No i on właśnie to napisał w tym poście, ale i tak niedzielny chrześcijanin tego nie jest w stanie zrozumieć.
@down
Czary mary hokus pokus
Wersja do druku
no tygrysek właśnie o tym pisze
@up
skąd ty się tu kurwa wziąłeś
Oczywiscie, ze nie.
"Allah" muzulmanski to zupelnie inny bog niz ten chrzescijan. Ma inne prawa, inne cechy, a przede wszystkim jest jeden, jedyny i niepodzielny w przeciwienstwie do boga chrzescijan, ktory jest jeden w trzech osobach. Allah nie dzieli sie (tauhid, podstawowy dogmat islamu), w zaden sposob nie laczy sie z istotami ludzkimi bo jest wysoko ponad nimi, a oddawanie czci komukolwiek innemu niz Allah - czyli na przyklad Jezusowi Chrystusowi - to najwiekszy grzech (szirk). Chrzescijanie twierdza, ze Jezus to syn Boga, muzulmanie nigdy sie z tym nie zgodza i juz samo to jest podstawa do tego by twierdzic, ze musza to byc inne "osoby". A raczej byty.
Idac waszym rozumowaniem mozna powiedziec, ze kazdy bog, kazdej religii monoteistycznej jest tym samym bogiem.
O "bogu" mozna pomyslec jak o stanowisku w kraju, np. stanowisku prezedenta. Mozna sobie wyobrazic, ze zostaja wprowadzone nowe zasady i polowa kraju wybiera sobie na prezydenta Komorowskiego, a druga polowa Dude. Obaj sa prezydentami, piastuja takie samo stanowisko, ale sa zupelnie innymi osobami i rzadza krajem w zupelnie inny sposob. Na jednym fotelu siedzi Allah, a na drugim Jahwe. Prosciej sie nie da.
W sumie nie chce mi sie tego tlumaczyc: http://www.ciu.edu/content/allah-isl...h-christianity
Widzisz niby masz rację, ale jej wcale nie masz. :P
Chodzi o to, że początkiem wszystkiego jest ta sama bajka. W koranie są te same osoby, jest Mojżesz, jest Abraham, są apostołowie, jest Maryja i wyobraź sobie, że jest też i Jezus. Są oczywiście różne stanowiska, bo Jezus nie jest uznawany za Boga tylko za proroka, ale głowy bóg jest ten sam.
Mahomet muzułmanów pojawił się 600 lat po Jezusie, a więc muzułmany żyją w roku 1400 :) No i mieszkają oni na drugim końcu świata, a więc nasze religie były przerabianie w kompletnie inny sposób przez te tysięce lat, ale wywodzimy się od tego samego Boga. :)
Raczej nie wydaje mi się, że w pewnym momencie po tysiacu lat jeden i ten sam Bóg rozdzielił się na dwoje różnych bogów aby i ten i ten miał swojego własnego ulubionego.
Generalnie większość ich tradycji i nakazów wywodzi się z "przypowieści Mahometa", nie z Koranu. Jak np. zakaz picia alkoholu
Nie niby mam racje tylko ja mam. Allah to nie Jahwe.
Ale Ty nie rozumiesz, ze ci Bogowie nie maja zadnych wspolnych mianownikow i sa zupelnie innymi bytami w zupelnie inny sposob przedstawionymi? Pomijajac juz to, ze nie rozumiesz fundamentalnych zasad islamu. Nie musisz mnie uswiadamiac kto jest w Koranie, a kogo nie ma czy kim byl Jezus Chrystus. Nie ma czegos takiego jak "glowny bog jest ten sam". Chrzescijanie uznaja, ze bogiem jest Jahwe - jeden w trzech osobach, trojpodzielny, milosierny. Muzulmanie wierza w jednego niepodzielnego Allaha i jego prorokow, a to co glosza chrzescijanie to grzech i klamstwa.
