Mnie właśnie zastanawia różnica między strzyżeniem właśnie w takiej klimatycznej osiedlowej budzie a strzyżeniem u barbera bądź takiego droższego fryzjera. Dajmy na to, że chciałbym mieć krótsze boki i fajnie przedziałek zrobiony, czy fryzjer za 5 dych zrobi mi go lepiej? W sumie nie wiem jak wygląda strzyżenie w takich miejscach. Ledwo się przełamałem aby pójść do osiedlowej budy bo zawsze sam na zero w domu leciałem całe życie. Nie żałuje bo za 15 ziko można mieć w miarę schludną fryzurkę a nie łeb jak zapałka choć coraz częściej chciałbym do takiej fryzury wrócić.
Zakładki