Reklama
Strona 1 z 3 123 OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 1 do 15 z 33

Temat: Jak pokonać stres/nerwy

  1. #1

    Data rejestracji
    2009
    Posty
    313
    Siła reputacji
    15

    Domyślny Jak pokonać stres/nerwy

    Cześć, mam pewien problem, postaram się to opisać w miarę krótko ale pewnie wyjdzie tego trochę.

    Od zawsze źle znosiłem stresowe sytuację, ale ostatnio nazbierało się sporo różnych rzeczy i po prostu nie wyrabiam.

    Po pierwsze, jestem na wylocie z uczelni, jeden niezdany przedmiot w tym semestrze i out, żadnych warunków, ani nic. Do tego padło na to, ze 1 zajęcia mam z najgorszym typem z uczelni. 15-20% zdawalności i jeszcze potrafi człowieka zmieszać z błotem, jeżeli czegoś się nie potrafi zrobić na ćwiczenia. Nie mówię tutaj o zwykłym opieprzeniu studenta, że się nie przygotował, typ po prostu przegina... normalnie miałbym na to wyjebane, ale teraz po prostu nie potrafię spać jeżeli wiem, że na drugi dzień rano mam te zajęcia. W ogóle, od jakiegoś czasu przeraża mnie samo pójście na uczelnie, mam już rok w plecy, znajomi pracują, robią magistra, a ja zostałem z poprzednim rocznikiem gdzie mało kogo znam. Nie potrafię nawiązać z tymi ludźmi nowej znajomości, czuje się jak jakiś wyrzutek.

    Po drugie, doszły problemy w sferze seksualnej. Przed pierwszym stosunkiem miałem problemy z erekcją, obecnie wkręciłem sobie że przy nowej dziewczynie będzie tak samo. Efekt? Rzeczywiście było tak samo. Błędne koło po prostu. Od dłuższego czasu byłem sam, moja samoocena spadła tak nisko, że przez pierwszy tydzień znajomości wmawiałem sobie, że dziewczyna robi sobie że mnie żarty że ze mną w ogóle pisze. Za każdym razem jak dłużej nie odpisuje na sms'a to mam w głowię tysiąc scenariuszy, w których zostaję na lodzie, podczas gdy wiem że jest 10 razy tyle innych wyjaśnień, nie mam przecież 15 lat żeby się tak zachowywać... a jednak nie potrafię sobie z takimi myślami poradzić.

    Doliczmy do tego to, że nie potrafię się skupić. Czytam coś na zajęcia i po 5 minutach nie wiem co ja w ogóle czytam, a w głowie mam 1000 myśli, wtedy myślę sobię pieprzyć to, odpalam LOLa albo jakiś film i tak mógłbym spędzić cały dzień. Nie wiem co innego ze sobą zrobić, wspomniałem wcześniej o lęku przed uczelnią - zdarza się, że muszę przed wejściem do sali iść do kibla i unormować oddech bo dostaję jakiegoś mini ataku paniki. Wyjścia do znajomych nie są problemem, naprawdę jest to coś co sprawia mi radość. Tym bardziej, że w 4 na 5 przypadków kończy się to alkoholem, który na pewien czas rozwiązuje problem.
    W pewien piątek zostałem zaproszony na impreze do znajomej gdzie nie znałem praktycznie nikogo, wypiłem trochę, wypiłem trochę więcej i z pośród 20 osób każdy potem wspominał kiedy znow wpadnę, że fajnie było poznać itp. W poniedziałek na zajęciach, gdzie nikogo nie znałem siedziałem sam, nie wiedząc do kogo się odezwać i jak.

    W skrócie wygląda to tak, na trzeźwo obmyślam co powiedzieć, jak to powiedzieć, czy aby na pewno, itp, itd i kończy się na tym, że nie zdążę się odezwać.
    Po alkoholu po prostu mówię, nie myślę kto coś pomyśli. Na dyskotece po prostu podchodzę do dziewczyny i z nią tańczę, jak się nie uda to trudno, ide dalej, na trzeźwo w mojej głowie kłebi się tyle myśli, że mnie to po prostu paraliżuje. Tak samo wygląda to w codziennych relacjach, tak samo kończy się gdy zaczynam się uczyć - zamiast skupić się na 1 myślę o 1000 innych rzeczy. To samo dzieje się gdy próbuje zasnąć, nagle mam w głowie natłok informacji, nerów i stresów, przez co czasami, a ostatnio coraz częściej przez całą noc nie zapaśc w głęboki sen, tylko w serię kilkuminutowych drzemek.

