wlasnie sie kurwa pokapowałem i lekko obsrałem zbroje czy też nie mam jakis schorzen xD
Wersja do druku
tak nie pomyślałem, ani nie napisałem, ty po prostu gościu masz spaczone myslenie bo widać że przeglądasz wykop tag #przegryw dzien w dzien i jestes tak samo zjebany jak tamci userzy, ale łatwo tak sobie podbudować dzień po prostu opluć kogoś przez neta i już przez pare sekund spierdolenie ucieka
ale wciąż jest
za 4 dni nawet nie będzie mi szkoda
on nie tez nie obrazil
ale syf sie z tego forum zrobil
od razu po szkole pracowalem na stacji paliw za najnizsza krajowa,nie zylo mi sie zle xD ale trafilem przypadkiem na ogloszenie, ze szukaja elektrykow na utrzymanie ruchu,mysle hmmm nie trzymalem nigdy imbusa w rece ale chuj zloze cv, na wstepie bez niczego dostalem 2200 netto, z nadogdzinami wychodzilo gdzies 3,5. Kokosow nie bylo ale jak na nauke bardzo przyjemnie.Aktualnie po 2 latach jest 2800 w tej samej firmie, urobic sie jakos bardzo nie urobie, srednio 3h dziennie przepracowane a reszta siedzenie na dupie.Robota bardzo urozmaicona, ma to swoje plusy i minusy, z minusow najwiekszym jest to, ze stoje przed maszyna i mysle o chuj tu kurwa chodzi xD
Da się przyzwyczaić do pracy 6 dni w tygodniu, zresztą wolę już iść w tą sobotę posiedzieć i mieć wiecej niz siedzieć w domu i myśleć czy starczy do końca miesiąca
nadgodziny nie są złe, z tym tylko jeśli robimy je dobrowolnie - też bym chętnie poszedł w sobotę na 6h zarabiając 1.5/2 normalnej dniówki jakbym mógł bo tak to siedzę na torgu i marnuję swój czas oglądając śmieszne obrazki w internecie :kappa
Ja rozumiem ze niektorzy lubia pracowac i moga nawalac nawet 7 dni w tygodniu. Ja wiecej niz 35h w tygodniu nie moglbym dla kogos pracowac. Chyba ze musialbym zeby przezyc a to juz co innego
Ja bym np nie mial zadnego problemu zeby w ogole nie pracować inba bo bym sie nudził xD ale rozumiem ze sa tacy ludzie co jak nic nie robią konkretnego to czują sie jakby marnowali(?) czas
Ja kocham marnować czas
jak mam isc do pracy to jestem chory i nieszczęśliwy to dla mnie za dużo ale co kuhhhwa zrobić no trzeba poki co
@Taidio No, a może warto spróbować jak to jest mieć siano, a w zasadzie nie mieć go, bo wydany na same zachcianki.
No nw mi nie brakuje niczeg xD chyba ze zachcianki to muszą być drogie by czlowiek mogl byc szczęśliwy
Słuszna uwaga.
Bierzcie przyklad ze mnie mam sony xperie od 5 lat moglbym zmienic na jakis szajs za 100 euro ale wole za ten hajs chodzic napierdolony w weekend
nie zeby cos, ale na szajs za 100 euro moze sobie pozwolic jakies 99,9% polakow
a inni wola pojsc 1 dzien wiecej do pracy i moc pojsc balowac w weekend i kupic sobie szajs z alieexpresu za 100 euro diluj z tym
edit : kurwa jakie balowanie w weekend jak spedza sie go w pracy XD