Temat: Skoki narciarskie

Byle debil potrafi kopnąć nadmuchany świński pęcherz między dwa patyki wbite w ziemię
i zrobić z tego "sport" dla cyrkowców i aktorów, gdzie 90% gry polega na wywracaniu się o własne nogi i udawaniu bólu.

wszystkie sporty co polegają na jednej i tej samej czynności powtarzanej w kółko są nudne jak sam skurwysyn vide cała lekkoatletyka, raz na 4 lata se zobaczyć na olimpiadzie to spoko że takie coś istnieje, ale jakbym miał co tydzień jakieś mitingi oglądać i patrzeć jak chłopy rzucają kulom po raz tysięczny w tym roku to

Ale możesz huncic guardy całą noc, a potem po szkole z chłopakami iść na demone tłuc warlocki i to jest coś innego. A jak ktoś kurwa rzuca młotem to cały czas rzuca tym jebanym młotem (a raczej kulą na linie), nie weźmie do ręki oszczepu czy czegokolwiek innego, nie skoczy z tym młotem w dal ani wzwyż. Już jakiś biathlon ma więcej sensu, bo se pobiegasz i postrzelasz.

A msze to głupota nawet nie biorąc pod uwagę powtarzalności (chociaż czytają inne fragmenty książki i zbierają „ofiarę” na różne modele samochodów).

gry open world jak np tibia sa przeciwieństwem tego o czym pisałem, jak ci się znudzi jedna czynność to możesz robić co ci sie żywcem podoba, tu nawet nie ma co cię fajnie zaskoczyć najciekawszy moment to jak ktoś źle wyląduje i się wyjebie xD "widowisko" jest wtedy jak ktoś skoczy/rzuci pół metra dalej super interesujące xD nawet punktu odniesienia dobrego nie ma bo huj wie czy te 100 metrów to dużo skoro sam nigdy nie skakałem/rzucałem? A takie zajebanie 5 bram w 9 minut czy jakiś wolniaczek z 30 metrów to już wzbudza jakiś respekt bo większość ludzi jakiś tam kontakt z piłką miało

nie mówiąc że to zwyczajnie zdrowsze, zobacz se jak wyglądają piłkarze, a jak skoczkowie tj sylwetka jak z auschwitz anno domini 1940

tibia > życie > piłka

Argument trochę z dupy z tymi odległościami, ale pomijając to, to właśnie tak było w niedzielę, że miernoty do 100 nie mogli dolecieć, najlepsi lecieli ponad 140.
No ale mi tam się bardziej podobała sobota, gdzie w pierwszej serii warunki były prawie identyczne dla każdego i trzeba było skakać ponad 130m w dobrym stylu, żeby się dostać do drugiej serii. Lepsza zabawa jest imho jak spora grupa skacze na przestrzeni tych 10-15m bo jest większa walka i muszą się postarać, żeby ślepi sędziowie zauważyli telemark.

jeszcze tydzień czasu do kolejnych zawodów

Wszystko robią żeby Dawidka rozmontować

kurwyyyyyyyyyyyyy dawac skoki