Pracowałem z tym, i nawet dealowałem z takimi sprawami w pracy. Ogólnie na paypalu masz dysputę, koleś zgłasza się do Ciebie, że coś jest nie tak z jego zamówieniem. Ogólnie to dysputa jest miedzy tobą a nim, jeżeli w XX czasu nie rozstrzygniecie co jest nie tak, kasa Twoja. Ale dysputę można eskalować do Claima, i claimów masz 3 rodzaje. Pierwszy, NaD (not as described) czyli klient twierdzi, że dostał coś niezgodne z opisem, ty wtedy odpisujesz ze screenami i dowodem dostarczenia, wszelakimi logami z rozmów, że jednak wszystko jest ok, i Sprawę rozstrzyga support paypala, jak zrobisz wszystko right to 95% szans, że wgrasz, kolejny rodzaj claima to non receipt, czyli klient twierdzi, że produktu nigdy nie dostał, tutaj musimy udowodnić, że jednak dostał, i tak samo lecimy screenshoty, jak zrobisz wszystko right, to 85-90% szans, że hajs twój. Ostatni rodzaj claima to unathorized. Koleś twierdzi, że jego paypal został użyty bez jego zgody, i tutaj masz jakieś 10% szans na wygraną, jeżeli nie masz logów IP kolesia od paru miesięcy i historii zakupów. Jedyna szansa, to że sam paypal ogarnie, że jednak wszystko spoko.
Jest jeszcze chargeback, ale to nie jest bezpośrednio claim wtedy, po prostu firma wystawiająca karte/bank wycofuje hajs z paypala, a paypal od Ciebie, powód podobny zwykle co przy unathorized, ale zgłoszony wyżej. szansa wygrania kompletnie zerowa.
A jaki jest sposób, zeby bezpiecznie dostać hajs? nie używać paypala. Na paypalu naprawde to 3 kliknięcia, żeby mącić i robić problemy z hajsem, i jeżeli podejrzewasz, że ktoś Cię może robić w bambuko - nie przyjmujesz funduszy w ten sposób. Polecam Bitcoin. 100% bezpieczeństwa, a wcale nie jest trudno to przerobić na zielone tradycyjne w tych czasach.
Zakładki