nie nie umie, tylko nie chce, bo mu ruchanie w głowie za wszelką cenę - przykład - inny topic. przecież po co cokolwiek zmieniać we własnym życiu - najlepiej iść do psychologa, który powie, pocieszy, dowartościuje. wiele osób latami tam chodzi, z marnym skutkiem. później trafia do psychiatry, albo równolegle, który przy okazji farmaceutykami kończy żywot takiego pacjenta pod względem psychiki
i już sobie jest robocikiem, który ma tylko tyrać
jak się stawia za cel i sens życia zaruchanie laski, to niech op się nie dziwi, że ma ze sobą problemy
co do wojenek podjazdowych nie będę się do tego odnosił bo szkoda mojego czasu.
Pikas napisał
I zepnij się kurwa zdaj te studia jak jesteś już daleko nawet jeśli ich nienawidzisz - wiem że tu się może wielu nie zgodzić. Ale wierzę w ciebie typie. Trzymaj się!
na cholerę? samookaleczać też się ma zacząć?
Zakładki