe możliwości.

Gdyby to logo było logiem dowolnej innej, losowej firmy, to ja bym powiedział, że przedstawia ono dwie paletki. Ale biorąc pod uwagę cały kontekst tej sprawy, oraz niemożliwe wręcz ciągi dziwnych zbiegów okoliczności, uważam, że tutaj limit zbiegów okoliczności wyczerpał się już dawno. Ekspert od symboliki pedofilskiej nie mógł nie zauważyć podobieństwa. Zrobił to celowo.

---

Najpierw przekonujesz, że to nieistotne detale, których nie należy traktować poważnie, a 3 linie niżej, że "limit zbiegów okoliczności się wyczerpał" i ze zbioru właśnie tego typu detali wyciągasz wnioski xD
Nie widzisz błędu logicznego?

Btw skoro słowa, które czytały dzieci były nieistotne, to po co było poświęcać temu cały akapit i jeszcze załączać nagranie? xD

Cytuj:

---

Exori222 napisał

Q: Czy to możliwe, że ta sama osoba, równocześnie ma firmę, której nazwa nawiązuje do pedofilskiego slangu, której logo nawiązuje do pedofilskiej symboliki, nosi imię i nazwisko, które przypomina w popularnym języku "kocham dzieci", prowadzi profil na instagramie seksualizujący małe dzieci, gdzie jej znajomi niesmacznie komentują umieszczane wpisy w seksualnym tonie ("każdy ma swoje preferencje"), posiada pizzerię z pedofilską symboliką, gdzie występy dają "artyści", których twórczość nawiązuje do pedofilskiej symboliki i pedofilskiego slangu, gdzie posiada tajne pokoje, w których używanie telefonów jest surowo zabronione, prowadzi grupową korespondencję używając pedofilskiego slangu, pisze wiadomości, które nie mają żadnego sensu bez stosowania pedo tłumacza ("niestety będę miał tylko jeden kawałek pizzy, jak się nim podzielimy, jak cienko chcecie go pokroić?"), wysyła w niej zdjęcia znanych dziennikarek zajmujących się tematyką handlu dziećmi, prowadzi ją m. in. z osobami, które posiadają bogatą twórczość nawiązującą do pedofilii, i autorów tworzących pedofilską "sztukę", m. in. ze znaną satanistką, okultystką i promotorką pedofilii, m. in. z osobami, które prowadzą działalność charytatywną, która polega na pomocy osieroconym dzieciom, oraz z osobami, którą taką działalność charytatywną fundują, a do tego m. in. z osobami, których wygląd odpowiada kropkę w kropkę rysopisowi podejrzanych w sprawie o uprowadzenie dziecka?

---

https://pl.wikipedia.org/wiki/Efekt_potwierdzenia
https://pl.wikipedia.org/wiki/Efekt_zaprzeczania

Zainteresowanie tymi bohomazami z dziećmi i pseudoartystami odprawiającymi jakieś popierdolone rytuały jest rzeczywiście creepy, tak jak pisałem. Są pojeby na tym świecie.
Ale niestety zdecydowana większosć z tego, co napisałeś, to tylko twoja interpretacja. No bo skoro teksty typu "każdy ma swoje preferencje" czy "mam jedne kawałek pizzy, jak się nim podzielimy" uważasz za pedofilskie, to co powiesz o tym poście Dymka? Pytanie retoryczne. Tak, jak już 2 razy napisałem, każdy widzi co chce widzieć.

Analizując to popełniasz tyle błędów poznawczych i jeszcze przyjmujesz taki passive aggressive w stosunku do każdego, kto ma wątpliwości (włączyłem się do dyskusji zadając zupełnie normalne pytanie, a teorii że te typy serio są pedofilami wcale nie odrzucam, ale i tak zostałem zakwalifikowany jako "internetowy śmieszek"), że naprawdę świadczy to o co najmniej lekkim zaślepieniu.

Cytuj:

---

Exori222 napisał

tl;dr
Internetowym śmieszkom umknął tak mało istotny "szczegół" jak kontekst, rozpatrują rachunek prawdopodobieństwa do każdego tych wydarzeń z osobna, zamiast obliczyć rachunek prawdopodobieństwa wystąpienia wszystkich tych wydarzeń jednocześnie.

---

https://pl.wikipedia.org/wiki/B%C5%8...okuratorskiego
https://pl.wikipedia.org/wiki/Iluzja_grupowania

W ogóle mam jedno pytanko, może głupie może mądre. Ten pedofilski slang to zostało potwierdzone, że rzeczywiście istnieje i posługują się nim pedofile z całego świata, czy został on wymyślony na potrzebę "rozkodowania" treści tych maili?

Cytuj:

---

Exori222 napisał

Zresztą podobnie jest z tymi paletkami - autorka po prostu przedstawiła, że tak wygląda logo i nawet nie wyciągała z tego jakichś ostatecznych wniosków, wręcz zostawiła to do interpretacji czytelnika i zaznaczyła, że w tym przypadku mogą być równe możliwości.

---

2 paletki = 2 wieze
goje obudzcie sie

Cytuj:

---

Tibiarz napisał

W ogóle mam jedno pytanko, może głupie może mądre. Ten pedofilski slang to zostało potwierdzone, że rzeczywiście istnieje i posługują się nim pedofile z całego świata, czy został on wymyślony na potrzebę "rozkodowania" treści tych maili?

---

Od tego cala rozprawke wypada zaczac, ale mozna z gory zalozyc, ze takich dowodow nie ma i sa na ta chwile juz nie do znalezienia bo wpisywanie tego w google odsyla do szurskiej teorii z 4chana #pizzagate xD

Tak, ten pedo slang został wzięty z bazy FBI. Kiedyś widziałem do tego źródło, teraz szukałem 2 min i nie znalazłem, więcej mi się nie chcę.

https://media0.giphy.com/media/PVhpy...giphy.gif&ct=g
obudzcie sie

Cytuj:

---

Exori222 napisał

Tak, ten pedo slang został wzięty z bazy FBI. Kiedyś widziałem do tego źródło, teraz szukałem 2 min i nie znalazłem, więcej mi się nie chcę.

---

xd

Cytuj:

---

Exori222 napisał

Tak, ten pedo slang został wzięty z bazy FBI. Kiedyś widziałem do tego źródło, teraz szukałem 2 min i nie znalazłem, więcej mi się nie chcę.

---

A no jak tak to ja juz wierze i sie obudzilem bo dotychczas nie bylem pewny.
Faktycznie w sumie masz racje #pizzagate