Wracam sobie z lidla i stoi straż miejska i wpierdala nowe wezwania, bo tam ciągle ktoś stoi. No to podbijam do gościa i zagaduję, że kazali mi się umawiać z jakimś typem i jak on się nazywa to może to on. I tak gadamy sobie o tym, że studiuję, że tu wynajmuję mieszkanie, jakie ceny itd. Typ mówi, że chujowe parkingi są i powinni zrobić jakiś, bo ludzie tak stają właśnie. No i pytam że jak coś to ile mi najmniej dojebią a ile najwięcej za to parkowanie. To typ żebym przyniósł mu wezwanie to się dogadamy i mnie pouczył XD
Zakładki