od razu po szkole pracowalem na stacji paliw za najnizsza krajowa,nie zylo mi sie zle xD ale trafilem przypadkiem na ogloszenie, ze szukaja elektrykow na utrzymanie ruchu,mysle hmmm nie trzymalem nigdy imbusa w rece ale chuj zloze cv, na wstepie bez niczego dostalem 2200 netto, z nadogdzinami wychodzilo gdzies 3,5. Kokosow nie bylo ale jak na nauke bardzo przyjemnie.Aktualnie po 2 latach jest 2800 w tej samej firmie, urobic sie jakos bardzo nie urobie, srednio 3h dziennie przepracowane a reszta siedzenie na dupie.Robota bardzo urozmaicona, ma to swoje plusy i minusy, z minusow najwiekszym jest to, ze stoje przed maszyna i mysle o chuj tu kurwa chodzi xD
Zakładki