W ramach hehe nowego doswiadczenia postanowiłem zobaczyc jak to jest ruchac za pieniadze(dla odmiany tym razem to nie mi beda placic ;]]]) No i do wyboru roksa albo klasyczny burdel. Sek w tym, ze ja nie chce isc sie po prostu zlac bo nie chodzi mi o zaspokojenie potrzeb fizjologicznych lecz duchowych tudzież psychicznych. Jak pójde se na rokse to ogolnie klimat nie bedzie az tak bardzo odbiegał jak gdybym po prostu poszedł sie do obcej kobiety ruchac, z drugiej strony tutaj znam warunki zanim wejde. A w burdlu to chuj wie jak bedzie, zaplace jak za godzine, zleje raz i mi kaza karki wypierdalac i co ja zrobie ;/ No ale w burdelu bedzie "klimat" burdelu xd
Ktos sie bujał po krakowskich burdelach i moze polecic jakis z najlepszym klimacikiem?
Zakładki