8h w weekendy 10h
Wersja do druku
8h w weekendy 10h
jak mam dniówki to 5-6 godzin i jest okej
jak mam nocki to tak mam rozpierdolony dzień, że nawet nie opłaca mi się kurwa wstawać
a jak mam wolne to kuuuuuurwa co mi zrobicie kurwa se będę leżał jak gówno nawet 15h
4-6h az do momentu kiedy chce sie zabic, zwykle raz na 2 miesiace
wtedy wpierdalam sie do mojej najmniejszej sypialni, ktora jest moja sypialnia ulubiona, zaslaniam 20 kilogramowe czarne zaslony ktore sprawiaja ze czuje sie jak w grobowcu i spie przez 15h jak emeryt
W normalnym trybie życia to ustawiam sobie budzik zawsze na 6h przed położeniem się spać. Zazwyczaj to jest 1sza - 7dma.
Jak jeżdżę na plany filmowe i ekipa ma zakwaterowanie w hotelu to się zaczyna mordor. Zazwyczaj to wyglada tak:
13-14 godzin na planie licząc dojazdy, potem powrót do hotelu, 6 godzin chlania - 3 godziny snu i tak w kółko.
Po powrocie z planu jest 2 dni odsypiania.
mi tak 7h w zupełnosci wystarcza i normalnie funkcjonuje cały dzień ale że lubie pospać to czasem zdarza mi sie pierdolnąć do wyra o 16 i spać do 7-8 rano ale powiem wam ze wcale bardziej wyspany wtedy nie jestem zbyt duza ilosc snu nie pomaga a wręcz przeciwnie. Nie pomyliłem się czasem śpie 16h a mój rekord to 21h snu z przera na zupkę chińską i szczanie ale to było po naprawde długim ciągu alkoholowym :P
wedlug badan, najdluzej zyja ludzie ktorzy spia 7-8h w nocy. co jest ciekawe, spanie ponizej 6-7h jest mniej niezdrowe niz spanie dluzej niz 8h.
dla doroslej osoby najbardziej optymalny czas spania to 7h z pol godzinnym czasem na zasniecie (srednio to zajmuje 14 min ale wiadomo zalezy od poziomu deprechy i insomnii). pozdro
Mi ostatnio zaśnięcie zajęło jakieś 4 doby
W sumie to przeciętnie 7h spię ale zawsze mi się ciężko wstaje, czesto rano 10min drzemki działa cuda
Ale w sumie zależy od nastawienia, bo jeszcze niedawno wstawałem o 6 i na spokojne ogarnialek szame etc a teraz wstaje o 7 i szame kupuje w sklepie, będąc tak samo niewyspany jak wcześniej xD
zawsze 6-6,5h, huj wie o co chodzi, ale spiac 6h czuje sie bardziej wyspany i latwiej mi wstac niz po 8+
w weekendy po 10-12h, w tygodniu po ~5, ale jakbym mógł to bym codziennie po 10 spał