    Doliczmy jeszcze zgrzyty w rodzinie, zgrzyty z niektórymi przyjaciółmi oraz to, że mimo iż mam sporo przyjaciół, w tym 2 naprawdę dobrych, a;e wstydzę się zbyt otworzyć przed kimkolwiek (przynajmniej na trzezwo...). Wszelkie emocje zamykam w sobie. Na pogrzebie ojca nie wylałem kropli łzy, by po 2 tygodniach samemu w nocy pęknąć i ryczeć jak dziecko przez prawię godzinę...


    To wszystko zamyka się w pieprzony cykl, nie potrafię oczyścić umysłu, stresuje się wieloma rzeczami, zamykam się w sobie, nie potrafię przez to spać i ów rzeczy przez to wszystko zawalam i tak w kółko. Wychodzi na to, że jedynym ratunkiem jest alkohol, który wyłącza blokadę w mojej głowię, na chwile staje się, przynajmniej w swoim mniemaniu, lepszą wersją siebie. Niestety dochodzi do tego fakt, że mam dośc mocną głowę i ta blokada schodzi nie po 2-3 piwkach a po 0,5 wódki.

    Do czego zmierzam... nie wiem, jak wspomniałem, nie potrafię się otworzyć przed kogos kogo znam. Anonimowe forum wydało mi się najlepszym rozwiązaniem, czemu TORG? Bo zwyczajnie nie wiem gdzie indziej to napisać.

  2. #2

    Data rejestracji
    2011
    Posty
    73
    Siła reputacji
    13

    Domyślny

    Mam nadzieje, ze zbierzesz tu zlepek informacji ktore razem Ci pomoga. Ja od siebie dodam - wydaje mi sie, ze poinienes robić rzeczy ktore lubisz, ktore sprawiaja Ci przyjemność. Pomysl o zmianie studiow, o rzuceniu ich. Zrob coś czym wylamiesz sie ze schematu. Nie przejmuj sie czasem ktory i tak będzie lecial. Wyjedz na pol roku do angli i zarob troche sianka na jakies przyjemnosci/wycieczki/.

  3. Reklama
  4. #3
    Avatar bubcoz
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Kraków
    Wiek
    30
    Posty
    2,002
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    ja na twoim miejscu poszedłbym do psychologa.

    moim zdaniem masz poważny problem którego nie pomogą ci rozwiązać koledzy z forum internetowego

  5. #4
    Avatar Wielkie Zło
    Data rejestracji
    2008
    Posty
    819
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj bubcoz napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    ja na twoim miejscu poszedłbym do psychologa.

    moim zdaniem masz poważny problem którego nie pomogą ci rozwiązać koledzy z forum internetowego
    jakiś papier na to, czy po prostu pierdolisz za internetem?
    dostanie jakiś antydepresyjny syf i skończy się wizyta u wielkiego lekarza psychologa, a może raczej konowała

    OP:
    wydaje mi się, że doszedłeś do punktu w życiu, w którym musisz sobie zrobić porządek ze wszystkim - przede wszystkim to odrzuć alkohol
    i pora wrócić do korzeni - sfery sacrum
    Cytuj SedaN* napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    kiedys jak bylem gowniarz, jakies 11lat mialem to na quo vadis nie chcieli mnie wpuscic ale bylem z kumplem i jego ojcem wiec zagadal i weszlismy (w scenach hard mielismy oczy zakrywac.. ALE BYLEM TAKI SZALONY, ZE TEGO NIE ROBILEM :])
    Programiści Torga łączcie się! Zapraszamy:
    http://webchat.freenode.net/
    kanal: #torgdevs

  6. #5
    Avatar matizioom
    Data rejestracji
    2009
    Wiek
    22
    Posty
    10,068
    Siła reputacji
    22

    Domyślny

    przestan sie tak przejmowac wszystkim wyjdz do ludzi pobiegaj :)

  7. #6
    Avatar Ander Twenty
    Data rejestracji
    2007
    Wiek
    28
    Posty
    4,414
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    po prostu bądź sobą :)

  8. #7
    Avatar Aureos
    Data rejestracji
    2009
    Wiek
    31
    Posty
    6,620
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj Wielkie Zło napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    jakiś papier na to, czy po prostu pierdolisz za internetem?
    dostanie jakiś antydepresyjny syf i skończy się wizyta u wielkiego lekarza psychologa, a może raczej konowała
    psycholog to nie lekarz i akurat ta porada moze mu się przydać, psychoterapeuci przerabiają takie przypadki przez lata
    antydepresyjne leki wypisują psychiatrzy, czyli lekarze

