Alex Hope napisał
Łeb będzie bazował na stereotypach XD
Takie osoby, jak Adam Mickiewicz, czy Henryk Sienkiewicz mają szlachecki rodowód, grubasy jebane.
To niezły Mickiewicz.
Przecież to właśnie przez takich mickiewiczów Polska była ciągle rozkradana i rozbierana. Wystarczy sobie zobaczyć jaki obraz tej hehe szlachty się wyłania z takiego "Pana Tadeusza". Kiedy inne narody odkrywały nowy lądy, u nas szczytem ambicji było ruszyć dupsko do lasu, żeby upolować świniaka, a potem się nażreć, nachlać i poruchać. To są "wartości", którym Polacy hołdowali i hołdują do tej pory. Do tego intrygi i prostackie rubaszne zwyczaje. Nic innego ich tam nie obchodziło. Wątek "niepodległościowy" jest zupełnie nieistotny i dodany tylko po to, żeby ta rymowanka się lepiej sprzedała. Przecież tam kurwa połowę treści zajmują opisy jadła i chlania, a na końcu gościu to podsumowuje zdaniem, że tam był, miód i wódkę pił (w rzeczywistości napisał to siedząc w ciepłym kurwidołku w Paryżu). Śmiech na sali. Ta książka to jest właśnie moje główne skojarzenie z polską hehe tradycją: leniwy, opasły, wąsaty, rubaszny wieprz.
W ogóle odwoływanie się do jakiegoś jebanego średniowiecza i tradycji szlacheckich to jest iks de. Jakbyś się tam urodził, to na 90% byłbyś wiejskim parobem pańszczyźnianym i spędził całe życie na kopaniu buraków, o ile wcześniej nie umarłbyś na dżumę czy inny syfilis w wieku lat trzech. W najlepszym razie byłbyś szlachcicem-gołodupcem, który by sprzedał matkę za kilka rubli, a nie żadnym kurwa jagiellończykiem czy innym półbogiem ze skrzydłami.
Jak na Wyspach Cooka zacząłem opowiadać o Polsce, to do dzisiaj się ze mnie śmieją.
Zakładki