Temat: Zobaczyć trupa/sekcję

Ja tam byłem przy śmierci babci, ostatniego oddechu. Jakieś 3 lata temu w zastępstwie za znajomego poszedłem pracować w domu pogrzebowym, nosiłem trumnę (żałobnik), jeździłem tym trumniakiem. Najgorzej jak jakiegoś spasieniec był to trumna ciężka.


Można zadawać pytania, dodam że byłem ok. 3 tyg.


@edit, Czytasz na własną odpowiedzialność gdy delikwent pożegnał się z tą stroną to dzwoniła rodzina czy tam już łapiduchy miały znajomości z karetek od lekarza, przyjeżdżaliśmy, pakowaliśmy na taki wózek jak w szpitalu na którym był worek i do tego wora jak w CSI, potem na pake i do lodówki tzn kostnicy, tam już było 2-3 osoby które tą osobę przygotowywały na ostatnią drogę tzn makijażyk, ubrania (jak rodzina dała czy tam już ubrana, bo czasem to sami ludzie ubierają swojego), najgorzej jak dopiero przywozili ubrania i te ubrania jest ciężko założyć gdy tak się poleży martwym z kilka h w lodówce to się jest sztywnym i często trzeba łamać prawa fizyki by trupek chciał się ubrać. Praca wymagająca dobrej psychiki, pieniądze były dobre, często jakaś premia w zależności od miesiąca (głupio zabrzmi ale od ilości deduw zależała twoja kasa:/).

napisane z dozą humoru chociaż praca jest bardzo poważna, trzeba mieć kamienną twarz, być w miarę postawnym, jak coś sobie przypomne to dopisze.

jak najbardziej, jeszcze jak.
np kontrowersyjna seria wystaw body worlds, ale to tak sztucznie wygląda w sumie


ja miałem jedne zajęcia w prosektorium na asp. nic specjalnego.
może jakiś magik czy inny cobain to co innego, nie wiem.

Najłatwiejszy sposób to spróbowanie jako żałobnik w domu pogrzebowym, chyba że taki jesteś tym podniecony żeby wkraść się do kostnicy żeby zobaczyć trupa :/. Pamiętam jak w firmie pogrzebowej był pokój (w zasadzie od zewnątrz klient wchodził) i był od razu przytłaczany tymi wszystkimi trumnami, jak ktoś jest z zewnątrz czy tam gdy ktoś mu umrze to przyjeżdża przedstawiciel firmy i w zasadzie nie trzeba nawet do domu pogrzebowego przyjeżdzać, choć czasem z pobliskiego szpitala ktoś przychodził z rodziny by załatwić formalności to uderzała ta grobowa cisza.

No i te trumny, tak jakby to była kwiaciarnia i "TRUMNA NA KAŻDĄ OKAZJĘ", trochę dziwne uczucie, moim zdaniem powinno biuro być jakimś bardziej przyjemnym miejscem, ale tu odchodze już od tematu więc zakończę.

Ja należę do OSP i od czasu do czasu jakiś śmiertelny się trafi :p
Kiedyś bałem się trupów i wgl wszystkiego co nieżywye czyt. zwierzęta itd
Dużo sadola oglądałem na hardzie ale najbardziej chyba znieczulica mnie złapała jak dziewczyna się pod pociąg rzuciła i trzeba bylo szukać resztek ciała xD
Załaczylbym zdjęcie dłoni w reklamówce jak zakład pogrzebowy zbierał ją z torów ale nie wiem czy punkcików od adminów nie złapie xd

kolego trochę więcej szacunku dla zmarłego człowieka

+1
Przytocze słowa prokuratora z tamtego wieczoru:
"Nie lubię takich samobójstw bo trzeba szukać szczątków ciała wszedzie. Ostatnio jeden chłopak to miał jaja, położył głowę na szynach i dużo szukać nie trzeba było."
Później go spytaliśmy czy się przyjmuje takim czymś czy coś a on:
"To mnie nie rusza, jedynie jak widzę małe dziecko to mam gorsze chwile."
Kumpel opowiadał jak znaleźli ciało tej dziewczyny, cała zmasakrowana, odcięta od pasa w gore, bez jednej ręki (tej która znaleźliśmy dzień później na poszukiwaniach resztek) glowa roztrzaskana.
Stoją w 4 nad ciałem. Jeden się pyta reszty:
-widzieliście już takie coś?
-Nie, jeszcze nie
-no to takie chwile trzeba przepalic papierosem
Zjarali fajki
-Trzeba ja jakoś zebrać do wora
-No dobra za co ją złapać
-Za kłaki
-Ej ej trochę szacunku, przecież to dziewczyna była
-No to za co za cycki?
A któryś tam
-Ta łap póki ciepła
Sytuacja poważna ale śmieszkowanie zawsze się trafi XDD
@Aureos ;
Wyobraź sobie, że weszła sobie na tory stanęła tyłem do intercity, bo zostawił ją chłopak a miała 14 lat xddd ja rozumiem, że trzeba mieć szacunek dla zmarłych ludzi ale nie dla debili xd
Dla twojej ciekawości przy prędkości jaką porusza się icc musieliśmy szukać w pormieniu około 700metrow od miejsca zdarzenia więc przyjemnie nie było :)