Reklama
Strona 1 z 4 123 ... OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 1 do 15 z 56

Temat: Walka z samym sobą w XXIw.

  1. #1
    Avatar bellatrix
    Data rejestracji
    2013
    Posty
    324
    Siła reputacji
    11

    Domyślny Walka z samym sobą w XXIw.

    To dalej życie korpo szczura czy już pułapka życia XXI wieku? Odkąd ukończyłem studia, zauważyłem, że nawet jakbym nie chciał wpaść w ten chory wir to jednak się nie da. Nawet takim aspekcie jak życie zawodowe: ukończyłeś studia? fajnie, razem z tobą zrobiło to od ~ 50-1000 osób w województwie, znalazłeś pierwszą pracę, fajnie, ale Twoja koledzy już kończą magistra, nawet nie dlatego, że chcą, bo tak robią to wszyscy, aby się dalej wybić, no i jak wypadniemy z naszym licencjatem przy kimś kto ma mgr inż. razem ze studiami podyplomowymi? znasz jakiś język? to teraz czas na drugi. Ciągła gonitwa, za jakimiś dobramy; auto, mieszkanie, wakacje, nowe telefony or something like that. Mój znajomy potrafi przyjść z pracy i iść do drugiej dorwyczej, oczywiście każda sobota pracująca żeby trochę pieniedzy zarobić. A w tym wszystkim na pewno nie pomagają nam media społecznościwe gdzie ludzie chwalą się dosłownie wszystkim, tak nakręca się cała nieszczęsna spirala i gonitwa donikąd.

    discuss.

  2. #2
    Avatar Alex Hope
    Data rejestracji
    2011
    Posty
    4,375
    Siła reputacji
    15

    Domyślny

    Jak ktoś chce mieć idealne życie na instagramie z iPhonem, w koszulce Levi's i kubkiem Starbucksa w ręku, to musi poświęcić swoje prawdziwe życie, ale takich ludzi to mi nawet nie szkoda i pluję na każdego, kto prowadzi "instalife".

  3. Reklama
  4. #3
    Avatar Aureos
    Data rejestracji
    2009
    Wiek
    31
    Posty
    6,620
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Zacząłbym od tego, że codzienne oglądanie instagrama, zdjęć z facebooka, słuchanie przechwałek bez głębszego przemyślenia mocno zaburza nasze postrzeganie świata. Robiąc to bez odpowiedniego dystansu jesteśmy na prostej drodze do użalania się jakie to mamy słabe życie. Prawda jest natomiast taka, że nikt publicznie nie chwali się swoimi słabościami. Laski wrzucają zdjęcia dzieciaków ale nigdy by się nie przyznały, że tak naprawdę to ma nadwagę, mały astmę, a mąż ją bije/pije alkohol co drugi dzień i twierdzi że nie jest alkoholikiem. Kolega wrzuci zdjęcie jak był na nartach z dziewczyną i jak to było fajnie, ale nigdy by się nie przyznał że mu nie staje, spędza 2/3 swojego czasu oglądając kwejka, a jego kobieta go zdradza. Człowiek w toku ewolucji został tak ukształtowany że chce w oczach innych wypaść jak najlepiej żeby udowodnić swoją wartość, dlatego w zdecydowanej większości przypadków będzie się uzewnętrzniał tylko ze swoimi sukcesami.

    Rodzaj pracy, skończone studia czy ładne oczy nie są praktycznym wyznacznikiem tego co człowiek osiągnął w życiu, tylko suma pieniędzy na jego koncie (najczęściej - ale nie zawsze, bo dla wielu osób jest ważniejsze np. ile prac naukowych opublikowali lub ile skomponowali utworów muzycznych) i jego mądrość (przez co rozumiem połączenie wiedzy, inteligencji, doświadczenia i ukształtowanych konkretnych poglądów na świat)

