To na chuj masz być tym świadkiem? Powiedz, ze odmawiasz, pójdziesz najebac się na wesele i tyle. Rozpierdala mnie takie podejście.
Wersja do druku
To na chuj masz być tym świadkiem? Powiedz, ze odmawiasz, pójdziesz najebac się na wesele i tyle. Rozpierdala mnie takie podejście.
Nie powiedzialem, ze tam tak bedzie bo tego nie wiem, a przeczuwam ze nie. Poza tym uwazam, ze sa rzeczy, ktorych sie nie odmawia,podobnie jak bycia chrzestnym. Moze i nie ma to sensu bo jestem najwiekszym atejuchem i wojtyle bym odkopal zeby tylko jeszcze raz zakopac, ale bylem tym chrzestnym bo tak chcieli i chuj
ja dalem toto lotka i z drapke za 5ziko w kopercie i sie najebalem, nikt nic mi nie wypomina tylko od wesela sie nie odzywa ale chuj mu wdupe
No tak, ale to chyba jest osoba ci bliska, a ty się pytasz na katolickim forum młodzieżowym ile dać hajsu do koperty i w ogóle o to wszystko mógłbyś zapytać się młodych... słuchajcie nie wiem o co chodzi, co mam zrobić, zorganizować wiezie kawalerski, co jeszcze? Jakoś wam pomoc? Współczuje takiego świadka ale ok xD
@Poncjusz_Piłat ;
daj kontakt do pana mlodego ja po cichu dam mu link do tematu i sam odpowie
O chuj jakby sie spytał kumpla ile do koperty ma dac to xD a młodzi skąd to maja wszystko wiedzieć skoro zgaduje ze sie pierwszy raz zenia? Kawalerski to ma byc niespodzianka, ja nie współczuje bo na pewno poncjusz da siebie z wszystko, a ze jest nim pierwszy raz to sie pyta, tez bym tak zrobil
nie no nie wiem kto by sie bardziej czul nie zrecznie boruciarz pytajacy o kwote jaka mialby wsadzic do koperty czy pan mlody odpowiadajac na to xD
ZEBY TO NIE BYLO CRINGE
JA PIERDOLE JAK TO BRZMI
Ja tam se normalnie odmówiłem bycia świadkiem i bez przypau. Rodzina palcem mnie nie wytyka, normalnie się odzywają i nie widzę problemu.
Co sie o tobie naplotkowaly ciotki na boku to ich, nie no wiadomo jebac ciotki, ale ja bym przyjacielowi czy bratu nie odmowil
Polecam nie mieć przyjaciół, wtedy nie trzeba takiej maniany odpierdalać :)
Na chuj ty swiadkiem masz byc jak jestes falszywy i konfident xD
Młodzi może nie, ale nie wiem ich rodzice, twoi rodzice, rodzeństwo, drugi swiadek, znajomi, którzy ich znają i siedzą w sytuacji. A hajsu bym dał tyle ile uważam, bo w końcu jestem jednym z ważniejszych osób na weselu i prawdopodobnie jedna z najważniejszych osób w życiu młodych, a nie myślenie ‚eeee yle siana dać, żeby nie za dużo i żeby nie było wiochy’