  9. #8
    Avatar Wielkie Zło
    Data rejestracji
    2008
    Posty
    819
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj Aureos napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    psycholog to nie lekarz i akurat ta porada moze mu się przydać, psychoterapeuci przerabiają takie przypadki przez lata
    antydepresyjne leki wypisują psychiatrzy, czyli lekarze
    przerabiają, i chyba coś bez skutku. magiczne terapie, które raczej służą pudrowaniu trupa i naciąganiu sztucznego uśmieszku, niż faktycznej pomocy

    jak się nie ma kręgosłupa, to oczywiście logicznym jest, że człowiek się zapada
    Cytuj SedaN* napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    kiedys jak bylem gowniarz, jakies 11lat mialem to na quo vadis nie chcieli mnie wpuscic ale bylem z kumplem i jego ojcem wiec zagadal i weszlismy (w scenach hard mielismy oczy zakrywac.. ALE BYLEM TAKI SZALONY, ZE TEGO NIE ROBILEM :])
    Programiści Torga łączcie się! Zapraszamy:
    http://webchat.freenode.net/
    kanal: #torgdevs

  10. #9
    Avatar Aver
    Data rejestracji
    2009
    Położenie
    Tychy
    Posty
    6,399
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Wszystko wskazuje na to, że jesteś przegrywem.


    Zapraszamy do Nocnych, tam znajdziesz grupę wsparcia, życie w piwnicy nie takie złe

    prawda chłopaki?

  11. #10
    Avatar Aureos
    Data rejestracji
    2009
    Wiek
    31
    Posty
    6,620
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj Wielkie Zło napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    przerabiają, i chyba coś bez skutku. magiczne terapie, które raczej służą pudrowaniu trupa i naciąganiu sztucznego uśmieszku, niż faktycznej pomocy

    jak się nie ma kręgosłupa, to oczywiście logicznym jest, że człowiek się zapada
    Wydajesz się być człowiekiem który nie ma zielonego pojęcia na temat, na który się tonem eksperta wypowiada.


    @hefalump ;
    uwierz mi na słowo, że dobry psycholog potrafi dużo pomóc w życiu

  12. #11
    Avatar udarr
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Wrocław
    Wiek
    31
    Posty
    9,350
    Siła reputacji
    23

    Domyślny

    Wszystko wskazuje na to, że musisz zrozumieć, że liceum już jest za Tobą i trzeba powoli dorosnąć, najwyraźniej przegapiłeś ten moment i teraz nie wiesz co robić z własnym życiem, a emocjonalnie i społecznie wręcz się cofnąłeś. Może to jakaś depresja ale jak dla mnie to często przereklamowana rzecz służąca usprawiedliwianiu tego typu zachowań, które tak obszernie opisałeś zamiast ruszenia dupy w konkretnym celu, wtedy człowiek ma mniej czasu to i mniej się zastanawia nad pierdołami typu czemu ktoś Ci nie odpisuje na sms aż pół godziny!
    Ostatnio zmieniony przez udarr : 20-10-2016, 02:42
    Teoria o nieskończonym rogu obfitości stanowi, iż nigdy nie zabraknie ci argumentów na poparcie tezy w którą z jakichkolwiek powodów chcesz wierzyć. /L.K.

  13. #12

    Data rejestracji
    2009
    Położenie
    Krym
    Posty
    2,013
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    jakiś czas temu miałem to samo:p na drugim roku studiów wpadłem w taką pętle samych porazek, jedna za drugą. Tak mi to obnizylo samoocenę, ze o ile na pierwszym roku podbicie na imprezie do dziewczyny albo do kogokolwiek nie stanowilo dla mnie problemu, tak na drugim roku czekalem gdy ktoś mnie gdzies zawoła - a nawet jak ktos to robil, to sobie wmawiałem, ze robi to z litości czy cos;p generalnie bylem strasznie samotny
    unormowało się to, gdy ogarnalem dobrze platna prace + dorabialem sporo z tibii. W tym przypadku pieniadze mi daly duzo szczescia. Nadal jednak nie mialem np dziewczyny, nie potrafilem nawiazac zadnej relacji dlugotrwalej. Teraz mam fajną dziewczyne, przez chwilo wszystko bylo super ale znowuż nie mam pracy i w dodatku nie zdalem jednego przedmiotu na 3roku i jestem rok w dupe.. do godziny 13 to nawet z lozka nie chce mi sie wstawac, zyje z tego co zarobilem, wstyd mi prosic rodzicow o pieniadze bo przeciez ani nie studiuje ani nie pracuje;p doswiadczenie jednak nauczylo mnie, ze to tylko chwilowy dołek i niedlugo wszystko sie unormuje jakoś. Poki co jednak jest bardzo ciezko i tez nerwowo jestem wykonczony, potrafie robic klotnie wszystkim w moim otoczeniu o byle co, dodatkowo stresuje sie chociazby hmm.. no po prostu wszystkim:p
    także mordo nie martw, nie Ty jeden jesteś w takiej piź*zie i wiedz, ze to trwać wiecznie nie bedzie:)

