codzienny zrzut w pracy jest obowiązkowy dla dobrego samopoczucia
Wersja do druku
codzienny zrzut w pracy jest obowiązkowy dla dobrego samopoczucia
Potwierdzam i pozdrawiam.
Autorowi natomiast polecam stopniowe przełamywanie się w celu zwalczenia stresu. Spróbuj wysrać się w publicznym kiblu w jakiejś galerii lub klubie, potem możesz iść krok dalej. Też miałem kiedyś problem iść na kibel gdy w domu była locha. Później zacząłem robić to w różnych miejscach publicznych. Kible w kinach, na stacjach benzynowych, na basenie. Teraz nie mam problemu żeby wysrać się do kubła na śmieci w parku czy nawet do basenu. Ostatnio nawet wyjebałem się sąsiadowi do samochodu przez otwarty szyberdach.
Życzę powodzenia, dasz radę mordo.
No i więcej błonnika i zdrowe żarcie bo sranie raz na 3 dni to już prawie pod zaparcia podchodzi, idź może do znachora jakiegoś albo innego felczera.
Typq błonnik jedz, mi jak modlicha czijke na śniadanie zajebie to po 15 minutach cieknie przez nogawe pzdr
a co ze smrodem? nie wyobrazam sobie sytuacji, ze wchodzi po mnie loszka i jebie
o kurwa, a jeszcze gorzej ja wchodze po niej i jebie kupajdą
Ja mam inny problem ze mnie kobita odpierdala jak się maluję czy myje a ja siadam i sram xD
Jaki wychodzi Ci ten stolec?
Załącznik 366723
Ciężki przypadek, staraj się ograniczać wszelkie fastfoody, papierowe jedzenie i jeść więcej jabłek, no i oczywiście skontaktować się z poważnym terapeutą.
Na jablka mam alergie. Po kiwi, sliwkach itd wcale mnie nie ciagnie. Moge zjesc kiszoniaka i popic mlekiem i chuja to daje
Stolczuch najczesciej typ 1, czasem 2, 5 i 6
nie ma lepszego óczócia jak zeszczać się dupom po kacu
siadasz i takie SIIIIIIIIIII
jest to nr 7 zwany potocznie lawą, laksą czekoladową, puddingiem na ciepło czy płaczem odbytnicy