Tibiarz napisał
podobno jak wykonasz ruch, na który admin stwierdzi, że jesteś za głupi, to musisz się rozebrać i wysłać mu fotki
jak odmówisz, to wiadomo - wszystko się układa w logiczną całość, przecież uczciwy by nie odmówił
no i dostajesz bana i stajesz się persona non grata w środowisku szachowym
no i widzisz, to jest ten rodzaj prawdy, o którym mówimy "gówno prawda", gdyż można było mieć przy sobie telefon
gdyby to było niedozwolone, to można by ją zbanować za sam fakt wniesienia telefonu, i nie trzeba by dociekać, czy oszukiwała, bo już by złamała regulamin, ale tam wniesienie telefonu było DOZWOLONE
tak że dalej nawet nie ma się co rozwodzić
Tak, faktycznie
Zawodnik ma prawo posiadania na sali gry telefonu komórkowego lub innego urządzenia elektronicznego służącego do komunikacji
pod warunkiem, że będzie ono całkowicie wyłączone i przechowywane w osobnym pakunku, torebce lub plecaku
Z tych warunków to spełniła tylko żaden XD
https://www.chess.com/news/view/patr...ing-2-year-ban
Turlej told Chess.com that,
apart from the phone Waszczuk handed to the organizers, she had a second one in her purse: "They caught her, and she admitted having a phone with her. When the arbiter wanted to inspect her purse, she said no. Then she said: 'Yes, I have a phone in there, but I don't want to show it.'"
Waszczuk had been asked
more than once if she had another electronic device with her.
After admitting she did have a phone, she left the playing hall and came back with her grandmother, says Turlej.
Można było dlatego kazali wszystkim je wyłączyć i schować np do depozytu xD To jak ja rozgrywałem turnieje w trybie szwajcarskim 17 lat temu jako ochmar jr. na wypizdowie dolnym to mi zabraniali trzymać plecak przy sobie na czas rozgrywanej partii, ale tutaj śmiało pozwolili xD
Pojebał Ci się turniej w Ustroniu z turniejem Mistrzostw Polski i to do tego nie z samym turniejem tylko z obozem treningowym, ale spokojnie, w paru artykułach redaktor się pojebał i stąd [pewnie] ta omyłka. (To żaden żart jakby co, tak jest jak ktoś prześledzi artykuły na ten temat)
No i tak, właśnie m.in. za to, że się nie przyznała, została zdyskwalifikowana z turnieju. A wszystkie inne rzeczy (np zdyskwalifikowanie jej z przyszłych zawodów) jest teraz rozstrzygane i ta sytuacja sprawiła, że zaczęli dopiero sprawdzać jej mecze pod tym kątem. Sam fakt, że "ktoś ją podejrzał w toalecie" nie sprawił, że została zdyskwalifikowana, tylko wszystko co nastąpiło później: analiza gry, zachowań i ten nieszczęśliwy telefon, który ze sobą posiadała, a którego posiadać nie powinna.
Pytano ją też o posiadanie telefonu lub innego urządzenia elektronicznego. Wtedy przypomniała sobie, że ma jeszcze powerbanka. Sędziowie wówczas zaczęli podniesionym głosem mówić, że wcześniej o tym nie wspominała. Córka zaproponowała zatem, by nie czekać na babcię, tylko przeprowadzić kontrolę bez obecności opiekuna. Wtedy sędzia główny wycofał się z dokonania tej czynności.
Poinformował Patrycję, że nie widzi potrzeby już, aby przeprowadzić kontrolę, bo się przyznała i dla nich to wystarczy. Remis w tej partii został zmienił na porażkę, a potem wykluczył ją z zawodów i zapowiedział, że zgłosi sprawę do Komisji Wyróżnień i Dyscypliny.
Słowa Jej ojca, żeby nie było że ktoś coś przekręca
Tylko widzisz, tibiarz, mi się wydaje, a nawet pewny jestem, że Ty sprawy w ogóle nie znasz, bynajmniej nie w tym stopniu w którym udajesz.
Tak szczerze, sam sobie odpowiedz: Czy ty w ogóle wiesz o co chodzi w tej aferze więcej niż z tego forum? Mi nie odpowiadaj, sobie odpowiedz.
No i się tam z kumplem zgadaliście, że wszystkie argumenty zakrzyczycie tym, że "HOLA KTOŚ PATRZAŁ PRZEZ KABINE", co jest - dla samego werdyktu - w chuj mało ważne, bo te zeznania tylko rzuciły cień podejrzeń na Waszczukową, ale nie stanowią dowodu samego w sobie. Dowód stanowi analiza przez ludzi o wiele mądrzejszych niż ja czy ty - w tym przez trenera kadry narodowej. Rozumiesz, jest jej trener, którego sukces zależy od sukcesu podwładnych, i mu trafia się gwiazda, z takimi ruchami to w przyszłości najpewniej mistrzyni świata, która pewnie konkurować będzie jako jedna z nielicznych z facetami, i m.in. on przeanalizował jej partie i stwierdził "ni chuja, nie ma możliwości, żeby
człowiek wpadł na takie ruchy". My nie mówimy o tym, czy ONA dałaby radę wpaść na te ruchy - tylko
żaden, nawet Carlsen, Anand, Caruana, Nakamura czy inny topowy zawodnik
nie jest w stanie wpaść na ten ruch. Ale no nasza Patrycja, duma narodu, robi takich ruchów 20 w ciągu dnia =) Na kremówkach z wadowic wychowana, to się zna.
In and out, bo muszę już lecieć, wychodzę właśnie z toalety dokończyć turniej szachowy.
Zakładki