    Ta pułapka życia XXI wieku o której piszesz to dosłownie "pułapka", bo jeśli nie zdajemy sobie sprawy że w niej jesteśmy to szukamy szczęscia tam gdzie nie powinniśmy, czyli w oczach innych ludzi. Nie znaczy to, że nie powinno się dążyć do bycia lepszym od innych. Człowiek powinien się rozwijać i pracować, ale bez zbyt częstego oglądania się na resztę, bo tak naprawdę zawsze znajdzie się ktoś lepszy. Priorytetem jest to, jak Ty się czujesz gdy rano wstajesz, czy czujesz się spełniony w swojej pracy, czy lubisz to co robisz, czy masz świadomość że się rozwijasz. Dużo ludzi pracuje w korpo, nieraz bo muszą, ale to nie znaczy że dążenie tam do awansu to jedyna słuszna droga dla nich. Ostatnio na Wykopie czytałem historię że jakaś kobieta pracowała w korpo, a mając 35 lat, dobre zarobki i stanowisko managera rzuciłą pracę i otworzyła gabinet kosmetyczny żeby robić ludziom tipsy i inne takie. I nie żałuje
    Ostatnio zmieniony przez Aureos : 23-03-2017, 12:25

  5. #4
    Avatar Smok_Galana
    Data rejestracji
    2010
    Położenie
    Oberschlesien
    Posty
    3,331
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    pomysl sobie czego naprawde chcesz w zyciu, moj przyklad gdy mialem kobite imprezki markowe ciuszki drogie kluby bo ona tak chciala a ze ja kochalem to ja tez. teraz gdy jestem sam ( juz 3 lata ) zdalem sobie sprawe ,czego ja chce dla siebie nie dla kogos - nie chodze do klubow spodnie ostatnie kupilem rok temu bo w przecenie byly i to wcale nie markowe, golic sie gole jak mi sie przypomni, mam syf w mieszkaniu - wiecej pracuje bo zdalem sobie sprawe ,ze chce miec wlasne mieszkanie, jezdze na rowerze po lasach, jem kebaby z budek gdzie sanepid nigdy nie trafil i jestem kurwa szczesliwy. wiem ,ze duze miasta wywoluja presje ( w moim przypadku kobita ) i musimy ( chcemy ) sie dostosowac do ogolnego spoleczenstwa - ale ciezko zdac sobie sprawe ,ze jebac opinie innych. a innych i tak nie dogonisz zawsze bedzie ktos lepszy, a jesli zdasz sobie ze nie pozadasz tego ajfona tak samo jak kumpel obok - to pierdol te rozkladanie parowek w tesco i zrob to co jest dla ciebie naprawde wazne
    Zanim mnie obrazisz uświadom sobie że jestem psycholem.

  6. #5

    Data rejestracji
    2014
    Posty
    1,503
    Siła reputacji
    11

    Domyślny

    Cytuj bellatrix napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    To dalej życie korpo szczura czy już pułapka życia XXI wieku? Odkąd ukończyłem studia, zauważyłem, że nawet jakbym nie chciał wpaść w ten chory wir to jednak się nie da. Nawet takim aspekcie jak życie zawodowe: ukończyłeś studia? fajnie, razem z tobą zrobiło to od ~ 50-1000 osób w województwie, znalazłeś pierwszą pracę, fajnie, ale Twoja koledzy już kończą magistra, nawet nie dlatego, że chcą, bo tak robią to wszyscy, aby się dalej wybić, no i jak wypadniemy z naszym licencjatem przy kimś kto ma mgr inż. razem ze studiami podyplomowymi? znasz jakiś język? to teraz czas na drugi. Ciągła gonitwa, za jakimiś dobramy; auto, mieszkanie, wakacje, nowe telefony or something like that. Mój znajomy potrafi przyjść z pracy i iść do drugiej dorwyczej, oczywiście każda sobota pracująca żeby trochę pieniedzy zarobić. A w tym wszystkim na pewno nie pomagają nam media społecznościwe gdzie ludzie chwalą się dosłownie wszystkim, tak nakręca się cała nieszczęsna spirala i gonitwa donikąd.

    discuss.

    to nie troche gówno temat?
    rozwijasz się -> studia -> języki żeby więcej zarabiać,

    chyba że chcesz zamiatać ulice ( nie neguje tego/krytykuje (wg. mnie każda praca jest potrzebna) to się kształcisz i idziesz do przodu.


    jest powiedzenie, że gość miał wędke, kupił łódź, zatrudnił kilku ludzi, kupił więcej łodzi, słowem rozwinął biznes i rozmawia z kolegą który nic nie robi - widzisz, dorobiłem się i teraz moge leżeć, na to ten jego kolega mówi, popatrz, ja nic nie robiłem i też leże.
    nic nie jest czarno białe, jednak rozwój i praca ma jakiś sens, spróbuj nie pracować rok lub dwa, wpadniesz w depresje to Ci gwarantuje.


    PS.