Gdyby teraz w Warszawie objawil sie Jezus Chrystus chrzescijanie czciliby go jako swojego Boga, a dla muzulmanow bylby to najwiekszy mozliwy grzech (bo nie ma bogow procz Allaha, a sam Allah nie moze sie "objawic" bo nie jest istota osobowa), to juz kolejny przyklad jaki Ci daje zebys zrozumial, ze Allah i Jahwe to rozni bogowie, ale skoro nie zrozumiales tego przykladu z fotelem prezydenckim i porownaniem slowa "bog" do piastowanego stanowiska to ten pewnie tez do Ciebie nie trafi bo nie rozumiesz istoty i fundamentalnych zasad islamu.
Cytuj:
2/219 napisał
Cytuj:
4/43 napisał
Cytuj:
5/90 napisał
Taa, Putin to, Putin tamto... Wielki twardy wódz, uchodźców nie przyjmie, idźmy za jego przykładem! Szkoda tylko, że Rosja jest już od dawna pełna od "uchodźców". Wschodnie tereny zalewają Chińczycy - po prostu przyjeżdżają i się osiedlają, bo nikt nie jest w stanie tego upilnować. I jeśli z tym nic Putin nie zrobi, to za jakiś czas albo straci część wschodu, albo będzie zmuszony do ludobójstwa.
W Moskwie i innych dużych miastach mieszka już więcej Kazachów, Uzbeków czy innych Tadżyków, niż Rosjan. Rosyjskie kobiety boją się wieczorami same po mieście podróżować, więc nie, Putin nie poradził sobie z uchodźcami.
Moskwa, oficjalnie, liczy 12-13mln mieszkańców, w rzeczywistości jest ich tam co najmniej dwa razy więcej.
Chrześcijanie uważają tak dlatego, ponieważ korzenie słowiańskie to politeizm czyli wielobóstwo i modlenie się do wielu różnych bogów. Dlatego właśnie przez ponad tysiąc lat została wiara przerobiona w ten sposób żeby się dopasować do społeczeństwa. Dlatego właśnie jest tak wiele różnych matek boskich. Dlatego właśnie ludzie modlą się do wielu różnych świętych gdzie każdy jest patronem innych problemów.
Ty nie rozumiesz, że ja nie mówię o tym co mamy dziś, tylko o tym co było 2 tyś lat temu. 2 tysiące lat temu to był jeden i ten sam Bóg. Nie mówię o tym, że dziś katolicy modlą się do plamy na szybie uznając, że ukazała im się matka boska tylko mówię o korzeniach. Muzulmanie uznają torę jaka jedną z ich świętych ksiąg. Uznają, że Bóg mówił do Mojżesza.
Więc albo uznajemy, że to jest jeden i ten sam Bóg, albo próbujesz mi wmówić, że przez lata chrześcijanie wymyślili sobie fałszywego Boga do którego się dzisiaj modlą. :)
Taki film powinni obejrzeć wszyscy politycy w Europie
Początki przerabiania to właśnie Rzym i sobór nicejski. Potem im dalej wgłąb Europy tym bardziej wszystko było przerabianie żeby dopasować wiarę do społeczeństwa. To właśnie był sztandar chrześcijaństwa. Nie zabraniać ludziom swoich tradycji, które wykonywali z dziada pradziada tylko przerobić je i opatrzyć nową bajką. Najlepszy przykład to wszystkie święta, które obchodzisz. Nie zdajesz sobie nawet sprawy, że te wszystkie święta to pogańskie święta o wiele starsze niż chrześcijaństwo w Europie. Z "Bożym narodzeniem" na pierwszym planie.
Dobrze mysl sobie jak chcesz nie chce mi sie rzucac grochem o sciane. Idz powiedz muzulmaninowi, ze jego bogiem jest Jezus Chrystus. Dla mnie koles z czarnymi wlosami, mierzacy 1,80m wzrostu i nazywajacy sie Arek to kto inny niz dlugowlosy blondyn, 1,65m wzrostu i nazywajacy sie Marcin, wg. Ciebie to jest to samo i na tym zakonczmy dyskusje.