Boryna napisał
Spychanie poglądów nacjonalistycznych na margines jest w pełni uzasadnione(chociaż nie proponuję tu oczywiście żadnej państwowej cenzury, raczej społeczny ostracyzm), nigdy na eksplozji tych idei świat nie wyszedł dobrze.
Uzasadnione, bo co? Nikt tu nie mówi o nazizmie, propagowaniu zbrodniczych ustrojów itp. - zaznaczam, bo wcale by mnie nie zdziwiło, gdybyś z tym utożsamiał cały nacjonalizm. Więc na jakiej podstawie mamy w demokratycznym państwie nie dopuszczać kogoś do dialogu ze względu na poglądy? Pomijając już, że to właśnie potęguje frustrację i może powodować radykalizację, a w efekcie eksplozję tych "skrajnych idei".
Ty cały czas jedziesz na takim prostym rozumowaniu, które zarzucasz innym. Precz z tym, precz z tamtym. Precz z preczem.
I a propos, tacy ludzie nie są domeną żadnego poglądu. Oni po prostu są, powiedziałbym nawet, że to większość. Niezdolni do dyskusji, jakiegokolwiek obiektywnego spojrzenia, niepotrafiący czytać/słuchać ze zrozumieniem, popełniający proste błędy logiczno-językowe, a także krzyczący i bezmyślnie powtarzający jakieś zasłyszane hasła. Jedni będą wyzywać od lewaków, albo wysyłać pedałów do gazu. Inni będą pisać, że kibole to bydło i trzeba do nich strzelać, a księża do pedofilie i precz z kościołem. Tak samo, ktoś chce jebać Tuska, a ktoś inny Kaczora. To nie jest wpływ konkretnych poglądów. Sam jesteś tego najlepszym przykładem, bo robisz to samo, tylko w nieco bardziej wyrafinowanej formie. A doszukiwanie się we wszystkim wpływu jakiejś "mody na prawicowość", jak ty zrobiłeś z Mistykiem, to już totalny absurd i zakrawa na paranoję.
https://www.livescience.com/18132-in...sm-racism.html
Nieco poważniejsze źródło ale sprawa wygląda dość jasno, zwolennicy konserwatyzmu mają statystycznie niższe IQ, nie jest też przypadkiem, że w ostatnich wyborach we Francji Marine Le Pen najmniej głosów uzyskała wśród pracowników wyższych uczelni. Jasne, że nie oznacza to, że każdy konserwatysta jest głupi ale dość ciekawe dane w czasach gdy setkom ludzi pomieszano pojęcia i wkręcono, że "Tusk to lewak wiec lewak musi być głupi". Ciebie akurat nie podejrzewam tu o niewiedzę ale dla wielu "młodych patriotów" szokiem jest gdy dowiadują się, że lewakiem był m.in Einstein czy wielu innych znanych ludzi kultury czy nauki.
No i o tym właśnie mówię. Znalazłeś jakiś durny artykuł o rzekomych badaniach i przyjąłeś to bezkrytycznie jako dowód, bo ci podpasowało pod twój pogląd, a teraz będziesz tym spamował wszędzie, jako prawdą objawioną. Mówię rzekomych, bo w tym linku jest jakiś komentarz, ale nie ma tych badań, ich wyników oraz dokładnego opisu metodyki i użytych definicji, więc nawet gdybym bardzo chciał, to nie ma się do czego odnieść. Ale szczerze mówiąc, to i tak nie mam ochoty tego szerzej komentować.
W dodatku sam wymyślasz jakieś "historyczne dowody", typu:
Tak na szybko, potem podrzucę nieco poważniejsze źródła. Historycznie jest to zresztą dość łatwe do wyjaśnienia, lewica dązyła do zmian, konserwatyści chcieli by świat zostawić taki jak jest "bo tak ma być".
Otóż, kolego, to, że ktoś dąży do zmiany, a inny chce utrzymać dany stan rzeczy, nie znaczy, że ten pierwszy jest mądrzejszy (bardziej inteligentny). To zależy od tego, jaki ten stan jest i jaka jest proponowana zmiana oraz jakie są ich motywacje.
Natomiast historycznie, to ludzie zazwyczaj dążyli do tego, by im samym było lepiej, a inni nie chcieli zmian z tego samego powodu. Przykładowo we wspomnianej rewolucji francuskiej - szlachta, duchowieństwo i rojaliści chcieli zachowania swoich uprzywilejowanych statusów, z kolei bogate mieszczaństwo chciało mieć wpływy polityczne (wtedy to była lewica, a dziś byśmy mogli powiedzieć, że kapitaliści, to tak a propos pomieszania pojęć), a chłopi ziemię i niższe podatki na rzecz króla i kościoła, tak pokrótce. Więc, jak widać, w żadnym razie nie był to wcale spór czysto ideologiczny, a twój wniosek jest totalnie z dupy.
Zakładki