Zawsze pamietalem urywki snow 100% fikcja teraz od kilku tygodni pamietam cale sny i zaczynaja mnie troche przerazac, nawet jesli sie kimne na 1h czy nawet 30 min pamietam wszystko i moge nimi manipulowac w pewnym stopniu ale to co dzis sie odjebalo mialo pierwszy raz okazje sie odjebac.
Zacznijmy od tego ,ze nim pojde spac rozbieram sie i rozpierdalam ubrania na calej podlodze w sypialni glowie leza na dlugosci lozka. Snilo sie ,ze mam takiego robota co jezdzi po pokoju obija sie od scian i sprzata podloge ale nie byl on maly jak w rzeczywistosci a mial okolo 1 metra i szeroki byl na pol metra, jezdzil akurat obok mnie jak ja spalem na lozku i wydawal komunikat ,ze nie moze przejechac dalej bo jest brudno a moje ciuchy przeszkadzaja mu by mogl wyczyscic na co ja w tym snie wstalem na chwile pozbieralem ciuchy i upchalem je do jednego kata a robot pojechal dalej - koniec snu. Budze sie wstaje chce ubrac te ciuchy ( sa to ciuchy w ktorych chodze po domu tylko a nie ,ze z roboty czy cos ) patrze ich nie ma - patrze do tego samego kata w ktorym upchalem je w snie - leza upchane jeden na drugim - troche creepy jak dla mnie. Po 1h poszedlem znow spac i mialem kolejny sen ktorego pamietam ale nie ma odbicia w rzeczywistosci w zadnym stopniu wiec nie ma sensu pisac o nim. Jeden moze ciekawy szczegol kazdy w nim byl w 100% inny niz w rzeczywistosci np. kumpel na ktorego nie mozna liczyc prawie nigdy, mi pomagal caly czas, dobzi ludzie odpierdalali chore akcje, nawet ja sam jestem czlowiekiem u ktorego jesli zaczyna sie pierdolic cos probuje zatrzymac to rekami i nogami a w tym snie zostawilem wszystko jak sie walilo i ucieklem by po jakims czasie sprawdzic jak sie potoczylo wszystko ( a w rzeczywistosci z wstydu raczej bym nigdy nie wracal dokads po takiej inbie jaka miala miejsce ).
Martwie sie troche bo sny dodatkowo zaczynaja mnie meczyc fizycznie ( za duzo akcji w ktorych biore udzial ) no i ta dziwna akcja z ubraniami - halp - pojebalo mnie czy jeszcze jestem normalny
Zakładki