    Z drugiej strony cisne z ludzi, którzy narzekają na prace w korpo, wiadomo korpo jest dużo i to pewnie zależy od wykonywanego stanowiska, wiadomo że jak napierdalasz to samo przez 20 lat, to dla mnie to troche lipa, ale jeżeli praca Cie interesuje, podchodzisz do tego z werwą, i dobrze Ci płacą, dobrze Cie traktują, to co w tym złego? moim zdaniem nic.
    Ostatnio zmieniony przez Zwytkly : 22-03-2017, 22:01

  7. #6
    Avatar udarr
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Wrocław
    Wiek
    31
    Posty
    9,350
    Siła reputacji
    23

    Domyślny

    Trzeba mieć swój rozum i tyle, ludzie, którzy łatwo ulegają wpływom mają problem i wrzucają otagowane wzorki na kawowej piance do internetu. Ale co jest złego w pracy? Trzeba rozgraniczyć bycie idiotą jak ci instagramowcy od ludzi, którzy pracują żeby zrealizować coś sensownego bo mam wrażenie, że wrzuciłeś ich do jednego worka. Co jest złego w poszerzaniu wiedzy i nauce języków? Może czytanie książek też jest złe? Ciągła gonitwa i czytanie kolejnej i kolejnej? Co jest złego w podróżowaniu? Jakiś weltschmerz Ci się włączył czy tam dekadencja mode.
    Teoria o nieskończonym rogu obfitości stanowi, iż nigdy nie zabraknie ci argumentów na poparcie tezy w którą z jakichkolwiek powodów chcesz wierzyć. /L.K.

  8. #7
    Avatar Smok_Galana
    Data rejestracji
    2010
    Położenie
    Oberschlesien
    Posty
    3,331
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Cytuj udarr napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Co jest złego w podróżowaniu?
    o to mi sie podoba, sam ucze sie dopiero 2 jezyka ( bo angielski tylko poziom gimnazjalny ) bo nie chce zyc tylko w jednym kraju ( a juz zyje w drugim ) i mam zamiar gdy go opanuje poduczyc sie angielskiego i hiszpanski na koncu bo w nim sie dogadam w ameryce poludniowej, powoli lece do przodu ale pewnie znow do czasu az spotkam kobite i postanowie sie ustatkowac i wszystko huj strzeli
    Zanim mnie obrazisz uświadom sobie że jestem psycholem.

  9. #8
    Avatar Alex Hope
    Data rejestracji
    2011
    Posty
    4,375
    Siła reputacji
    15

    Domyślny

    Tutaj taki mały przykład tępej dzidy z insta, która poza wyglądem nie nic do zaoferowania

    Walka z samym sobą w XXIw.-beza-tytulu.jpg

    Rzadko czyta książki, ale kurwa tytuł o instagramie od razu przykuł jej uwagę. Potem inteligentne dziewczyny wpadają w kompleksy, bo przecież typiara z ładnym ryjem ma całą rzeszę 'followersów', co z tego, że nie ma do powiedzenia nic poza modą i 'selfikami' ważne, że lajki się zgadzają.
    Tak wygląda właśnie to całe #be_awesome na instagramie.
    P.S.
    Mam znajomka, który pracując w korpo myśli, że wygrał życie. Kiedyś go lubiłem, teraz bym ręki nie podał.

  10. #9
    Avatar 2cztery7
    Data rejestracji
    2014
    Posty
    628
    Siła reputacji
    10

    Domyślny


  11. #10
    Avatar Dzzej
    Data rejestracji
    2006
    Posty
    8,969
    Siła reputacji
    23

    Domyślny

    Korpo to bardzo głupi przykład, który zrobił się takim utożsamieniem niespełniania się życiowego. Robota jak każda inna, ma swoje plusy i minusy.

    A w temacie pozwolę sobie wrzucić tylko piosenkę:


  12. #11
    Avatar Astinus
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Łódź
    Wiek
    29
    Posty
    5,066
    Siła reputacji
    21

    Domyślny

    Cytuj Dzzej napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    A w temacie pozwolę sobie wrzucić tylko piosenkę:
    Z tym ciężko się nie zgodzić, ale nie jest to tak, że "w życiu piękne są tylko chwile" i koniec, pogódź się z tym. Od nas, od tego co robimy zależy, ile tych chwil będzie.

