Temat: sabotaż kuchenki

Siema.

Jestem studentem i na mieszkaniu ostatnio wymienili nam lodówkę i pralkę bo były już tak stare że nie opłacało się ich naprawiać lecz do pełni szczęścia pasowało by wymienić i kuchenkę. Pojawia się pytanie jak to zrobić żeby i kuchenka przestała działać musi wyglądać to tak jakby sama z siebie a nie że jej pomogliśmy. Jakieś racjonalne pomysły?

Kuchenka wygląda tak:
Załącznik 355281

Dziadek ma taka sama, przykro mi, kuchenka nie do zdarcia

babele ma taka z 50 lat juz wiec bedzie ciezko

po huj rozpierdalac dobra kuchenke? bo nie widze innego konkretnego powodu niz piekarnik

Dokładnie to termometr jest walnięty to raz a po drugie przypala od spodu z góry nie piecze pierdole takie dziadostwo.


Aby uniknąć takich pustych komentarzy może naświetlę jak to wygląda. Mieszkam z trzema jeszcze osobami na mieszkaniu właściciele są w Kanadzie a Ci którzy się "opiekują" tym mieszkaniem są na miejscu. Dowiedzieliśmy się że opiekunowie dostali kasę na wymianę lodówki pralki i kuchenki. Tyle że zrobili manewr taki że skądś (od znajomych?) za darmo dostali taką kuchenkę a zaoszczędzone pieniądze wzięli do kieszeni.... Jeśli nie pomożemy tej kuchence to do końca życia będę wpierdalał spalone od dołu a nie upieczone z góry.

No to polecam zupki chinskie

Tak właśnie podejrzewałem że pancerna .... Może Ci co naprawiają takie sprzęty mi ją zepsują ? xD Może będą wiedzieć jak.

tego się właśnie obawiam od początku :P

Do konca zycia chcesz wynajmowac to mieszkanie z innymi studentami?

Wybierasz jednego studenta który będzie chciał sobie coś ugotować kiedy będzie sam w domu, s ty musisz parę godzin wcześniej zablokować przycisk na gaz w kuchence tak, żeby czas leciał. Na tym twój wkład się w sumie kończy