Exequt'er napisał
Kiedyś na wigilii naszej druzyny z playareny składającej się z samych kumpli wybieraliśmy nowego kapitana - kto ostatni padnie, ten jest kapitanem. Ogólnie ordynarne chlanie na dworze w połowie grudnia. Zrobiłem z kumplem litrową balantynę w 2h, dołączyliśmy się do kolegów, którzy walili wódę no i jakoś o 23 wybraliśmy się do klubu. Tam spotkaliśmy dwie przyjaciółki naszego kumpla. Z obiema się znałem wcześniej, jedna i drugą dość fajna. Odpaliliśmy w klubie kolejne balantyny, no i jedna z nich zaczęła się przystawiać, że jej chłopak wyjechał i ma wolną chatę. Byłem już mocno porobiony, nie pamiętam, żebym kiedykolwiek się tak zrobił, bo już dawno powinienem wysiąść z melanżu. Jej nie dużo brakowało do mojego stanu. Po otrzymanej propozycji poczułem krótki sygnał z żołądka i wiedziałem, że już nie zdążę do toalety. Obróciłem się tylko za lożę i puściłem spawa xD. Szybko zwinąłem się z klubu, bo na bramce stało dwóch kumpli i bardziej niż wpierdolu bałem się wstydu :D