    Tak naprawdę to nie wiem o czym tu dyskutować. O tym, że życie to nie bajka z instagrama? Nikt Ci nie każe tam patrzeć. Zamiast psuć wzrok przed komputerem i ryzykować dostaniem raka od tego social mediowego gówna, zastanów się czego Ty potrzebujesz do szczęścia i zacznij robić coś w tym kierunku. Do korpo też nikt na siłę ludzi nie ciągnie, można robić w życiu wiele innych rzeczy i być szczęśliwym, lub tak samo nieszczęśliwym jak i w tych znienawidzonych korporacjach.

  13. #12

    Data rejestracji
    2010
    Posty
    2,657
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Cytuj bellatrix napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    To dalej życie korpo szczura czy już pułapka życia XXI wieku? Odkąd ukończyłem studia, zauważyłem, że nawet jakbym nie chciał wpaść w ten chory wir to jednak się nie da. Nawet takim aspekcie jak życie zawodowe: ukończyłeś studia? fajnie, razem z tobą zrobiło to od ~ 50-1000 osób w województwie, znalazłeś pierwszą pracę, fajnie, ale Twoja koledzy już kończą magistra, nawet nie dlatego, że chcą, bo tak robią to wszyscy, aby się dalej wybić, no i jak wypadniemy z naszym licencjatem przy kimś kto ma mgr inż. razem ze studiami podyplomowymi? znasz jakiś język? to teraz czas na drugi. Ciągła gonitwa, za jakimiś dobramy; auto, mieszkanie, wakacje, nowe telefony or something like that. Mój znajomy potrafi przyjść z pracy i iść do drugiej dorwyczej, oczywiście każda sobota pracująca żeby trochę pieniedzy zarobić. A w tym wszystkim na pewno nie pomagają nam media społecznościwe gdzie ludzie chwalą się dosłownie wszystkim, tak nakręca się cała nieszczęsna spirala i gonitwa donikąd.

    discuss.
    1) Ludzie o zawsze konkurowali ze wszystkimi i o wszystko
    2) Ludzie zawsze mieli problem z rozumieniem czego naprawdę im potrzeba do szczęścia
    3) Ludzie zawsze uwielbiali udawać, że u nich wszystko zajebiście ( vide media społecznościowe )

  14. #13
    Avatar Mistrz
    Data rejestracji
    2010
    Posty
    959
    Siła reputacji
    15

    Domyślny

    Cytuj Aureos napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Rodzaj pracy, skończone studia czy ładne oczy nie są praktycznym wyznacznikiem tego co człowiek osiągnął w życiu, tylko suma pieniędzy na jego koncie (przede wszystkim) i jego mądrość (przez co rozumiem połączenie wiedzy, inteligencji, doświadczenia i ukształtowanych konkretnych poglądów na świat)
    Caly post sie zgadzam, ale to co tutaj napisales to jedynie Twoje subiektywne zdanie. Sa ludzie, dla ktorych wyznacznikiem osiagow w zyciu sa rzeczy duzo bardziej zlozone i duzo trudniejsze niz pieniadze. Fakt mamy deficyt takich, ale trzeba wierzyc, ze nasza cywilizacja kiedys wskoczy na wyzszy poziom i ludzie przestana wierzyc, ze madrosc i pieniadze sa wyznacznikiem tego co dany osobnik osiagnal.

    Cytuj udarr napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Trzeba mieć swój rozum i tyle, ludzie, którzy łatwo ulegają wpływom mają problem i wrzucają otagowane wzorki na kawowej piance do internetu. Ale co jest złego w pracy? Trzeba rozgraniczyć bycie idiotą jak ci instagramowcy od ludzi, którzy pracują żeby zrealizować coś sensownego bo mam wrażenie, że wrzuciłeś ich do jednego worka. Co jest złego w poszerzaniu wiedzy i nauce języków? Może czytanie książek też jest złe? Ciągła gonitwa i czytanie kolejnej i kolejnej? Co jest złego w podróżowaniu? Jakiś weltschmerz Ci się włączył czy tam dekadencja mode.
    Jemu raczej nie chodzilo o to, ze robienie tych rzeczy dla wlasnego rozwoju, wlasnego widzimisie jest zle. Jemu chodzilo o to, ze spoleczenstwo wywiera na kazdym taki nacisk. Teraz kazdy podrozuje, to jego glowny cel w zyciu (przy czym jednoczesnie kazdy mysli, ze to takie ultra nowoczesne i indywidualne), kazdy zna 5 jezykow, ma wyzsza szkole etc., a jak przypadkiem powiesz, ze jebles studiami po pol roku albo w ogole na nie nie poszedles to jest "wtf jak to debil omg idiota a ile jezykow znasz? pewnie dwa tylko h3h3". Przynajmniej ja tak zrozumialem autora. @udarr ;

    Cytuj Alex Hope napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Tutaj taki mały przykład tępej dzidy z insta, która poza wyglądem nie nic do zaoferowania

    Walka z samym sobą w XXIw.-beza-tytulu.jpg

    Rzadko czyta książki, ale kurwa tytuł o instagramie od razu przykuł jej uwagę. Potem inteligentne dziewczyny wpadają w kompleksy, bo przecież typiara z ładnym ryjem ma całą rzeszę 'followersów', co z tego, że nie ma do powiedzenia nic poza modą i 'selfikami' ważne, że lajki się zgadzają.
    Tak wygląda właśnie to całe #be_awesome na instagramie.
    P.S.
    Mam znajomka, który pracując w korpo myśli, że wygrał życie. Kiedyś go lubiłem, teraz bym ręki nie podał.

    Taka tepa dzida jest inteligentna, sprytna, wie jak manipulowac ludzmi i zapewne zarabia lub bedzie zarabiac wiecej niz my tutaj razem wzieci. Wg. modelu Aureosa jest to wartosciowa osoba, ktora "cos osiagnela w zyciu". Bez urazy Aureos, ale tak wlasnie prezentuje sie Twoje podejscie, z ktorym sie nie zgadzam.
    Ostatnio zmieniony przez Mistrz : 23-03-2017, 09:02
    One thing I ask from the Lord,
    this only do I seek:
    that I may dwell in the house of the Lord
    all the days of my life,
    to gaze on the beauty of the Lord
    and to seek him in his temple.

  15. #14
    Avatar Astinus
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Łódź
    Wiek
    29
    Posty
    5,066
    Siła reputacji
    21

    Domyślny

    Bo nie można raczej oceniać sukcesów innych ludzi. Jeden zrobi zajebiste studia, nauczy się kilku języków, będzie mieć super posadę/firmę, masę hajsu i wolnego czasu na zabawę, a i tak szczęśliwy nie będzie, bo czegoś będzie mu brakowało, kobiety/przyjaciół/celu w życiu/whatever. My myślimy, że gość osiągnął sukces, a on rzuciłby to wszystko w cholerę, bo nie daje mu to satysfakcji.
    Inny zahaczy się w jakiejś "gównorobocie", która będzie mu jednak odpowiadała, założy sobie rodzinę, znajdzie dającą mu radość pasję, typu składanie modeli pociągów czy wędkowanie i większość ludzi będzie patrzyła na takiego jak na przegrywa, a on wstaje codziennie z uśmiechem na twarzy i ma w dupie presję wywieraną na niego przez społeczeństwo.

    Nie wszystko złoto, co się świeci itd. Chcesz mieć spokój w głowie, pilnuj swojego "sukcesu", tyle.

  16. #15
    Avatar Koczek
    Data rejestracji
    2010
    Wiek
    32
    Posty
    10,413
    Siła reputacji
    21

    Domyślny

    Najważniejsze 'moim' zdaniem to znaleźć sobie jakąś odskocznie dnia codziennego, własną pasję którą będziemy po robocie rozwijać albo co nam sprawia przyjemność. U mnie to jest np. buszkraft ew. hodowla kóz (mleko okejka:D), to jest coś przy czym się odprężam.
    DZIABNIJ SIĘ ARIS

Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. Jak przestać rozmawiać sam ze sobą?
    Przez Piotruś w dziale O wszystkim i o niczym
    Odpowiedzi: 23
    Ostatni post: 23-04-2018, 17:21
  2. Pierwsze miesiące za sobą ale jak dać sobie rade?
    Przez zmija58 w dziale Sport i zdrowie
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post: 22-04-2016, 21:37
  3. Wakacje, Wakacje czyli pewnie kolejny temat o tym samym.
    Przez Noru$ w dziale O wszystkim i o niczym
    Odpowiedzi: 12
    Ostatni post: 16-06-2015, 11:28
  4. Dwie osoby z tym samym ip, a gra w tibie.
    Przez WujekSamoZlo w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 14
    Ostatni post: 12-07-2011, 09:16
  5. Sork na tym samym acc ?
    Przez rycekrox21 w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 14
    Ostatni post: 05-10-2010, 00:21

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •