Wynajmij sobie coś niedaleko stacji benzynowej, będziesz mógł brać tam prysznic i załatwiać się nie myśląc o rachunkach.
Wersja do druku
Wynajmij sobie coś niedaleko stacji benzynowej, będziesz mógł brać tam prysznic i załatwiać się nie myśląc o rachunkach.
Ten temat to skarb torga
mode przyklej
nowy patent na oszczednosci. Wyrwij wszystkie zęby (oczywiscie na nfz) zebys nie musial myć ani leczyć.
W moim rodzinnym domu, dochód rozporządzalny oscyluje w granicach 20 tysięcy miesięcznie. Pomimo tego, rodzice kontrolują zużycie mediów - gotują w czajniku tyle wody ile trzeba, jak są w pracy piec gazowy nie chodzi itp. Dokładnie w taki sposób postawili dom, spłacili wszystkie kredyty, wygospodarowali środki na wyedukowanie dwójki dzieci, siostrze na 25 urodziny dali ponad 200 tysięcy zł na mieszkanie, tyle samo ja dostanę. Chcecie to się śmiejcie z oszczędzania, do mnie taki bełkot nie trafia, bo byłem naocznym świadkiem do czego prowadzi rozsądny tryb życia. Tu nie chodzi o bycie złotówą zawsze i wszędzie, ale o racjonalne gospodarowanie środkami finansowymi - jeżeli nie muszę płacić 10 zł miesięcznie za zbędne gotowanie wody, to po co mam je płacić? Z drugiej strony, mi jako inżynierowi z koncernu energetycznego jest jak najbardziej na rękę szeroko pojęta ignorancja po stronie klientów końcowych - im większe zużycie energii, tym większy zysk firmy w której pracuję. Tyle z mojej strony, dziękuję za odpowiedzi na wysokim poziomie merytorycznym.
Ja bym strzelal ze postawili dom i dali siostrze 250k bo duzo zarabiają, ale moze sie mylę
Mylisz się, gdyby mieli miesięczny dochód 5k a nie 20 to też daliby jej 200k
Zauważcie, że jakby gotowali za dużo wody, to w ciągu miesiąca ich dochód rozporządzalny to nie byłoby 20k tylko 19990. czyli w ciągu roku 120 zł różnicy. czyli na przestrzeni życia jego siostry już 3000zł. i na mieszkanie dostałaby wtedy nie 200k a jedynie 197k. I co, głupio wam teraz heaterzy?
Zauważ też, że racjonalne gospodarowanie środkami finansowymi to nie tylko gotowanie wody, tylko rozsądny tryb życia jako całokształt, który przekłada się na dalsze aspekty. Gdyby ich mało interesowało zużycie energii, to pewnie równie mało interesowałoby ich pozostałe wydatki, co przełożyłoby się na mniejszą stopę oszczędności - a obecne dochody zawdzięczają między innymi oszczędnościom, które zainwestowali, a następnie reinwestowali i które aktualnie na nich pracują.
rozsądny tryb życia to jest robienie mądrych zakupów, dobre inwestycje, zainwestowanie w jakieś żarówki energooszczędne czy inne takie rzeczy, a nie dokładanie sobie obowiązków poprzez wyłączanie urządzeń na noc i na dzień by zaoszczędzić 8 groszy dziennie(twoje obliczenia także nie wiem jak to rzeczywiście wygląda)
Tego typu obowiązki po pewnym czasie stają się rutyną. Dokładnie jest taka definicja rozsądnego trybu życia, zaoszczędzone pieniądze rodzice konsekwentnie inwestują w obligacje skarbowe, jednostki funduszy inwestycyjnych oraz bezpośrednie akcje spółek wzrostowych oraz dywidendowych. 50% odsetek po zapłaceniu podatków reinwestują. Idąc śladami rodziców robię podobnie, w 2016 roku z odsetek z obligacji skarbowych po zapłaceniu podatku miałem około 300 zł zysku, co przełożyło się na wzrost moich miesięcznych dochodów o około 25 zł. 150 zł pozwoliło na zwiększenie puli pieniędzy, które zainwestowałem w akcje kghm'u oraz polimexu mostostal, z których mam całkiem niezły zysk - oczywiście procentowo, w złotówkach są to na tyle śmieszne sumy, że większość osób z tego forum by się nie chciało pierdolić z tym.