    i nie sluchaj, ze psycholog to zlodziej racjonalnego myslenia i zniszczy Ci zycie. Taki wlasnie ten polaczkowato-zaściankowy naród. Psycholog to osoba, ktora przedewszystkim bedzie potrafila Ci wyjasnic co sie z Tobą dzieje oraz bedzie Ci potrafila dać motywacje i chec do dzialania. A to drugie jest najwazniejsze w Twoim przypadku:p
    Ja czasami przykładowo jak mam lepszy dzień.. a raczej nigdy nie dzień, a max 1-2godzinki takiego bardzo dobrego humoru, to wtedy mam wywalone na wszystko. Mam w dupie to, ze komus sie cos nie spodoba we mnie. A przedewszystkim zastanawiam się jak byc najlepszym a nie jak nie być najgorszym - a to jest najwiekszy problem tego spie*******:p
    'Lepiej jest nie odzywać się wcale i wydać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.'
    Mark Twain.

  14. #13
    Avatar durel
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Wrocław
    Wiek
    31
    Posty
    967
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Od siebie polecę może trywialne rozwiązanie, ale mi kiedyś pomogło się pozbierać do kupy.
    Siłownia, chociaż ciężko na początku może być, jeżeli boisz się wręcz wyjść do ludzi, to po tych 2 tygodniach jak się wkręcisz to nie będziesz o tym myślał. A naprawdę, nic tak nie rozładowuje stresu jak porządny wysiłek, w dodatku ułatwi Ci to później sen (zmęczenie zrobi swoje), wprowadzi trochę rygoru do Twojej codzienności (im mniej masz czasu w ciągu dnia tym lepiej go wykorzystasz), wkręcisz się w to i odruchowo będziesz się starał uciekać od alkoholu (jedno z drugim to kiepskie połączenie), a w dodatku aktywność fizyczna może nieco pomóc z problemami seksualnymi. No i na końcu, +50 do pewności siebie, już po kilku treningach.

  15. #14
    Avatar Bad Shadow
    Data rejestracji
    2012
    Posty
    41
    Siła reputacji
    0

    Domyślny

    Psycholog koniecznie, bo masz podobne ataki do moich, sam cierpię na zaburzenia lękowe, u Ciebie jest to akurat związane z uczelnią. Co do radzenia sobie z tym - jeśli lubisz jakiś sport, to go uprawiaj zmęczenie fizyczne i satysfakcja mogą Ci dużo dać. Staraj się robić plany na cały dzień rozpisuj dosłownie wszystko, nawet rzeczy typu granie w LOLa itp. Mi to pomaga, kiedy patrzę na plan i widzę jak wiele zrobiłem danego dnia. Studiujesz coś, co Cię interesuje? Idź do jakiegoś prowadzącego, powiedz że chcesz porobić coś więcej. Ale wizyta u psychologa IMHO jest Ci potrzebna

  16. #15
    Avatar Skrzypas
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Różne miejsca
    Wiek
    32
    Posty
    1,546
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj Aver napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Wszystko wskazuje na to, że jesteś przegrywem.


    Zapraszamy do Nocnych, tam znajdziesz grupę wsparcia, życie w piwnicy nie takie złe

    prawda chłopaki?
    Yes was
    Zapraszamy do krainy dla spierdolencow

Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. Duży stres, bezsenność
    Przez Pan Ryba w dziale Sport i zdrowie
    Odpowiedzi: 20
    Ostatni post: 29-03-2022, 21:38
  2. Gothic 2 NK - jak pokonać kamiennego strażnika?
    Przez Małgorzata w dziale Inne gry
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post: 26-12-2019, 18:10
  3. Stres przy defekowaniu
    Przez Boruciarz w dziale O wszystkim i o niczym
    Odpowiedzi: 114
    Ostatni post: 27-11-2018, 18:46
  4. Odpowiedzi: 108
    Ostatni post: 24-09-2018, 18:52
  5. pokonac niesmialosc
    Przez kRYSTAL w dziale O wszystkim i o niczym
    Odpowiedzi: 26
    Ostatni post: 18-10-2015, 19:11

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •