Decretis napisał
Ale możesz huncic guardy całą noc, a potem po szkole z chłopakami iść na demone tłuc warlocki i to jest coś innego.
Taidio napisał
gry open world jak np tibia sa przeciwieństwem tego o czym pisałem, jak ci się znudzi jedna czynność to możesz robić co ci sie żywcem podoba, tu nawet nie ma co cię fajnie zaskoczyć najciekawszy moment to jak ktoś źle wyląduje i się wyjebie xD
mądrego to miło poczytać
"widowisko" jest wtedy jak ktoś skoczy/rzuci pół metra dalej super interesujące xD nawet punktu odniesienia dobrego nie ma bo huj wie czy te 100 metrów to dużo skoro sam nigdy nie skakałem/rzucałem?
kiedyś przynajmniej było tak, że słabi skakali po 100m, średni po 110, dobrzy po 120 itd. a potem jakiś małysz czy inny ahonen dopierdalał 150, więc miałeś ten punkt odniesienia i wiedziałeś, że to w chuj daleko
no i wtedy emocje czasami były, do tego hanawald wszystkich wkurwiał, jak wygrywał to małysz hooligans on tour rzucali śnieżkami i bul dupy komentatorów wylewał się z kineskopu
a teraz wszyscy skaczą tyle samo, tylko z innej belki i/lub przy innym wietrze, czego i tak nie widać, więc odległością już się nie da jarać, a reszta jest ugrzeczniona do porzygu i wyzuta z jakichkolwiek emocji, wszyscy tylko się głupio uśmiechają do kamery, jakby byli upośledzeni
Zakładki