rozwin temat prosze ;d nie wiem o co chodzi
Wersja do druku
@Rysiek Cysiowaty ;
Bliski kontakt z półnagą potencjalną partnerką seksualną może powodować widoczną erekcje którą (opierając się na życiowym doświadczeniu) nie sposób opanować.
@topic;
Istnieją kursy pływania dla dorosłych, 2 tygodnie to mało czasu. Najlepiej jakbyś chodził codziennie, zaczynając od dzisiaj.
Moim zdaniem lepiej powiedzieć wprost, że nie potrafisz pływać. Słabo zaczynać znajomość od takich kłamstewek. Możesz jej napisać takiego esemesa wyjaśniającego sytuacje
Cytuj:
"Hej kochanie, będę z Tobą szczery - totalnie nie potrafię pływać. Od razu po wejściu do wody, idę na dno jak kamień. Podobno to przez moją "kotwicę" ;). Jest naprawdę duża! Nie chce rezygnować z rekreacji z Tobą. Zapraszam do siebie. Będą fiłkołki na łóżku ;)"
może umiesz tylko nie wiesz, mnie stary z łódki wyjebał jak miałem 13 lat i w sumie stwierdziłem że fajne chociaż męczące
zacznij od plywania z deską potem na "pieska" to najlatwiejszy sposob i nauczy Cie utrzymywac sie na powierzchni wody
ja sie nauczyłem pływac jak miałem moze kilka lat. stary po prostu wyrzucil mie na srodku jeziora. o dziwo najtrudniejsze nie było same utrzymanie sie na wodzie, a wydostanie sie z worka
Panowie, nie wnikajcie w życie prywatne kolegi :)
1. Naukę warto rozpocząć od razu z instruktorem/ratownikiem. Od razu nabierzesz dobrych nawyków. Uwierz mi.
2. To zależy, ile czasu poświęcisz na naukę. Jaką masz świadomość ruchu i ile czasu jesteś w stanie poświęcić na basen. Tylko, tu się pojawia problem; nie możesz spędzać godzin dziennie w basenie, bo będąc zmęczonym zaczynasz powielać błędy.
3. Nie odpuszczaj, pływanie jest jedną z milszych aktywności ruchowych, jeszcze nie raz pojawi się taka okazja w życiu. Kto wie, czy nauka pływania nie uratuje Ci kiedyś życia :)
Nie wiem, może taki protip, bo ja za dzieciaka mając z 7 lat odkryłem że jak się położę na plecach na wodze i lekko ruszam nogami to się unoszę i nichuj nie da się utonąć xD
No i od tego zacząłem próbować jakieś żabki kraule chujemuje i od tego czasu powoli udawało się płynąć co raz więcej, a jak coś poszło nie tak szybki obrót na plecy bez paniki i się unoszę - najlepiej koło krawędzi basenu.
Ziomek nie peniaj, ja sie nauczylem plywac 2 lata temu.
Jak laska cie wyzieje/ bedzie krzywo patrzec ze nie potrafisz plywac, zamiast probowac cie nauczyc to chuja jest warta imo.
W 2 tyg jesli chcesz mozesz duzo nawojowac, jakbys byl z mojego miasta to bym cie podszkolil ;)
Rok temu poszedłem na kurs pływania zaplacilem 600 zl i moge powiedzieć ze od zera nauczyłem sie plywac tak by sobie pojsc z kims na basen poscigac sie itp, niestety ciezej mi to szło, bo według mojej instruktorki miałem wiecej miesni niz inni i nogi mi ssybciej opadały na dno nawet robiac tzw "meduse"
W ogole jak tu ktos sugeruje nauczysz sie zabki xDD wtf, zabka to najtrudniejszy technicznie styl, ale prawdziwa zabka a nie smieszne kopanie jakie robi wiekszosc, lepiej nauczyc sie plywac z instruktorem bo od razu uczycie sie prawidlowo i bledy sa szybko korygowane, teraz jak chodze ze znajomymi to widze jakie bledy robia, np plywanie na tzw tarzana kraulem, czyli z wynurzona glowa.
Nie wstydz sie przyznac, ja kiedys unikalem basenu jaki ognia a potem po prostu mowilem ze nie umiem i zadna laska nie robila zll tego powodu problemu, jakby cie wysmiala toi wiesz ze to nie ma sensu spotykanie z taka osoba z mentalnoscia ameby
Wskocz na głęboką wodę ze słowami z podpisu SzalonegoMes'a w głowie :P
serio ktoś kto chce popływać rekreacyjnie czy coś ma dawać jebanie o prawidłową książkową technikę xD?
no wy chyba nie poważni
Ja na twoim miejscu obrocil bym to w zarcik i powiedzial, ze hehe nie umiem plywac moze bys mnie nauczyla. Przeciez to zajebista opcja na zblizenie.