Na zbliżenia to będzie czas po basenie
Wersja do druku
W szoku max ile osób wpisało się do tematu że też nie umie, może to przez to że mieszkam w mieście nad jeziorem, ale nie znam nikogo kto by nie potrafił chociaż utrzymać się na wodzie i przepłynąć tych kilku metrów. Według mnie najważniejsza jest walka w głowie a nie w wodzie, samo przepłynięcie kawałka to na prawdę nie jest nic trudnego. Pamiętam jak próbowałem przekonać do basenu swoją mamę, spokojnie przemierzała kolejne metry co chwila pytając się czy ma grunt, oczywiście kłamałem że "spokojnie ma" i takim sposobem przepłynęła cały basenik mimo że całe życie zarzekała się że pływać nie umie.
w sumie to sam sie w koncu musze nauczyc wiec jak loszka bd dobra a wam nie wyjedzie to podeslij ja do mnie(Kraków) ogarne noclegi i zarcie. bo placic kilka stówek na instruktor to xD ;///
Przeczytaj sobie tą książkę ( na pewno nie nauczysz się pływać w weekend) stosuj się do instrukcji jakie w niej znajdziesz. Jak już będziesz na basenie, poszukaj/ zapytaj ratownika o dużą deskę do pływania i skup się na pływaniu samymi nogami, dopiero jakoś po tygodniu dokładaj ręcę. Skoro masz 2 tygodnie, to nie pływaj dłużej niż 1h dziennie, więcej i tak nie ma sensu xd. Wielkich sukcesów Ci nie wróżę w tym czasie, ale może nauczysz się chociaż jakoś poruszać w wodzie.
https://merlin.pl/nauka-plywania-w-w...rison/1530169/
Btw, trenowałem pływanie przez 15 lat, więc jak już zawitasz na basenie i będziesz miał później jakieś pytania to śmiało pw czy coś.
ucz się pływać kraulem, według mnie najprostsza technika. na początek weź deskę w dłonie i machaj samymi nogami. nogi mają być sztywne tak jakbyś miał przywiązane do nich kije, twarz powinieneś mieć pod wodą, powietrze wypuszczasz do wody, potem odkręcasz głowę i nabierasz powietrza, ważne żeby robić to jakby cyklicznie. jak już tak przepłyniesz kilka basenów i wejdzie Ci to w nawyk to poproś instruktora żeby pokazał Ci jak się używa rąk w tej technice - samemu źle to opanujesz, a potem ciężko się przestawić, a jeżeli dziewczyna trenowała pływanie to zorientuje się od razu że jesteś pierdoła w tym temacie. generalnie to najprościej chyba zagrać w otwarte karty, że nie umiesz pływać, ale miałeś powiedzmy 4h lekcji pływania przed spotkaniem i żeby była wyrozumiała.
Ale wez ty ludzi nie wprowadzaj w blad, bo jak nogi beda sztywne to po chwili zmeczy sie tak jakby na olimpiadzie plywal a daleko nie poplynie. Trzeba byc rozluznionym.
Kazess mu nauczyc sie lapac oddech, ale ma miec najpierw wyjebane na rece a dopiero pozniej je ogarnac? Przeciez pierw uczusz sie na desce prawidlowego ruchu nog/rak zanim zaczynasz sie uczyc oddychania.
Tak serio, prawidlowa technika - przyjemnosc z plywania, nie meczysz sie, robisz to z gracja, ale moze plywanie masz na mysli pluskanie sie w wodzie do brzucha, to do tego nie trzeba umiec nawet plywac. Bez prawidlowej techniki lub podobnej do prawidlowej, odwalass jakies szopki w wodzie i to co powinno zajac ci minute zajmuje z 5 przy zuzyciu calej energii
Btw,gdsies tu byl temay o plywaniu i bylo duzo rad od uzytkownika ktory cale swoje zycie prswie plywa i jest ratownikiem itp
takie podstawy basenowe to mozesz zalapac w moment i rownie dobrze po 1-2h mozesz juz cos tam swirowac micheal phelps nie bedziesz ale to tylko basen 4fun
tak naprawde zadnych technik nie trzeba bo mozesz sie unosic na powierzchni wody lezac i nie ruszajac konczynami