Dlaczego niby 2 razy więcej energii? Jeżeli chcesz zjeść jajka na twardo za pół godziny to wstawiasz wodę w garnku i gotujesz ją na małym ogniu przez 20 minut i wrzucasz jajka, czy po 20 minutach dopiero ją wstawiasz na gaz i zaczynasz podgrzewać? Piece gazowe w przeciwieństwie do piecy węglowych charakteryzują się szybkim rozruchem.
Dom tak się buduję żeby jego mury przyjmowały ciepło przez co lepiej nawet będąc w pracy utrzymywać normalną temperaturę, tak żeby nie wychłodzić ścian, dajesz ciepło potem ci oddaje. Nieefektywne palenie z przerwami powoduje braki i musisz więcej spalić od nowa by ogrzać daną przestrzeń. To taki sam durny punkt jak starsi ludzie wyłączający termę żeby nie ciągnęła prądu jak jest nie używana. Nie pomyślą natomiast i nie ma kto im doradzić że tym sposobem płacą więcej, bo terma potrzebuje kolejnych 15 minut na pełnej mocy żeby ogrzać wodę w zbiorniku i koło się zamyka.
Kurwa a ja dziennie wydaje 80zl na fajki, hotdogi na orlenie i energetyki a w weekend znika mi z 500zl i nie wiadomo kiedy i na co konkretnie. Moze jak zaczalbym zbierac kipy, wpierdalac resztki z kebabow a kawe nawet nie tyle co pil co kupowal najtansza i ja gryzl to bym za 25 lat swojej corce dal 200 tysiecy na mieszkanie
Pierdolenie, ci co najbardziej dbają o swoje zdrowie zazwyczaj odpadają pierwsi, a ja się konserwuję co weekend, napierdalam 15 godzin dziennie w robocie, palę w chuj, energetyków piję w chuj, wpierdalam wszystko co popadnie i mnie żadne choroby się nie trzymają, i jestem zdrowy jak ryba. A ci co wpierdalają witaminy, inne kurestwa 15 razy w roku u lekarza w kolejce siedzą
ej kurwa o huj wam chodzi z ta woda przeciez nikt chyba nie gotuje calego czajnika na herbate i powud nie jest taki ze jest jebanom zlotuwom a po prostu szkoda mu czasu na nalewanie wody do czajnika i chyba im wiecej wody to ruwniez dluzej sie gotuje co??
i tak wszyscy umrzemy
mozna sie jeszzce obciac na lyso zeby na szamponie i fryzjerze oszczedzic
zapytaj starych jak zyja i zyj tak samo
/zamykam
@up hahahahaha
potwierdzam jako posiadacz pieca gazowego
+ zanim mieszkanie w zime ci sie nagrzeje to potrzeba w sumie nawet pare godzin (z 15 do ~21 stopni), wiec to nie tak ze ustawisz sobie piec na 15:30 bo o 16 bedziesz w domu i bedziesz mial cieplo, w dodatku ten czas bedzie ciagnelo gazu jak sam skurwysyn zeby wrzatek lecial w kaloryferach
ustawiasz na komputerku temperature kiedy jestes w domu na komfortowa dla ciebie (czyli pewnie w granicach 16-22 +1godzina z przodu zeby zdazyl sie nagrzac do komfortowej)), a kiedy spisz/jestes w pracy (czyli reszta dnia) dajesz na temperature 2-3 stopnie mniejsza
ja u siebie mam odpowiednio 21 i 19 stopni, z tym ze jak dziewczyna wyjezdza na weekendy do domu to zostawiam sobie caly dzien 19 stopni, bo mi sie tak przyjemniej mieszka xd
no i wiadomo, jak na dworze jest juz te 5-10 stopni to pieca nie trzeba, ogrzewaja cie wtedy sasiedzi xD