o czym pan mowi? jaki to ma zwiazek z tym co napisalem?
Wersja do druku
Taki ma związek, że porównujesz dwie zupełnie różne sytuacje.
co napisal uzytkownik, do ktorego sie odnosilem: jezeli kobieta chce zamordowac dziecko, to i tak je zamorduje, wiec po co to utrudniac.
co napisalem ja: jezeli ktos chce zamordowac kogos, to i tak go zamorduje, wiec po co to utrudniac.
slucham
gościu ty masz nierówno pod sufitem, mówimy o aborcji wczesnego płodu do któregoś tygodnia, nie o strzelaniu ludziom w potylice.
Wiadome że wam trzeba pisać od a do z, tabelki, wszystko od początku. Moim zdaniem jeśli rodzice (kobieta lub oboje) zdecydują że nie poradzą sobie z wychowywaniem dziecka niepełnosprawnego po spotkaniach z psychologiem, różnych możliwościach wyjścia z tej hujowej sytuacji życiowej (adopcja, okno życia) to w ostateczności aborcja. Wole na prawdę żeby dziecko się nie męczyło życiem kwiatka przyklejonym do wózka jak cholerny niewolnik. Wolę również żeby to było ogólnodostępne u nas w Polsce, zamiast gdzieś na boku bo i tak jakiś lekarz się znajdzie który za kasę to zrobi lub wyjazd do Czech.
Oczywiście możecie sobie gadać że powinni się zabezpieczać, nie uprawiać seksu jeśli nie są gotowi na poczęcie i opiekę nad dzieckiem. Pewnie kurva jeszcze czegoś nie dopisałem i będzie mnie kaletnik albo dziadek ciągnął za słowa i pierdolił swe mądrości z dvpy wzięte.
Proszę bardzo: różnica polega na tym że w sytuacji nr 1 masz przyjmijmy 2 miesięczny płód, a w sytuacji nr 2 przyjmijmy 30 letniego chłopa. Płód jest niedorozwiniętym zlepkiem komórek, dorosły człowiek jest w pełni uformowanym organizmem.
Poza tym wyguglowałem coś takiego:
No nie bardzo. Nie mówimy o zabiciu człowieka tylko w 1 przypadku o zabiciu zarodka, a w 2 przypadku o zabiciu człowieka.Cytuj:
Wedle McMahana pozbawienie życia organizmu ludzkiego przed 22 tygodniem po zapłodnieniu nie jest niczym złym, gdyż nie pozbawia nikogo istnienia. Nie ma bowiem jeszcze żadnego człowieka, takie działanie zapobiega jedynie powstaniu istoty ludzkiej. Wiele argumentów wspiera to stwierdzenie. Po pierwsze, warto wskazać, że ok 2/3 zarodków zostaje usuniętych z organizmu kobiety we wczesnym okresie po zapłodnieniu, najczęściej bez wiedzy samej kobiety. Pomimo świadomości tego faktu, nie płaczemy nad utratą przez te zarodki życia ani nie czujemy się w obowiązku ich ratować. Nie traktujemy ich bowiem jako istniejących osób. Po drugie, zauważamy moralną różnicę w pozbawieniu życia płodu we wczesnym stadium ciąży, a pozbawieniem życia płodu w końcowej fazie ciąży czy narodzonego już niemowlęcia. Niemal każdy przyzna, że drugi czyn jest zdecydowanie gorszy niż czyn pierwszy. Świadczy to wedle McMahana o tym, że wraz z rozwojem zdolności do świadomości coraz trudniej uzasadnić pozbawienie życia danej istoty.
No niestety ale tak właśnie jest kolego. Zarodek/płód =/= człowiek
rozumiem że aborcja może wzbudzać dużo emocji dla ewentualnych przyszłych rodziców, w końcu ta sprawa ich dotyczy, reszta świrów kreuje się na wielce dobrych obrońców życia, tyle że ich brak empatii i obojętność na cierpienie innych widać na każdym kroku i chociażby po tym jak się tutaj w temacie zwracają z pogardą o już żywych istotach, liczy się tylko powtarzana w kółko mantra "zabijasz dziecko, zabijasz dziecko"
trzeba zrozumieć że do któregoś tygodnia płód nie ma pracy fal mózgowych, nie posiada żadnej świadomości, nawet tej prymitywnej, stąd nie można mówić o żadnym zabijaniu, bo nie da się skrzywdzić, ani dać korzyści czemuś co nie posiada świadomości, podobnie jak nie da się skrzywdzić rośliny, bo gdyby porównać to tym jest właśnie płód do pewnego momentu, a gdy zyskuje świadomość to staje się czymś więcej, dlatego też w stosunku do roślin używa się słowa usuwanie, a nie zabijanie, bo gdy się pozbywasz przedmiotu to go usuwasz, a nie zabijasz
Ludzie tutaj nie chodzi o to, co jest zarodkiem, a co nie. Tutaj chodzi o kobiece ciała, o możliwości decydowania o swoich ciałach.
Tak mówią feministki, więc taka musi być prawda, bo feministek nie wolno krytykować, bo to seksizm.
Tu chodzi o rozmawianie na dany temat bo niektórzy by chcieli tylko swoją prawdę objawić, a ona często jest zmienna zależy gdzie ucho przystawisz lub od czyjej strony.
Nie jestem za feministkami i pierdololo o prawie do ich ciała i seksizmie, kto by chciał pieprzyć często grube i brzydkie z ryja kobiety, dodatkowo robiąc na nich dziecko?
Najlepsi są ci pseudo pro liferzy, ktorzy krzycza o zabijaniu dzieci, ale jednoczesnie nie jest dla nich problemem zabicie innych ludzi
Załącznik 371457
pewnie taki ksiwan by jeszcze wtorowal pani zuzi
Załącznik 371462
Załącznik 371459Załącznik 371460Załącznik 371461
Penie jeszcze @luk72 ; by im wtórował heheeh
Debile są po jednej jak i po drugiej stronie, żadna rewelacja. Za to śmieszne jest to, że większość osób ze środowiska pro-life w swojej argumentacji porusza temat religii i boga.
takie zjeby jak ta cala zuzia, pzdr.
No, jakby nie spojrzeć to cywilizacja białego człowieka, która do końca Drugiej Wojny Światowej władała niemal całym światem wyrosła w oparciu o wartości chrześcijańskie, stąd zapewne takie argumenty mogą się pojawiać.
Wiadomo, że czasy się zmieniają, bo za chwilę ktoś się o to dojebie, ale trzeba mieć na uwadze, że cywilizacji białego człowieka przez zdecydowaną większość czasu przewodził Kościół. Takie spory o słuszność aborcji będą jeszcze długo, bo przecież nikt w ciągu paru dziesięcioleci nie sprawi, że wszyscy ludzie porzucą i zapomną o tym, z czego wyrośli.
Ciekawostka
Czechy: około 80% niewierzących, około 10% katolików
Polska: wiadomo